Ścinanie palmy z ogonem ryby, Pilerne, Goa
Kilka lat temu mój brat John, który zmył ręce z piachu z moim tatą, przyszedł z ciekawości do zagrody. Spojrzał na wciąż młodą ogoniastą dłoń i powiedział „nie”, nie wycinaj, wygląda pięknie i są drogie. Kto miał pomyśleć dziesięć lat później, będziemy cierpieć tak jak my.

Palma sama wyrosła wzdłuż przedniej ściany, a korzenie zaczęły pękać na przedniej ścianie. Wzywając człowieka do cięcia drzewa, powiedział, bez mrugnięcia okiem - Będzie cię to kosztować R 2000, ponieważ jest to bardzo „harrrrdowe” drewno i muszę wynająć piłę elektryczną. .

Postanowiłem zostawić drzewo w spokoju, myśląc, że problem zniknie. Nie ma takiego szczęścia. Deszcze zagęszczały go o każdej porze roku i w jednym sezonie rozkwitały zarówno ściana boczna, jak i przód, a stare ściany są zrobione z błota. Musiało odejść albo musielibyśmy natychmiast odbudować mur.

Mężczyzna przybył i nie chciał ruszyć się ze swojej ceny == cytując więcej, ponieważ drzewo było większe o 2 stopy. Przyniósł wielki miecz podobny do piły elektrycznej i nawet wtedy musiał użyć całej swojej mocy, aby odciąć górę, piłować i piłować z przelatującym wszędzie proszkiem. Liny go zabezpieczyły, a trzech mężczyzn odsunęło się od domu, by go ściągnąć. Gdy ostrze osiągnęło ¾ głębokości, dozorca Bhujang i pozostali wojownicy pociągnęli, a on kołysał się wbrew przeciwnie. Ciągnęli i ciągnęli, ale drzewo było wysokie. Tylko drżenie, kiedy ostrze zostało ponownie użyte. Serce mi krwawiło, ale musiało odejść.

Znowu trzej mężczyźni pociągnęli i nagle z trzaskiem i trzaskiem cała korona zakręciła się łukiem i upadła z hukiem na otwartą przestrzeń. Nadal większość pnia stała i znów rozpoczęli atak. Piła zaskomlała, a drwal musiał wykorzystać swoją siłę za sobą. Mężczyźni wepchnęli go do środka, bo inaczej ściana by mu poszła. Teraz cały pień musiał zostać podzielony na trzy części i powoli przeniesiony przez ścianę i wyrzucony.

Dziesięć minut, a może maksymalnie 15 minut, piękna dłoń i kawałek mojego serca poszły po dziesięcioleciach upiększania naszego domu. Nie mogłem zmusić się do spojrzenia na niego leżącego na boku i już suszącego się w upale.

Pieniądze zmieniły ręce, ostrze było owinięte, długa wtyczka z drutu i zniknęły, pozostawiając mnie osamotnionym. Ale nigdy więcej nie popełnię tego błędu. Spacerując wzdłuż całej granicy domu, sprawdziliśmy, czy nie ma w nich palm z ogonkiem dla małych rybek, a TRZY, wszystkie wyrosły wzdłuż ściany. Szybkim mrugnięciem wyciąłem je z ziemi najostrzejszym nożem, jaki mieliśmy. Nie mieliśmy podwójnej wartości Rs2000, aby ponownie wyciąć potomstwo dłoni.