Przegląd koncertów - Emma Johnson Clarinet
Widziałem Emmę Johnson wykonującą Koncert na klarnet i orkiestrę A-dur w Colston Hall w Bristolu. W rzeczywistości zapomniałem, że gra, z pewnością nie kupiłem biletu na koncert z zamiarem napisania recenzji, ponieważ skupiłem się na tym, by Towarzystwo Chóralne Bristol wykonało Requiem Mozarta i zapomniałem, że pierwsza połowa koncertu była czysto orkiestrowy. Szybko zauroczyła mnie dojrzała performerka w swoim żywiole, która pokazuje mistrzostwo swojego rzemiosła, i zaczęłam wyciągać notatnik, aby napisać moje wrażenia podczas gry. Emma Johnson wygrała konkurs BBC Young Musician of the Year w 1984 roku i od tego czasu występuje na całym świecie. Rzadko zdarza jej się robić karierę jako solistka-klarnecistka - instrument, który rzadko stoi na czele orkiestry. W 1996 roku otrzymała tytuł MBE za zasługi dla muzyki.

Ozdobiona srebrem błyszczy sylficzna postać przywołuje magię ze swojego klarnetu z ciemnego drewna i srebra. W sukience, która ukazuje jej smukłe kształty, błyszczy tak samo, jak nie więcej niż instrument. Na początku Koncertu klarnetowego Mozarta stoi, słuchając, słuchając, czekając na wejście orkiestry, wpatrując się w środkową / daleką odległość do punktu, który tylko ona może zobaczyć.

Głowa porusza się wraz z instrumentem, prowadząc ciało w tańcu obejmującym zarówno orkiestrę, jak i publiczność. Jej twarz jest wyrazista, czy może tylko uniesienie brwi z większym dźwiękiem i delikatne potrząsanie głową nutami staccato to sztuka wykorzystywania w pełni możliwości jej instrumentu?

Stoi, kochanka ciepłych i łagodnych tonów, nuty biegną do siebie jak miód. Taka kontrola, jak tylko jej nuty, cichnie, a orkiestra za nią wciąż, gdy setki słuchaczy wstrzymują oddech i dźwięk. Na jej twarzy jest coś zachwycającego, gdy kończy serię trylów i pauz, aby pozwolić orkiestrze zająć centralne miejsce pod koniec pierwszej części.

Druga część jest znana. Zaczyna się od słodyczy, klarowności i głębi brzmienia, najpierw od solisty, powtarzanego przez orkiestrę. Triumf szybko rosnących zmarszczek nut zmienia się w rzekę płynącą powoli w dół rzeki, bez innych szumów.

Trzecia część przynosi zmianę tempa - szybka, lekka, pełna życia, radosna - klarnet startuje w fantazyjnych lotach. Emma Johnson mówi przez swój instrument - płynnie, ton i nastrój oraz kolory. Wygląda jaśniej, łatwiej w miarę postępu trzeciego ruchu, jej zgięte ramiona poruszają się jak skrzydła, zmieniając kierunek lotu. Na mecie podnosi klarnet w niewielkim salucie. Mężczyzna przede mną krzyczy o swoim uznaniu. Publiczność jest szalona z aplauzem.


Jeśli kiedykolwiek będziesz miał okazję, zdecydowanie polecam zobaczyć Emmę Johnson na żywo. Jeśli ta okazja nie będzie dla ciebie otwarta, jej nagrania obejmują szeroki zakres muzyki na jej instrument. Poniżej zamieściłem linki do kilku z nich - pierwszy zawiera Koncert klarnetowy Mozarta.