To druga część wywiadu z fantastyczną Dee Wallace.

(Dee Wallace z młodym Drew Barrymore w „E.T.”)

Czy sądzisz, że gdybyś zakończył tę samą książkę, to byłby to jeden z najbardziej niepokojących horrorów, jakie kiedykolwiek stworzono?

Nie, nie mam. Masz takie filmy, jak „Żaden kraj dla starych ludzi”. To jest dla mnie o wiele bardziej niepokojące, ludzie robią rzeczy celowo bez sumienia, co jest dla mnie o wiele bardziej niepokojące niż tragedie, które spadają na fizyczną równinę.

Wspominasz o swojej technice, a wiele osób, które z tobą pracowały, twierdzi, że ciężko jest ci oderwać się od roli, w którą grasz, a teraz opierasz się na swojej duchowości i książkach, zastanawiałem się , czy myślisz, że strach, którego użyłeś u bohaterów, jakoś zareagował, aby wzbudzić twoje zainteresowanie duchowością?

Wiesz, na pewnym poziomie, myślę, że właśnie dlatego gatunek horroru znalazł mnie przede wszystkim, ponieważ kto lepiej pisać o strachu, złości i uzdrowieniu niż ktoś, kto był w stanie nie tylko przejść przez to w swoim życiu , ale przejść przez to na prawdziwym poziomie emocjonalnym i trzewnym w swojej karierze? Aby mieć doświadczenie, że można od niego odejść, jest to tylko wybór i mam wrażenie, że cała ta historia, którą mam w gatunku horrorów, jest dla ludzi czymś w rodzaju mikrokosmosu, jeśli chodzi o ich wybory ich codzienne życie ze wszechświatem. Mogą się wycofać ze swojego horroru i mogą wyjść z bólu, ale muszą zrobić ten krok. Muszą zdecydować, aby nie wychodzić z potworem na podwórko; muszą zaufać własnej sile - że mogą zdobyć „psy” swoich demonów. Uratuj ludzi, których kochają, w tym siebie. Możesz wziąć to na dość ezoteryczny poziom, jestem pewien, że wiele osób mówi „och, daj spokój!” (Śmieje się Dee) Ale myślę, że to bardzo prawda.

Co sądzisz o przeróbce klasycznego horroru? Oczywiście zrobili „Wzgórza mają oczy”.

Myśleliśmy, że nasz był lepszy.

Mają teraz tendencję do tworzenia scen o wiele bardziej graficznych i krwawych.

Dokładnie i nie sądzę, że to tylko przeróbka - myślę, że straciliśmy sztukę. Prawdziwy horror, horror, film, w który zainwestujesz w swoje postacie. Zrozumiesz je, a w prawdziwym horrorze postacie i fabuła są metaforyczne. To, co nazywamy teraz horrorami, to naprawdę slasherowe filmy.

Zazwyczaj rozwój postaci jest niewielki, postacie są wprowadzane, a następnie mordowane.

Dokładnie, wracając do Cujo, nie przejmowalibyśmy się tym, gdyby dziecko umarło, ponieważ nie poznalibyśmy go, nie musielibyśmy doświadczać związku z matką; co jest bardzo ważne. Chodzi o miłość i miłość jednej osoby - która jest uniwersalną historią, sięgającą daleko wstecz przed Chrystusem, jest to miłość bezwarunkowa i co byś zrobił dla osoby, którą kochałeś bezwarunkowo? Jeśli nie dbasz o nikogo (postacie), to tak naprawdę nie obchodzi Cię, co się z nimi stanie.

Jeśli chodzi o „Cujo”, naprawdę utożsamiłem się z walką i uważałem, że oglądanie jest bardzo niepokojące, ale myślę, że świetnie jest, gdy coś jest tak potężne.

Cóż, dziękuję, prawdopodobnie otrzymuję więcej pytań i komentarzy na temat „Cujo” niż jakikolwiek inny film, który nakręciłem; i zdecydowanie jestem z tego najbardziej dumny.
Naprawdę bardzo pasjonuję się przekazywaniem wiadomości w moich warsztatach uzdrawiania i moich książkach, że naprawdę możemy się wyleczyć i tylko my możemy się wyleczyć.

Co początkowo pociągnęło cię do uzdrowienia i duchowości?

Właściwie myślę, że wszechświat stworzył moją klasę aktorską. Mam jedne z najbardziej udanych studiów tutaj (San Francisco) od jedenastu lat i wierzę, że studio aktorskie zostało stworzone, aby pomóc w tworzeniu uzdrawiającego dzieła. Zaczęło się w studio i ciągle powtarzałem: „wszyscy robimy właściwe rzeczy, żyjemy dobrze, robimy afirmacje, realizujemy realizacje i nadal nikt tak naprawdę nie dostaje tego, czego chcą. Powiedziałem tylko: „Chcę wiedzieć, w jaki sposób ludzie mogą się leczyć”. W taki sposób, że nie potrzebują nikogo innego - mogą się leczyć; i wierzę, że otrzymałem odpowiedź na to pytanie. Naprawdę pasjonuję się tym, czy któryś z czytelników chciałby stworzyć dla mnie jakieś okazje do prowadzenia seminarium - właśnie to mnie pasjonuje.

Czy na zajęciach uzdrawiających kryjesz strach i niepokój?

Absolutnie tak i mogę powiedzieć, że pierwszą rzeczą w poruszaniu życiem jest - jak bardzo możesz siebie kochać? Ponieważ wszyscy nas uczą, że to nie jest w porządku, wszyscy uczymy się stawiać wszystkich na pierwszym miejscu i samolubstwo to kochać. Od dzieciństwa oddaj swoje zabawki, a co z drugą osobą? Zajmij się nimi, zanim się pozbędziesz, a to była ogromna szkoda dla nas wszystkich. Ponieważ, po pierwsze, nie możesz tworzyć dla innej osoby; muszą stworzyć dla siebie. Jeśli otrzymaliście przekonanie od rodziców, dobrych rodziców, kościołów lub jakiejkolwiek organizacji, że nie możecie stworzyć siebie samych jako twórczej mocy, którą jesteście, nie możecie stworzyć szczęścia dla siebie. Ponieważ cała wasza istota jest mówiona, że ​​jesteście Bogiem, siłą tworzącą - bez względu na to, jaki termin chcecie ją nałożyć. Wiesz już o tym, a społeczeństwo mówi, że tego nie wiesz. Uważam, że jest to jeden z głównych czynników wywołujących niepokój. Nie pozwalając sobie poznać wielkości tego, kim jesteśmy. Zacznij więc.

Czy uważasz, że horrory są mizoginiczne? A może uważasz, że stawiają kobiety w sytuacji ponad strachem?

Uważam, że horrory służą prawdziwemu celowi; przedstawiają wszystkie postacie, a zwłaszcza kobiety. W dzisiejszych czasach wszyscy są w niebezpieczeństwie (w horrorach). Kiedyś były to po prostu „bezbronne” kobiety, ale naprawdę wierzę, że to założyliśmy, a oto twój test siły. To jest twój moment, aby zostać Herkulesa; horror to tak naprawdę wszystkie greckie tragedie. To ta sama wiadomość - czy potrafisz znaleźć w sobie siłę, by siebie uratować i wznieść się do większego siebie? Myślę, że robi to kwintesencja prawdziwego horroru.
Myślę, że wiele dzisiejszych horrorów, no cóż, filmów o skracaczach, wcale nie służy temu celowi. Wszyscy są po prostu wykorzystywani jako rzecz, której używa moc, która jest silniejsza niż my.

Jak się czułeś, robiąc „Halloween Rob Zombie”?

(Śmiech) Po pierwsze, pozwólcie, że powiem, że absolutnie uwielbiam Roba Zombie. Uwielbiałem z nim współpracować; jest najsłodszym, najmilszym facetem. W rzeczywistości kończy film dla dorosłych pod tytułem „Nawiedzony świat El Superbeasto”, nad którym pracuje od jakiegoś czasu, a ja zamierzam dla niego zabrać głos. Po pierwsze, nie sądzę, żeby był to przeróbka, myślę, że był to „Rob-make”. Podoba mi się to, jak wrócił i wyjaśnił więcej o Michaelu, nie tylko zrobił z niego maszynę do zabijania - uczynił go prawdziwym. Nawet w chorobie Michaela widzieliśmy jego próbę ponownego połączenia się z jedyną rzeczą, którą kochał, jego siostrą. Widzimy więc, jak próbuje wznieść się ponad to, kim jest, i być większą osobą. Ale ponieważ nie ma nikogo, kto mógłby go zrozumieć lub pomóc, a nawet wiedzieć, kim jest, powraca do mocy, która jest silniejsza od niego, podobnie jak ... niepokój.
To naprawdę są (horrory) mikrokosmosy tego, przez co wszyscy przechodzimy. Myślę, że właśnie dlatego są teraz tak duże w naszym świecie, ponieważ dają nam praktykę radzenia sobie z naszymi obawami i pokonywania ich. Ponieważ, kiedy siedzisz w filmie, naprawdę przechodzisz, na pewnym trzewnym poziomie, doświadczenia, przez które przechodzą bohaterowie filmu.

Link do pierwszej części wywiadu znajduje się poniżej, i będzie kontynuowany w przyszłym tygodniu, link znajduje się również poniżej.