Decyzja zmieniająca życie
Kiedy byłeś w środku uzależnienia (cokolwiek to było), czy podejmowałeś decyzje, czy życie właśnie się wydarzyło? Czy przeszedłeś dobre procesy decyzyjne, a nawet ważyłeś nieco zalety i wady? Lub czy twoje decyzje były podejmowane przede wszystkim przez brak decyzji (tj. Życie po prostu się dzieje)? Osobiście pokaż mi osobę uzależnioną, a pokażę ci kogoś, kto absolutnie nie jest w stanie podjąć właściwej decyzji.

Teraz jesteśmy w 12 krokowych programach odzyskiwania i zaczynamy rozumieć naszą chorobę. Większość z nas przyznała się do choroby, a także przyznała, że ​​jesteśmy bezsilni wobec niej. Większość z nas zaczyna wierzyć, że istnieje siła wyższa gotowa nam pomóc, ponieważ odkryliśmy, że nikt inny nie może. W naszej trzeźwości podejmujemy teraz bardzo istotną decyzję, a jest to Trzeci Krok: „Podjąłem decyzję o skierowaniu naszej woli i naszego życia nad opiekę nad Bogiem, tak jak Go rozumiemy”. Ta decyzja będzie miała ogromny wpływ na naszą trzeźwość, a także poziom spokoju i pogody, jaki znajdziemy każdego dnia przez resztę naszego życia.

To wydawało się być tak prostym krokiem, a moją pierwszą reakcją było: „Okej, podejmę decyzję o oddaniu wszystkiego Bogu. Nie jestem pewien jak, ale wymyślę to ”. Szkoda mi ludzi, którzy wciąż nie mieli Siły Wyższej i próbowali znaleźć Boga we własnym rozumieniu. Myślałem, że naprawdę zacząłem od tego, ponieważ w końcu zawsze wierzyłem w Boga. O tak! Naprawdę miałem rację na tym!

Krok trzeci, moi odzyskani przyjaciele, był wtedy najtrudniejszy i pozostaje dla mnie najtrudniejszy każdego dnia. Przez całe życie znajdowałem coś, o co mogłem się martwić (martwienie się brakiem wiary), próbowałem kontrolować ludzi i sytuacje, aby dopasować je do mojego planu, a kiedy sprawy nie układały się zgodnie z planem, należały do ​​kogoś innego wina. Byłem doskonałym „utrwalaczem”, który, jak sobie teraz uświadamiam, sprawił, że stałem się dzieckiem plakatu dla współzależności. Więc jeśli wykonam Krok trzeci i oddam moją wolę ORAZ moje życie Bogu, nie będę się martwić, kontrolować ani naprawiać? Byłbym wolny? Odpowiedź brzmi tak, jeśli mam wiarę i zaufanie.

Wiara jest zasadą kroku trzeciego, ale muszę uwzględnić zaufanie jako równie ważne. Wiara nie była dla mnie dużym problemem. Wierzyłem, że Bóg jest wszystkim, mógł zrobić wszystko i tak dalej, ale nie wiedziałem, w jaki sposób uwzględniono to zaufanie. Nie byłem również przekonany, że chociaż miałem wiarę, wiele by to dla mnie zrobiło. Oto sposób, w jaki ktoś wyjaśnił mi wiarę i zaufanie, a ja nigdy tego nie zapomniałem. Zapytała: „Gdybyśmy położyli cienki drut nad Wielkim Kanionem i dali tobie Wyższą Moc taczkę, czy masz wiarę, że Twoja Wyższa Moc mogłaby bezpiecznie przejść tę linię?” „Tak”, powiedziałem, „ponieważ wierzę w moją siłę wyższą”. „Okej”, powiedziała, „brzmi jak masz wiarę. Teraz jest zaufanie. Wsiadłbyś do taczki?

Szczerze mówiąc, musiałem poważnie o tym pomyśleć. Moja odpowiedź brzmiała: „być może” (niewłaściwa odpowiedź). „Być może” jest jedną z tych decyzji, o których pisałem na samym początku. „Może” oznacza, że ​​nadal chcę kontrolować i uważać się na równi z moją Siłą Wyższą. Odpuszczenie strachu! Strach, jak dowiedziałem się w kroku czwartym, zdominował moje życie już w przeszłości, o ile pamiętałem. Jeśli więc odwrócimy naszą wolę i nasze życie, możemy nie otrzymać tego, czego chcemy, możemy stracić to, co mamy, lub możemy źle wyglądać; i taka jest definicja strachu.

Nikt nie może machać magiczną różdżką nad nikim z nas i pokropić nas wiarą i zaufaniem. Zdobycie wiary i zaufania do Siły Wyższej, która jest niezbędna do spokoju, jest trudnym zadaniem. To nie pojawia się tylko jednego dnia. To proces trwający całe życie. Krok trzeci wymaga modlitwy, nawet jeśli ta modlitwa jest niczym więcej niż „Nie spełnisz mojej woli”. Myślę, że ważne jest, aby pamiętać, że ten Krok nie oznacza, że ​​siedzimy wygodnie i po prostu pozwalamy naszej Wyższej Mocy robić Jego / Jej rzeczy. To nie jest krok bezczynności. Modlitwa Serenity przypomina nam o „zmianie rzeczy, które mogę”.

Skąd mam wiedzieć, że nie wykonuję swojej decyzji w kroku trzecim? Mam obsesję. Problem, problem, osoba, cokolwiek będzie się kręciło w mojej głowie, aż stanie się obsesją. Mogłem już zrobić wszystko, co mogłem, zaakceptowałem fakt, że nie jest to w moich rękach, ale wciąż pozostaje obsesją. Krok trzeci mówi mi, że jeśli przekażę to mojej Wyższej Mocy, będę w spokoju, a koło chomika w mojej głowie przestanie się obracać. Jeśli chcę pokoju, to właśnie to robię: módlcie się Modlitwą o Spokój tyle razy, ile to konieczne, a także inne modlitwy, które mogą być dla mnie ważne. Potem używam mojej Boskiej Skrzyni. Zapisuję wszystko, co mam na punkcie obsesji lub prośby, a kiedy składam papier i wkładam go do pudełka, mówię: „Boże, teraz przekazuję to Tobie. Teraz jest Twój! ” Działa i działa dla mnie tak dobrze, że stale zachęcam innych do korzystania z tego niesamowitego narzędzia.

Powodem, dla którego Boska Skrzynia działa tak dobrze dla mnie i dla innych, jest to, że jest to namacalna rzecz.Fizyczny akt pisania na papierze i umieszczania go w pudełku daje nam poczucie, że naprawdę coś robimy i nie jest to tylko myśl. Piękno Boskiej Skrzyni polega na tym, że za każdym razem, gdy zdecydujesz się sprawdzić, co tam jest, zobaczysz, w jaki sposób odpowiedź na twoją modlitwę lub prośbę została w jakiś sposób udzielona, ​​i będziesz się zastanawiać, dlaczego uważałeś to za tak wielką rzecz w tym czasie. Ćwiczę krok trzeci dokładnie tak, jak postępuję z moją trzeźwością, i to jest jeden dzień na raz.

Namaste ”. Obyście podróżowali w pokoju i harmonii.

Instrukcje Wideo: Jak podejmować szybsze decyzje? 40 odcinek #1000marzeń (Kwiecień 2024).