Powrót do domu
Witam i witam ponownie! Nasza pogoda w końcu nieco się poprawiła, jeśli możesz teraz zignorować deszcz na zewnątrz. Ale przynajmniej termometr na moim podwórku nie odczytuje już więcej niż sto stopni. To trochę tłumi imprezę przy basenie, do której zmierzamy za chwilę, ale nie ma sprawy. Tak naprawdę nie miałam ochoty siedzieć na zewnątrz w upale, jaki spędziliśmy tu przez cały tydzień. Zamiast tego mogę teraz siedzieć w domu lub pod baldachimem w pobliżu basenu i nie pocić się tylko oddychaniem. Zdecydowany plus.

Tym razem mam najnowszą wersję niesamowitej JoAnn Ross, The
Powrót do domu (Sygnet, otrzymany od autora), który rozpoczyna jej cykl „Shelter Bay”. Sax Douchette wrócił do Shelter Bay w stanie Oregon, po tym jak został ranny podczas swojej ostatniej misji SEAL w Afganistanie, okrzyknięty bohaterem. Czuje się cokolwiek, ale wiedząc, że niektórzy z jego kumpli nie wrócili. Miejscowym szeryfem jest teraz Kara Conway, wdowa po starym kumplu ze szkoły średniej, a Sax może przyznać, że wzbudził jego zainteresowanie. Nie jest to zły sposób na odwrócenie uwagi od nocnych wizyt swoich zmarłych towarzyszy SEAL i rozpoczynania życia od nowa. Kara ma młodego syna i jej niedawno owdowiałą matkę, która utrzymuje ją na nogach, a ponowne pojawienie się Saxa w jej życiu może być dobre lub złe. Seksowna ex-SEAL ma sposób z synem, nie wspominając o niej, ale Kara tak naprawdę nie szuka obecnie związku. Potem ktoś decyduje, że nie podoba jej się, gdy wkopuje się w stare sprawy i atakuje ją w jej domu, rozpoczynając skomplikowany ciąg wydarzeń, które ostatecznie prowadzą do ujawnienia długiego sekretu w małym miasteczku, tajemnicy związanej z Kara rodzina. Od jakiegoś czasu jestem wielką fanką Pani Ross, a ta książka jest absolutnie wspaniała. Sax jest pysznym bohaterem, któremu trzeba zaradzić poważnym problemom, a Kara jest silną kobietą, nie tylko pasującą do seksownego złego chłopca, który nigdy nie zamierzał mieć rodziny. Wrzuć trochę tajemnicy, a będziesz miał idealną lekturę na plaży. Dużo chemii między tą parą sprawi, że sięgniesz po zimnego drinka, a rozwijająca się więź emocjonalna sprawi, że będziesz wzdychać ze szczęścia. Przykro mi, że dotarłem do końca, a jeszcze bardziej zasmuciło mnie to, że minie lato, zanim pojawi się kolejna odsłona tej serii. Pożyczam cztery i pół z pięciu strzał Kupidyna. I mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości otrzymam trochę czasu na ponowne przeczytanie.

Do następnego razu, miłej lektury!


Instrukcje Wideo: Powrót do domu (Kwiecień 2024).