Co łączy tatuaż, praca dentystyczna i powiększanie piersi? Wszystkie one będą trudniejsze do uzyskania dla szesnastoletniej dziewczynki niż aborcja, jeśli ratyfikowana zostanie ustawa o wolności wyboru.
Ustawa o wolności wyboru jest ustawą parasolową, która zapewnia, że wszystkie prawa zagrażające Roe przeciwko Wade zostaną unieważnione na korzyść aborcji. Okresy oczekiwania zostaną usunięte, przepisy dotyczące powiadomień rodzicielskich zostaną unieważnione, a obowiązkowe porady staną się jeszcze bardziej swobodne niż broszura i zwolnienie, które obecnie oferuje większość klinik. Świadoma zgoda stanie się żartem.
Po wprowadzeniu ustawy o wolności wyboru kasety proaborcyjne będą rosły, gdy zyski z bieżących aborcji i darowizny zostaną skierowane bezpośrednio na reklamę skierowaną do każdej możliwej grupy demograficznej kobiet w wieku rozrodczym.
Zmuszenie do powiadomienia władz i członków rodziny o możliwych nadużyciach oznacza ograniczenie aborcji. Bez wkładania środków w walkę z procesami sądowymi i lobbystami, zwolennicy będą mogli ścigać bardziej niejasne przepisy, które zagrażają bezpieczeństwu aborcji - takie jak ustawowe gwałty i znęcanie się nad dziećmi.
Ustawa otwiera także drzwi do nieograniczonej aborcji przy częściowym porodzie, groteskowej procedurze, w której dziecko rodzi się żywe w pozycji zamka i zabija się, wkładając nożyce u podstawy czaszki i odkurzając mózg, gdy głowa jest jeszcze w kanał rodny. Przerażająca metoda aborcji została silnie stłumiona przez administrację Busha, ale uchwalenie Ustawy o wolności wyboru pozwoli jedynie uczynić ją powszechnie dostępną i akceptowalną.
Projekt ustawy nie został jeszcze wprowadzony do kongresu, ale prezydent Obama już zagwarantował, że podpisze go, jeśli przejdzie przez Kongres. Usuwając resztki aborcji piętna, ustawa o wolności wyboru zachęci kobiety do postrzegania jej jako pierwszej linii w radzeniu sobie z niechcianymi ciążami. Wzywam was do skontaktowania się z prawodawcami i z szacunkiem wypowiedzcie się na temat Ustawy o wolności wyboru.
Instrukcje Wideo: Stanisław Michalkiewicz. Analiza wyników wyborów parlamentarnych. Co nas czeka? (Kwiecień 2024).