Rejs na Alaskę
Alaska już od jakiegoś czasu jest częścią mojej listy „must see”. Idea oglądania lodowców wycielających się, obserwujących dzikie wieloryby i doświadczających aspektów kultur północnych cieszyła się dużym zainteresowaniem. Wydawało się, że przelot jest najlepszym sposobem na zrobienie tego wszystkiego w przystępnej cenie. Dodatkową atrakcją było uzyskanie oferty w ostatniej chwili na rejs na Alaskę.

Słyszałem bardzo dobre rzeczy o linii Holland America od przyjaciół, którzy są zapalonymi krążownikami, więc byłem pewien, że dokonam rezerwacji u nich. Ale nigdy nie wyobrażałem sobie, jak dobre będzie doświadczenie na pokładzie.

Nasza kabina znajdowała się na pokładzie Dolphin (najniższy kabina) i najdalej do przodu, więc pewnej trudnej nocy poczuliśmy nieco więcej fal. Nieważne, było dużo miejsca dla dwóch osób, a łóżka były bardzo wygodne. Jako dodatkową ucztę, nasz steward pokojowy zostawił ręcznik „zwierzęcy” na każdym łóżku wraz z czekoladą przy odmowie. Być może podróżowanie wcale nie było takie złe.

Biorąc pod uwagę, że MS Volendam może pomieścić ponad 1400 gości, byłem przygotowany na czekanie w niekończącej się serii składów na wszystko, od wejścia na pokład po posiłki, nie mówiąc już o oczekiwanym zgiełku podczas wsiadania i wysiadania ze statku w trzech portach zadzwoń wzdłuż naszej trasy. Ale załoga poradziła sobie z tym z precyzją zegarową - zajęło to zaledwie 40 minut, aby dotrzeć z końca linii na terminalu statków wycieczkowych w Vancouver do naszej kabiny podczas pierwszego wejścia na pokład. Wysiadanie / wsiadanie do portów zawinięcia trwało średnio pięć minut, a linie bufetów ciągle się przemieszczały, więc nie trzeba było tam czekać. Moje artretyczne kolano było bardzo wdzięczne. Podobnie kolana, stopy i cierpliwość kilku innych pasażerów.

Oprócz garstki małych dzieci w grupach z okazji rocznic i zjazdów rodzinnych, mój przyjaciel i ja byliśmy jednymi z najmłodszych pasażerów na Volendam podczas tego rejsu. Na wózkach inwalidzkich było co najmniej pół tuzina osób, niektórzy z holowanymi butlami z tlenem oraz kilku pasażerów z innymi ograniczeniami ruchowymi. Wszystko może z łatwością manewrować w różnych obszarach gastronomicznych i rozrywkowych. Pokładowe spa i siłownia miały specjalne programy pomagające złagodzić ból mięśni, jeśli aktywność poprawiła się z organizmu. Bufety i menu w jadalni zapewniły, że istnieje wiele opcji posiłków dla osób z problemami dietetycznymi - np. Bezcukrowe desery, wegetariańskie kiełbaski, szeroka gama sałatek i dań wegetariańskich, potrawy etniczne, takie jak congee. Wkrótce łatwo było zrozumieć, dlaczego rejsy są tak popularne wśród dojrzałych podróżników. Seniorzy z pewnością stanowili znaczną część listy pasażerów na mojej podróży.

Dwie kobiety przy naszym stole jadalnym miały problemy z poruszaniem się, które zniechęciły je do zbadania naszych trzech portów zawinięcia. Bez względu na to, znaleźli na pokładzie więcej niż wystarczającą rozrywkę, aby zapewnić im pełną rozrywkę. Na przykład znaleźli miejsca z kocami na zewnętrznych pokładach, które oferowały doskonały widok na mijane krajobrazy - i wyjątkowo wygodne krzesła w bibliotece, które pozwoliły cieszyć się tymi samymi widokami w cieplejszych pokojach.

Od popołudniowych herbat w jadalni po śpiewanie z piosenkarką w piano barze, kobiety te znalazły mnóstwo rozrywki w odległości spaceru od swojej kabiny. Rozrywka na żywo w teatrze, filmy i pokazy gotowania w kinie, degustacje wina i lekcje gotowania - wszystko to oferowało wiele rozrywek. Rozmowy z przyrodnikami i seminaria związane z zakupami pomogły im poznać smak wyprawy na brzeg. Mój przyjaciel i ja również korzystaliśmy z wielu takich samych udogodnień, podobnie jak większość innych pasażerów.

Byłbym niedoceniany, gdybym nie wspominał o cudownej załodze Volendam. Starali się, aby wszyscy na pokładzie mieli bardzo przyjemny czas. Owszem, dostali zapłatę, ale każdy, kogo spotkałem, przekroczył wszelkie oczekiwania w zakresie poziomu usług. Zaskoczyło mnie więc, że kilku pasażerów poprosiło recepcję o usunięcie opłaty „napiwkowej” w wysokości 10 USD / dzień / pasażera z końcowego rachunku. Gdyby zatrzymali się w przyzwoitym hotelu, jedli trzy razy dziennie w porządnych restauracjach, zapłaciliby o wiele więcej niż 10 dolarów napiwków. Ponieważ wskazówki zostały podzielone między całą załogę (w tym członków załogi pracujących za kulisami), wydawało się, że jest to bardzo łatwy sposób na powiedzenie „dzięki za usługę” bez opróżniania portfeli pasażerów. Pasażerowie mogliby z wdziękiem uniknąć wszelkich obaw dotyczących tego, kogo napiwek i ile. Wydawało mi się to rozwiązaniem korzystnym dla obu stron.

Byłem równie zaskoczony, gdy tylu pasażerów narzekało na rzeczy poza kontrolą linii wycieczkowej lub załogi. Na przykład jedna grupa kobiet długo mówiła o tym, jak bardzo były zniesmaczone, że pierwsza formalna noc została zaplanowana na wieczór, kiedy wody były w najtrudniejszym położeniu - tak jakby linia wycieczkowa wiedziała z miesiącami, jaka byłaby pogoda tego wieczora! Ogólnie rzecz biorąc, maniery wydawały się pozostawione w domu, ponieważ większy odsetek pasażerów napełnił talerze w formie bufetu do tego stopnia, że ​​zawartość rozlała się na podłogę - a następnie zjadła tylko niewielką część tego, co pozostało na talerzu. Podstawowe uprzejmości, takie jak powiedzenie „proszę” i „dziękuję” również zostały bardzo zaniedbane.

Tak, rejs był lepszy i gorszy niż się spodziewałem. Zarówno statek, jak i załoga byli na najwyższym poziomie. Udogodnienia, opcje rozrywki i opcje wycieczek brzegowych były bardziej zróżnicowane i wyższej jakości niż sobie wyobrażałem. Szkoda, że ​​musiałem podzielić się tym doświadczeniem z okropną ilością zrzędliwych, źle wychowanych ludzi, którzy traktowali załogę jak swoich osobistych służących. Być może następnym razem, kiedy popłynę rejsem, będę miał więcej szczęścia, żeglując z bardziej przyjazną grupą pasażerów.

Instrukcje Wideo: Wchodzimy do hali odpraw Seattle rejs na Alaske (Może 2024).