Wspomnienia się poruszyły
Czy to nie zadziwiające, jak rzeczy poruszają wspomnienia? Najmniejsza, najbardziej nieistotna rzecz może sprawić, że twój umysł dryfuje w oceanach minionych dni. Mogą oderwać cię od obojętnego, łagodnego czasu teraźniejszego do emocjonalnie naładowanej i burzliwej minionej chwili wypełnionej radością, uśmiechami, smutkiem i łzami - w czasie, którego potrzeba, aby jakiś nieprzewidziany wyzwalacz przekroczył twój widok lub szepnął ci do uszu. Nie ma przed nimi żadnej ochrony. Leżą jak ukryci snajperzy siedzący za niekończącymi się trawiastymi pagórkami czekającymi na atak.

Rozpaczający rodzic zbyt dobrze o tym wie. Wkrótce po ich dziecku wydaje się, że za każdym rogiem czeka niekończący się potok tych „wyzwalaczy”. Każdy dźwięk, każda piosenka, każda reklama telewizyjna, każde odwiedzone miejsce zbierają się, by zaatakować zmysły i wywołać bolesne wspomnienia. We wczesnych dniach żalu ból jest ogromny. Każde wspomnienie, które pojawia się na pierwszym planie, tnie jak nóż - przypominając ci, że Twojego pięknego małego dziecka już nie ma w pobliżu. Pazurują twoje wnętrzności i kłują twoje oczy, gdy zmagasz się z gorzką i niesamowitą rzeczywistością, która teraz istnieje w twoim życiu. To zbyt tytaniczna koncepcja, by ją trzymać - że twoje dziecko, twoje dziecko, twój powód do życia. . . zniknął! Prowadzisz samochód, a radio włącza melodię - pamiętasz, jak śpiewało to dziecko. . . zaczynasz umierać w środku. Kręcisz głową i uderzasz kierownicą z rozpaczy, gniewu, pomieszania i głębokiego głębokiego smutku. Oglądasz telewizję i reklamę, która normalnie uchwyciłaby tylko twoją podświadomość, rozdziera ci serce, gdy pamiętasz jakąś mało istotną chwilę między tobą a twoim dzieckiem.

Wszystkie te wspomnienia są jednocześnie cudowne i bardzo bolesne i nie można ich rozdzielić. Jedyną rzeczą, która może dystansować parowanie, jest sam czas. Z upływem czasu zrozpaczony rodzic uczy się stopniowo usuwać natychmiastową reakcję bólową na tyle długo, aby rozkoszować się słodszą pamięcią - przez krótką chwilę - zanim opadnie fala bólu. Nawet jeśli ta piosenka, reklama lub zdjęcie wywołuje najpierw mały uśmiech, to dobrze. Te wspomnienia to wszystko, co mamy o naszym dziecku i musimy móc się nim cieszyć - nawet jeśli tylko na chwilę.

Przekonałem się, że w rzeczywistości prawie zatacza koło. Początkowo te wyzwalacze były tak bardzo bolesnym doświadczeniem, ale teraz po 27 miesiącach uważam, że przyjemniej jest być bardziej niż bolesnym, gdy wracam do tamtych czasów. Przywracają mnie, bym znów był z nim. Znów usłyszeć jego głos. Widzieć, jak się uśmiecha i śmieje ponownie. Wszystko to oczywiście jest w mojej głowie, ale są prawdziwe. Prawdziwe wspomnienia lepszych czasów. A przy braku pewności, kiedy mówię o tym, co stanowi rzeczywistość, wezmę te wspomnienia w każdej chwili!



Instrukcje Wideo: Moje wspomnienia z lekcji religii w szkole ???? Billie Sparrow (Kwiecień 2024).