Poronienie i media społecznościowe
Sieci społecznościowe są obecnie wszechobecne w naszym społeczeństwie. Nawet jeśli nie publikujesz na Twitterze ani nie masz strony na Facebooku, istnieje duża szansa, że ​​znasz wielu ludzi. Niedawno w USA Today opublikowano artykuł o opublikowaniu wiadomości o poronieniu na Facebooku, a celebryci coraz bardziej zbliżają się do swoich strat.

Trzeba przyznać, że żyjemy w kulturze, w której czasem się dzielimy. Tabloidy wykrzykują szczegóły na temat życia sławnych ludzi, o których prawdopodobnie nawet nie chcemy wiedzieć. Reality TV bombarduje nas zbyt dużą ilością danych osobowych na temat ludzi. Jednak głęboko wierzę, że w przypadku ciąży i utraty dziecka nie rozmawiamy o tych rzeczach wystarczająco. Kobiety, które poniosły te straty, nadal czują się odizolowane i marginalizowane.

Zawsze otwarcie mówiłem o moich stratach. Zawsze korzystałem z okazji, aby opowiedzieć swoją historię. Nie dlatego, że jestem osobą, która mówi „wszystko o mnie”, ale dlatego, że rozmawianie o tym sprawia, że ​​czuję się lepiej. Nie jestem typem osoby, która może po prostu butelkować rzeczy w środku. Co więcej, nigdy nie czułem się bardziej samotny i osamotniony niż po moich stratach. Uważam, że jeśli podzielenie się moją historią może pomóc komuś innemu poczuć się trochę mniej zniszczonym, to musi to być dobra rzecz.

A co z Facebookiem i innymi źródłami mediów społecznościowych? Czy powinieneś tam publikować wiadomości o poronieniu? Powiedziałbym, że jeśli jesteś osobą prywatną lub w ogóle nie korzystasz z mediów społecznościowych, to może nie. Ale jeśli lubisz się dzielić, dlaczego nie? Jeśli opublikowałbyś wiadomość o swojej ciąży na Facebooku, to dlaczego nie podzielisz się również smutną wiadomością o poronieniu?

Jedną z korzyści jest to, że otrzymasz natychmiastowe wsparcie. Nie będziesz musiała wykonywać dziesiątek niewygodnych połączeń telefonicznych i za kilka tygodni niezgrabnie spotkasz się ze znajomym w sklepie spożywczym i poprosisz ją, by zapytała, jak idzie ciąża (jeśli ma Facebooka). Czasami dobrze jest wiedzieć, że inni ludzie są dla ciebie smutni.

Ponadto, na szerszym poziomie, publikowanie wiadomości o twojej stracie sprawia, że ​​ludzie mówią bardziej otwarcie o takich stratach. Mówimy teraz otwarcie o różnych tematach, od raka po nadużywanie substancji i wiele innych rzeczy, które były omawiane tylko cichym szeptem. Jestem z każdego medium, które zwiększy naszą ogólną świadomość ciąży i utraty dziecka.

Przyznaję, że mam konto na Facebooku, chociaż rzadko się loguję. Rzadko aktualizuję swój status i rzadko komentuję czyjekolwiek. Gdyby jednak był dostępny, kiedy poniosłem straty, myślę, że mógłbym użyć go w tym kontekście znacznie więcej.

Instrukcje Wideo: I quit social media for 30 days (Marzec 2024).