Karaibscy blogerzy II
Kroniki życia na St. Maarten we wszystkich szczegółach - od oszałamiających zachodów słońca i aktywności ptaków po większe problemy społeczne, takie jak adopcja małżeństw homoseksualnych - blog Barbary Cannegieter od 2007 roku dzieli się swoją perspektywą na wzgórzu na „Friendly Island”. W tym czasie mieszkając w „SXM” i adoptowała St. Maartener, Barbara dzieli się swoją historią z naszej serii na karaibskich blogerach.

Co robiłeś, zanim przyszedłeś do SXM?
Urodziłem się w Pensylwanii, a po studiach mieszkałem w Nowym Jorku, pracując jako pracownik socjalny, prowadząc terapię rodzinną.

Jak opisałeś na swoim blogu, pierwszy raz przyjechałeś do St. Maarten. Czy potrafisz podsumować, jak się tam osiedliłeś?
To był 1970 lub 71. Miałem pojechać do Trynidadu na Carnival i odwołali Carnival. To zawsze szokuje ludzi. Odwołany karnawał w Trynidadzie? To niespotykane. Nadal nie wiem dlaczego. Przyjaciel, z którym współpracowałem, zasugerował, aby zamiast tego wybrać się na St Maarten, wyspę, o której nigdy nie słyszałem. To było to! Zakochałem się w St. Maarten i wracałem. Później zakochałem się w rodzimym mężczyźnie z St. Maarten i przeprowadziłem się tu na stałe w 1976 r.

Założyłeś blog w 2007 roku. Jaki był wtedy twój cel?
Znajomy zasugerował, że napisam blog i postanowiłem go wypróbować. Myślałem, że pisanie bloga jest sposobem na utrwalenie moich doświadczeń życia na Karaibach i podzielenie się nimi z przyjaciółmi. Nie myślałem, że to coś więcej.

Czy możesz dać wyobrażenie o rozwoju bloga?
Kiedyś prowadziłem licznik na mojej stronie blogowej i uzyskiwałem od 200 do 300 odsłon dziennie. Często otrzymuję e-maile od osób, które przeczytały mojego bloga. Piszą, aby pochwalić mnie na blogu, który doceniam. Piszą także, aby zadać mi więcej pytań na temat wyspy, ponieważ przyjeżdżają na wizytę. Niektórzy się tu przeprowadzają i chcą dowiedzieć się znacznie więcej o życiu na wyspach.

Dostałem nawet e-mail od siostrzenicy mojego męża. Urodziła się i wychowała w Holandii i straciła kontakt z rodziną ojca na St. Maarten. Była podekscytowana odkryciem swoich krewnych ze strony ojca za pośrednictwem mojego bloga.

Od czasu przejścia do SXM jesteś w pełni zaangażowany w życie lokalne. Czy możesz podsumować różne działania, w które byłeś zaangażowany przez lata?
Ożeniłem się z miejscowym mężczyzną z jednej z najstarszych rodzin St Marten (wypożyczyłem od niego samochód, kiedy po raz pierwszy przybyłem na wyspę), więc opisuję siebie jako miejscowego, chociaż nie urodziłem się tutaj. Chyba jestem „adoptowanym” miejscowym. Mój mąż i ja pracowaliśmy razem w jego firmie przez wiele lat.

Od ponad 20 lat jestem specjalistą ds. Public relations w naszym zoo w St. Maarten, a także jestem członkiem zarządu St. Maarten PRIDE, jednej z wiodących organizacji ekologicznych na wyspie. Ratowanie zwierząt i środowiska to moje dwie największe pasje i obawy.

Doświadczyłeś wielkich huraganów i byłeś świadkiem wielu zmian na wyspie. Jakie wspomnienia się wyróżniają?
Przeżyłem kilka huraganów, ale myślę, że ktokolwiek przeżył Huragan Luisa i jego następstwa w 1995 roku, nigdy go nie zapomni. Właściwie nie byłem na wyspie podczas samego huraganu, ale przybyłem trzy dni później. Przeżyłem następstwa, doświadczając strasznej dewastacji na wyspie. Nie mieliśmy prądu przez trzy miesiące. Wiele osób straciło wszystko. Po tym doświadczeniu lepiej rozumiem horror klęski żywiołowej i lepiej rozumiem odporność ludzi na odbudowywanie nowego życia dla siebie.

Jeśli chodzi o zmiany w St. Maarten, niestety zbyt szybko doświadczyłem zbyt dużego rozwoju. Chociaż rozwój był dla nas dobry na wiele sposobów, został również przesadzony, czasem kosztem jakości naszego życia. Za bardzo straciliśmy naszą karaibską kulturę i dziedzictwo.

Mówiąc prościej, jedna rzecz, że rozwój i wzrost przyniosły nam dobre supermarkety. Kiedy po raz pierwszy przyjechałem tutaj z Nowego Jorku i byłem w jednym supermarkecie na wyspie, szukając pomidorów. Spotkałem kogoś, odwróciłem się, by porozmawiać, a kiedy się odwróciłem, wszystkie pomidory zniknęły. Nowa przesyłka nadejdzie w przyszłym tygodniu.

Jak opisałbyś apelację St. Maarten w porównaniu do innych wysp karaibskich, które znasz?
Atrakcją St. Maarten są ludzie i oczywiście plaże. Mamy tutaj bogate kultury; wiele kultur karaibskich oraz różne kultury europejskie i azjatyckie. Mogę spacerować ulicami i słyszeć wiele różnych języków. Na naszej małej skale o powierzchni 37 mil kwadratowych mieszkają ludzie z ponad 80 krajów. Spotkałem się i nawiązałem kontakty towarzyskie z większą liczbą ludzi z różnych krajów, niż kiedykolwiek spotkałem podczas życia w Nowym Jorku.

St. Maarten to wyspa, której można doświadczyć na wszystkich poziomach. Na przykład plany hoteli all inclusive nie są tutaj popularne, ponieważ jest tak wiele do zrobienia i zobaczenia. St. Maarten nie jest wyspą, na której gość po prostu zostaje w hotelu przy basenie i nigdzie nie jedzie. Nasi goście są na drogach, chodzą na różne plaże, korzystają z naszych restauracji i nocnego życia.

W jakich miejscach „nie przegap” zachęcałbyś gościa do wyprawy tutaj?
Musiałbym zaproponować plażę, prawda? Nasze plaże są cudowne. Wybierz się na plażę Mullet Bay na jeden dzień lub wybierz się na wyspę Pinel, oddaloną o pięć minut łodzią, po prostu zrelaksuj się i ciesz się tym wszystkim. Trzeba też zobaczyć plażę Orient Beach.Opcjonalna plaża odzieżowa jest bardzo popularna i bardzo znana.

Następnie wybierz się na wycieczkę do Grand Case i zjedz w jednej z bajecznych francuskich restauracji lub zjedz prosty lokalny posiłek z grilla w „lo los”. Nie ma to jak żeberka w stylu wyspiarskim, z lokalnym ciastem Johnny na boku.

Oglądanie samolotów przelatujących nad twoją głową na Maho Beach. Mam na myśli stój na plaży, a samoloty przelatują nad twoją głową, gdy lądują tak nisko, jak to tylko możliwe. To jest bardzo ekscytujące. Nie żyłeś dopóki 747 nie przeleci nad tobą.

Jak myślisz, co będzie największym czynnikiem decydującym o tym, czy St. Maarten nadal kwitnie, czy jego atrakcyjność spadnie w przyszłości?
St. Maarten ma kilka problemów do rozwiązania, podobnie jak większość Karaibów. Chociaż St. Maarten jest ogólnie bezpieczne, przestępczość jest zbyt duża. St. Maarten musi również zrobić więcej, aby zachować swoje środowisko naturalne i kontrolować przebudowę. Na przykład mamy politykę dotyczącą plaż, którą należy przestrzegać, aby na plażach nie było budynków.

Czy masz jakieś plany na wydzielenie książki z bloga lub podobnego projektu?
Nie wiem, ile razy moi przyjaciele i ja żartowaliśmy sobie o napisaniu książki o naszych doświadczeniach z życia tutaj. Nigdy nie jest nudno i na pewno jest inaczej. Ale nie, nie sądzę, że to ja będę pisać tę książkę. Na razie pozostanę przy swoim blogu.

Instrukcje Wideo: ✈ Dziewczyna sama na Kubie [jak jest w dżungli] vlog podróżniczy 2/2 (Kwiecień 2024).