Odwrócona Jenny wróciła do właściciela
Bardzo rzadki znaczek pocztowy USA zwany „Odwróconą Jenny” został oficjalnie przekazany w czwartek bibliotece badawczej w Pensylwanii, która jest jego właścicielem, sześć dekad po tym, jak został skradziony z gabloty i obawiał się, że zostanie utracony na zawsze. Cenny znaczek z 1918 r. To jedna z serii z dwupłatowcem Curtiss JN-4 o pseudonimie „Jenny”, które zostały omyłkowo wydrukowane do góry nogami. Obraz tego znaczka uczynił go jednym z najbardziej rozpoznawalnych znaczków wśród kolekcjonerów i osób niebędących kolekcjonerami.

Urzędnicy z American Philatelic Research Library przyjęli znaczek od federalnych funkcjonariuszy organów ścigania podczas ceremonii na World Stamp Show w Nowym Jorku.

Jeden z dealerów powiedział, że to świetny dzień na zbieranie znaczków. Ten konkretny dealer przyczynił się do przyspieszenia przekazania znaczka prawowitemu właścicielowi. Słynny znaczek był jednym z czterech skradzionych Jenny w 1955 r., Kiedy nowojorska patronka sztuki, Ethel McCoy, wystawiła je na wystawie znaczków w Wirginii. Po jej śmierci przekazała ich własność Bellefonte, Pennsylvania Research Library.

Dwie pozostałe skradzione Jenny zostały odzyskane w latach 70. i 80. XX wieku i zostały zwrócone. Czwartkowa ceremonia ma miejsce dwa dni po kolejnej aukcji Inverted Jenny za około 1,18 miliona dolarów. Biblioteka twierdzi jednak, że niedawno odzyskany znaczek o wartości nominalnej 24 centów jest wart zaledwie 200 000 USD ze względu na jego gorszy stan. Znaczek był nr 76 na arkuszu tylko 100 wydrukowanych przez Jenny.

Biblioteka poinformowała, że ​​znaczek pojawił się 1 kwietnia 2016 r. W przesyłce wystawionej na sprzedaż w firmie aukcyjnej Spink. Następnie został objęty jurysdykcją Federalnego Biura Śledczego.

Kevin O'Neill, człowiek, który wysłał znaczek, odziedziczył go w swojej rodzinnej Irlandii jako część kolekcji swojego dziadka. Otrzymał 500 000 $ w nagrodach.

Urzędnicy biblioteki i inne władze oświadczyły, że będą szukać czwartej pieczęci, której wciąż brakuje. Biblioteka stwierdziła, że ​​były trzy czwarte w drodze do odzyskania czwartego brakującego znaczka. Urzędnicy biblioteki w większości stracili nadzieję na odzyskanie któregoś z brakujących znaczków.

72-letni Alfred Orcutt, emerytowany dyrektor szkoły w Nowym Jorku i wieloletni kolekcjoner, stwierdził, że był wdzięczny za to, że rzucił okiem na znaczek zanim wrócił do domu. Widzenie tego znaczka jest jedną z najważniejszych cech zbierania znaczków.

Instrukcje Wideo: Mój tata pojechał do Las Vegas i wrócił z żoną (Kwiecień 2024).