Być przykładem bycia sobą
Kilka tygodni przed Bożym Narodzeniem wziąłem udział w Warsztatach Przetrwania Stresu, prowadzonych przez dział kadr mojego pracodawcy. Dali nam wiele dobrych informacji, w tym zwykłe ostrzeżenia - jedz prawidłowo, pij dużo wody, śpij dobrze. Dali nam sezonowe porady - unikaj tłustych przekąsek, ogranicz spożycie alkoholu i zrozum swoje czynniki stresowe. Mówca, mówiąc o źródłach stresu, skomentował mnie bardzo silnie. Powiedziała: „Jeśli próbujesz być kimś, kim nie jesteś - czy to w pracy, w domu, z przyjaciółmi, w jakiejkolwiek części swojego życia - stwarzasz dla siebie stresującą sytuację”. To zdanie krążyło w moim mózgu przez kilka następnych godzin, wywołując wiele różnych reakcji mojej psychiki.

Wszyscy wiemy, że w wielu naszych codziennych środowiskach istnieją pewne „gry”, w które gramy lub „personas”, które dostosowujemy na podstawie tego, gdzie jesteśmy i z kim mamy do czynienia. Nie zachowujemy się tak samo w przypadku profesjonalistów biznesowych, jak i naszych najbliższych przyjaciół. Nasze dzieci widzą nas z innej strony niż nasi rodzice. Rodzaje zachowań, postaw i przekonań, o których mówił nasz mówca, to te, które są rdzeniem naszej osobistej istoty, że niektórzy z nas poświęcają się - trochę lub dużo - aby zostać zaakceptowanym. Czy jesteś jednym z tych ludzi, którzy składają tego rodzaju ofiary?

Pracuję w szkole biznesu. Biznes nie polega na emocjach ani abstrakcyjnych koncepcjach. Chodzi o zimne, twarde prawdy, które są równe liczbie dolnej linii osiągniętej dzięki standardowym formułom. W świecie biznesu pojawia się coraz większa świadomość roli zachowań i systemów przekonań dotyczących wyników podejmowania decyzji biznesowych, ale ogólnie rzecz biorąc, jest to solidny, przewidywalny świat. Moje osiągnięcia naukowe i wysiłki badawcze dotyczą twórczego pisania i antropologii kulturowej. Badam historie i opowiadanie historii jako metodę komunikacji i prowadzenia dokumentacji historycznej w czasie i z udziałem różnych kultur. Moje biuro jest pełne tekstów, akt, akt, spraw i innych „spraw” związanych z biznesem, które muszę wykonywać. Ale zrobiłem miejsce na jedną półkę, która zawiera teksty, których używam w swoich badaniach, artefakty znalezione podczas badań, ulubionych autorów, których badam, i mam kilka artefaktów kulturowych, które wiszą na ścianach lub siedzą na biurku, które są dla mnie ważne. Moi koledzy zdają sobie sprawę, że mój świat nie obraca się wokół biznesu, a te elementy, które wskazują na to, „kim jestem”, zapewniają komfort i spokój, kiedy czuję się szczególnie zestresowany pracą z informacjami ściśle biznesowymi.

Z drugiej strony mam tendencję do odkrywania alternatywnych ścieżek zdrowotnych oprócz tradycyjnych ścieżek medycznych podczas rozwiązywania problemów zdrowotnych. Nie jest to zwykle akceptowane w mojej dalszej rodzinie. W rezultacie zdałem sobie sprawę, że udzielanie porad na podstawie moich odkryć i / lub omawianie moich doświadczeń z alternatywnymi metodami leczenia prowadzi do gorących debat i ogólnego nastawienia, że ​​jestem „szalony”. Dlatego staram się jak najbardziej trzymać myśli dla siebie. Wydawałoby się, że milczenie zmniejszy mój stres, tak? To z pewnością mój zamiar! Uważam jednak, że „gryzienie się w język” w celu zachowania pokoju wiąże się z pewną ceną. W miarę postępu dyskusji i pracy nad tym, aby zachować swoje opinie dla siebie, napięcie narasta na mojej szyi, plecach, a w końcu mój umysł odpływa w inne miejsca i ignoruję rozmowę, aby zachować zdrowie psychiczne. Nie jest to produktywne dla mnie ani dla tych, z którymi mam rozmawiać. Więc jaka jest odpowiedź?

Według prelegenta w Warsztatach Przetrwania Stresu jesteśmy winni sobie, że jesteśmy sobą. Innymi słowy, powinienem wyrazić swoje myśli i pomysły - nawet jeśli wiem, że spotka je sceptycyzm - i pozwolić innym wierzyć w to, w co chcą wierzyć. Ostatecznie najlepiej jest, jeśli wszystkie zaangażowane strony mogą dojść do konsensusu, aby „zgodzić się nie zgodzić”, co prowadzi do pewnej akceptacji dla różnych opinii. Ale wszyscy wiemy, że nie zawsze jest to możliwy wynik. Osobiście uważam, że muszę rozważyć sytuację i zdecydować, czy większy stres jest spowodowany „byciem sobą” czy „chowaniem się”.

W przypadku alternatywnych metod leczenia najbardziej zdarza się, że moja rodzina uważa, że ​​jestem „szalona” i / lub nie zgadzam się z innym członkiem rodziny. Ale niektórzy ludzie ukrywają swoje prawdziwe ja, jeśli chodzi o sprawy znacznie większe niż to. Zastanów się nad ukryciem swoich przekonań religijnych, pomysłów na wychowywanie dzieci lub innych ważnych osób. Byłyby to bardzo stresujące sytuacje! Nie wyobrażam sobie, żebym czuł się tak, jakbym musiał ukrywać to, kim jestem w stosunku do tak znaczących aspektów siebie.

Jako rodzice dajemy przykład naszym dzieciom. Jako rodzice mówimy naszym dzieciom: „Po prostu bądź sobą.Jeśli cię nie lubią, to ich strata ”. (Ile razy to mówiłeś? Czy sam to żyjesz?). Powiedziawszy to, moim wyzwaniem dla każdego z was jest zidentyfikowanie jednego aspektu siebie, który „ukrywacie” przed innymi i żądacie tego. Użyj go jako narzędzia do nauki, aby pomóc dzieciom zobaczyć, jak ważne jest bycie sobą. Niektórzy z was nie będą mieli problemów z tym wyzwaniem, a inni będą walczyć. Przynajmniej będziemy lepiej rozumieć wyzwania, przed którymi stoją nasze dzieci.

Udaj się na forum dla samotnych rodziców CoffeBreakBlog i podziel się wrażeniami z tego małego eksperymentu. Dziś wieczorem otworzę wątek do dyskusji i mam nadzieję usłyszeć od ciebie!

Szczęśliwego Nowego Roku!

Instrukcje Wideo: Dlaczego bycie miłym może ci zaszkodzić (Kwiecień 2024).