Wywiad z Morley Seaver - KISS Army March
OK, wiem, że przesłuchanie siebie jest trochę dziwne, a może nawet schizofreniczne, ale wynika to z potrzeby rozpowszechniania informacji o marszu armii KISS. Reszta planistów z pasją opowiedziała ci o tym wydarzeniu, a teraz moja kolej.

Nazwa:
Morley Seaver
Wszelkie witryny związane z KISS, z którymi jesteś zaangażowany:
Strona CoffeBreakBlog Metal & Hard Rock - specjalny folder KISS

Morley: Jak zaangażowałeś się w marsz?

Morley: Czytałem gdzieś w Internecie o marszu i skontaktowałem się z przewodniczącym Paulem Carpenterem, aby udzielić wywiadu dla mojej kolumny na temat antymuzyki. Po tym, jak to zostało opublikowane, Paul zapytał, czy chciałbym przeprowadzić wywiad z Billem Starkeyem, generałem i założycielem KISS Army. Po opublikowaniu tego wywiadu Paul zwrócił się do mnie o pomoc w koordynacji mediów w marcu.

Morley: Jakie są twoje obowiązki w związku z tym projektem?
Morley: Wiadomość dla armii KISS i nie tylko, dla całej społeczności rockowej.

Morley: Jakie są twoje oczekiwania na marsz?
Morley: Wierzę, że ten rajd zwróci uwagę na oszałamiająco bezmyślne pominięcie KISS z Rock and Roll Hall of Fame. Mają liczby koncertowe; dane dotyczące sprzedaży; i ich legiony fanów, aby udowodnić, że ich wkład w muzykę jest prawie niezmierzony. Wybierz dosłownie każdy magazyn muzyczny dzisiaj, a znajdziesz gdzieś jakiegoś muzyka, który powiedział, że wziął gitarę; założył zespół lub napisał piosenkę bezpośrednio, ponieważ byli zainspirowani KISS. W ten sam sposób, w jaki występ The Beatles w Edie Sullivanie był czynnikiem motywującym dla większości KISS i wielu innych współczesnych osób, widząc KISS na koncercie lub podczas jednego z występów telewizyjnych, zrobiło to samo dla niezliczonych innych.
Niestety KISS jest bytem polaryzującym. Albo kochasz ich na śmierć, albo nienawidzisz ich z podobną intensywnością. Rzadko ma miejsce środek. Biorąc pod uwagę, że niektórzy ludzie, którzy tworzą Komitet Planowania, są szczerymi krytykami KISS (** kaszel Rolling Stone ** kaszel), wątpię, aby ci ludzie kiedykolwiek zmienili zdanie. Jeśli nie widzą, że w oparciu o kryteria, które sobie wyznaczyli, KISS z łatwością spełnia te wymagania, prawdopodobnie nie zrozumieją, a wtedy oczywiście mają inny plan. Wydaje mi się, że jedynym sposobem na osiągnięcie postępów jest uświadomienie sobie, że stare powiedzenie biznesowe naprawdę ma tutaj zastosowanie: klient ma zawsze rację. Jeśli oczekują, że zapłacimy dobre pieniądze za wizytę w Sali, musimy być pewni, że to doświadczenie zasługuje na swoją nazwę. Istnieje uzasadnione oczekiwanie, że to naprawdę Galeria Sław i że nie będziemy wystawieni na pokazy Bay City Rollers lub Ram Jam (przeprosiny dla fanów Rollers lub Ram Jam, po prostu ich nie ma ta sama liga). Jeśli więc ufamy Planistom, że podejmują dobre decyzje w naszym imieniu, musimy być pewni, że dokonują wyboru bez uprzedzeń i uczciwie. Muzyka to bardzo subiektywna rzecz. Gdyby ktoś wymieniał swoje ulubione nagrania, bardzo rzadko zdarza się, by ktoś inny całkowicie zgodził się z listą. Zawsze jest zespół lub wykonawca, który polubi jedna osoba, a inna nie. To jest życie. Jeśli jednak opieramy wybór na zestawie kryteriów, a następnie nie postępujemy zgodnie z nim, rozważając potencjalnego uczestnika, to jest to po prostu hipokryzja, jeśli nie arogancja lub głupota. Możemy jedynie mieć nadzieję zawstydzić Salę, aby odwróciła ten nadzór / ruch polityczny i postąpiła właściwie. Rock and Roll Hall of Fame jest dla publiczności… a publiczność mówi… KISS musi być w Hall of Fame.

Morley: Czego najbardziej nie możesz się doczekać / zobaczyć podczas marszu?
Morley: Wszystko. Mam nadzieję, że będę mógł wziąć udział w tej pracy, która została zapoczątkowana przez grupę odważnych i oddanych osób, które są częścią największej grupy fanów w historii rock & rolla… Armii KISS. Najbardziej zainteresuje mnie ewentualna reakcja z Sali, chociaż wątpię, abyśmy usłyszeli coś podczas marszu. Program przygotowany przez planistów brzmi jak mnóstwo zabawy i przyjemnie będzie wziąć udział we wszystkich zajęciach.

Druga część tego wywiadu jest dostępna po kliknięciu linku na dole strony.