Louna - recenzja
Rock and roll nie ma granic terytorialnych. Kwestie buntu, wolności, imprezowania i niezaprzeczalnej potrzeby rozbicia się są powszechnymi problemami dla wielu mieszkańców Ziemi. Przykładem jest wkład Rosji w scenę hard rocka; Louna Zespół jest na granicy statusu gwiazdy w swoim kraju i jeśli wszystko pójdzie tak, jak powinno. Reszta świata powinna wkrótce zacząć się układać.

Zespół (Lou Gevorkian (wokal), Vitaly Demidenko (bas), Rouben Kazariyan (gitara), Sergey Ponkratiev (gitara), Leonid „Pilot” Kinzbursky (perkusja)) wydał kilka płyt w domu i Za maską, ich pierwsza płyta w języku angielskim, to kompilacja najlepszych utworów z tych kolekcji. Travis Leake został zaangażowany do produkcji wydania, a także do pomocy w tłumaczeniu tekstów.

Dla mnie wynik jest jedną z najbardziej zapadających w pamięć płyt od jakiegoś czasu. W rzeczywistości nie mogę przestać grać tego cholerstwa. Jest 10 utworów, a każdy z nich jest wyróżniającym się utworem. Wszystkie są zasilane chrupiącymi gitarami i nikczemnym wokalem Lou.


Ogromny tłum skandujący „Louna” zapoczątkowuje pierwszy utwór „System Destroys”, a od kilku pierwszych nut jest jasne, że zespół umie napisać niezapomnianą piosenkę. Byłem w pełnym ruchu w zaledwie kilka milisekund, kiedy pierwszy raz to usłyszałem, i zanim dotarłem do refrenu, sięgnąłem po okładkę płyty, by bliżej zbadać, ponieważ wiedziałem, że mam coś specjalnego na rękach.

Następnie pojawił się „Fight Club”, a ja grałem w „Holy Cow!” w tym melodyjnym kawałku doskonałości. Ale zespół nie poprzestał na tym, ludzie. „Biznes” staje się nieco cięższy i w tym momencie powinien pojawić się ostrzeżenie --- nie graj podczas jazdy, ponieważ twoje stopy wypiszą czek, którego portfel może nie być w stanie spieniężyć.

„My Rock n Roll” jest wyjątkowy i mogę sobie tylko wyobrazić, że okaże się niezwykle skuteczny, gdy zostanie wykonany na żywo. To prowadzi do mojego ulubionego utworu na płycie, „Let's Louder”. OMG, refren w tym utworze sprawił, że zakochałem się w zespole po kilku pierwszych dźwiękach. Rzeczywiście, niegodziwe rzeczy!

Interesująca liryczna kwestia „Up There” odróżnia ten utwór od innych utworów, a „The End of Peace” pozwala Lou zademonstrować, w jaki sposób może zwrócić uwagę na ten utwór, który nie jest tak oczywisty, jak niektóre inne.

„Storming Heaven” ma ładną równowagę między bardziej spokojnymi wierszami a hałaśliwym (rock-us?) Refrenem. „Mama” to jeden z innych wyróżniających się utworów. Jest melodyjny, ale nieco chrupiący, a Lou śpiewa tyłek - ta hard rockowa doskonałość, tym razem.

„Inside” to ideał bliższy płycie. To powolny budowniczy, który przyciąga cię jak magnes. Jeśli nie byłeś przekonany, że Lou może teraz śpiewać, robi to na tym utworze. Ładnie krzyczy z góry, zanim zespół pojawi się po kilku pierwszych wersach z nieco większą wagą. Sprawdź jej wokal w tle pod koniec tego kawałka. Whooo !!

Za maską jest jednym z moich ulubionych zapisów z ostatniej pamięci. Nie, fani Slayera prawdopodobnie nie będą pod wrażeniem, ale wciąż jest wystarczająco chrupiący, aby służyć przeciętnemu fanowi rocka i wystarczająco melodyjny, aby zadowolić uszy każdego, kto ceni dobrze wykonaną piosenkę.

Zasadniczo, jeśli lubisz hard rocka, podnieś rekord --- w przeciwnym razie jesteś głupi i nie mogę ci pomóc.

Ocena: 5 na 5

Instrukcje Wideo: Szczoteczka do twarzy FOREO LUNA go - hit, czy kit? (Kwiecień 2024).