Kontynuacja walki o światowy dzień walki z AIDS
Dzisiaj jest Światowy Dzień AIDS. Wspieramy osoby dotknięte wirusem HIV / AIDS i poświęcamy czas na zapamiętanie i uhonorowanie pamięci tych, których straciliśmy przez lata, gdy kontynuujemy walkę o znalezienie lekarstwa. Przeprowadzono wiele badań i poczyniono postępy na przestrzeni lat. Jednak w 2014 r. Nadal zarażonych jest 35 milionów ludzi. 19 milionów nieświadomych ich statusu zarażenia oraz rosnąca liczba nastolatków, którzy nie znają swojego statusu.

Miałem dwanaście lat, kiedy po raz pierwszy usłyszałem o HIV / AIDS. W rzeczywistości był to tylko termin AIDS oraz związany z nim lęk i nienawiść. Tak wielu ludzi umiera z powodu tego nienazwanego wirusa. Żądanie życia przyjaciół i członków rodziny bez zrozumienia, co to jest, wywoływanie strachu, nienawiści i podziałów w miastach, stanach i rodzinach.

Moim zdaniem najbardziej wyróżnia się nie tyle nienawiść i witriol, ale strach. Strach w głosach ludzi wyrzucających nienawiść; strach u zarażonych ludzi; strach członków rodziny, którzy nie wiedzieli, co robić, myśleć i jak naprawdę pomóc swoim bliskim.

Strach był namacalny; powodując, że ludzie robią szalone i nienawistne rzeczy. Pozostawienie ludzi w spokoju i izolacji oraz życie w strachu przed utratą życia, rodziny i środków do życia. Nie zrozumiałem dokładnie co AIDS było, ale rozumiałem jego dotkliwość, a także ból i dewastację, które spowodowały.

W przeciwieństwie do wielu osób, które określiły AIDS jako „chorobę homoseksualisty”, wiedziałem, że tak nie jest, nawet w wieku dwunastu lat. Z powodu mojej matki i jej ogromnego serca zrozumiałem, że AIDS może dotknąć każdego. I że ci zarażeni potrzebowali wsparcia, miłości i zrozumienia. Wielu z nich sprawiało, że czuli się wyrzutkami, przepełnieni strachem, samotnością i pozostawieni na śmierć.

Wiele osób zostało zarażonych i nie miało wsparcia, którego potrzebowało i na które zasłużyło, co złamało mi serce. Nikt nie zasługiwał na cierpienie samotnie z powodu choroby, której nie mogli w pełni zrozumieć, a następnie porzuceni przez przyjaciół i rodziny i pozostawieni na śmierć samotnie. Nie mogłem zrozumieć, jak strach może pokonać miłość. Ale robił to przy wielu, wielu okazjach.

Kilku przyjaciół mojej matki straciło życie z powodu AIDS. Niektórzy byli gejami. Niektóre były proste. Niektóre były matkami. Niektórzy byli ojcami. Niektóre były czarne. Niektóre były białe. Niektórzy byli Hiszpanami. Niektóre były włoskie. Nie została zainfekowana tylko jedna konkretna grupa. Ale przez to wszystko moja matka była tam dla każdego ze swoich przyjaciół. A ja i mój brat byliśmy tam z nią; pomagając jej opiekować się przyjaciółmi w potrzebie, gdy wielu z nich zostało porzuconych i odrzuconych przez rodzinę.

Kiedyś rozeszły się wieści, że moja mama opiekuje się mężczyzną z AIDS, którego rodzina go porzuciła. Ludzie zaczęli nas unikać, mówiąc swoim dzieciom, żeby się z nami nie bawiły, bo złapaliśmy „AIDS”. Kiedy przyjaciel mojej matki odszedł, jego rodzina nie chciała mieć nic wspólnego z niczym w mieszkaniu. Przybyli mężczyźni w niebezpiecznych maskach i garniturach, wyrzucając wszystko - pieniądze, rodzinne albumy ze zdjęciami. To była czysta histeria.

Sposób myślenia wielu ludzi ewoluował przez lata. Jednak przed nami jeszcze długa droga. Kobiety stanowią 55% przypadków. 1 milion ludzi ginie w ciągu roku - musimy coś zrobić. Musimy nadal się angażować; kształcenie i promowanie świadomości oraz opracowywanie lekarstwa na uratowanie niezliczonej liczby osób.

Oblicze AIDS zmieniło się w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat. Kiedyś uważana za chorobę „homoseksualisty”, AIDS pochłonęła najbardziej niewinną ofiarę - dzieci. AIDS / HIV nie ma konkretnej twarzy, płci, rasy ani narodowości. Niezależnie od tego, czy jesteś dyrektorem wykonawczym, lekarzem, śmieciarzem, studentem, mamą piłkarską, czy dzieckiem urodzonym dla rodziców uzależnionych od narkotyków - AIDS / HIV nie dyskryminuje. I my też nie powinniśmy.


Instrukcje Wideo: Polcon 2015 Fireshow by Philips84 (Może 2024).