Moje pięć najlepszych irytujących pytań bezdzietnych
Ludzie z dziećmi często czują, że mają licencję na wścibskie przesłuchiwanie osób bezdzietnych na temat ich wyborów dotyczących stylu życia. Niektórzy z nas szczecą się i wymyślili wiele mądrych powrotów do tych irytujących pytań. Ale ostatnio zastanawiałem się, co właściwie kryje się za tymi pytaniami; stereotypy i wspólne założenia kulturowe, które uprawniają rodziców do kwestionowania naszych wyborów.

Oto pięć pytań, które często zadaję, oraz czynniki kulturowe, które, jak sądzę, są motorem tych zapytań. Chcę usłyszeć od czytelników o ich pięciu najlepszych typach.

1) Co robisz ze swoim czasem?

Często dostaję to pytanie od konkretnego członka rodziny, który poświęca większość swojego dnia na transport swoich dzieci do niekończących się wydarzeń i działań. Rodzice zwykle zapominają, jak wypełnili swoje dni, zanim mieli dzieci. Moja rutyna nie zmieniła się tak dramatycznie przez lata, jak gdybym miał dzieci. To nie znaczy, że nie jestem zajęty, ale rodzice nie postrzegają działań jako wartościowych, jeśli nie są bezpośrednio związane z dziećmi.

Ponadto w ostatnich latach zauważyłem kulturową awersję do bezczynności. Bycie zajętą ​​pszczołą utożsamia się z sukcesem. Dla obsesyjnie zajętej osoby spędzanie czasu na oglądanie telewizji, czytanie książki, spacer z psem lub po prostu siedzenie bezczynnie w słońcu i cieszenie się życiem jest oznaką porażki i rychłego rozpadu.

Kiedy życie kontemplacyjne stało się haniebne? Mój mąż i ja nie spędzamy każdego dnia siedząc w parku, ale spędzamy kilka dni w ten sposób. Jesteśmy wdzięczni za czas spędzony na dłuższych wakacjach w dziczy - spędzając miłe dni na czytaniu, siedząc przy ognisku, robiąc zdjęcia i malując.

Rodzice często postrzegają nasze zajęcia w czasie wolnym jako samolubne. Jednak tak wiele zajęć, w których rodzice biorą udział z dziećmi, są podatkami dla środowiska, są zorientowane na konsumpcję - mają na celu utrzymanie rodziny w nieskończoność zajętej - niekończący się cykl szalonej aktywności o wątpliwej wartości edukacyjnej lub zyskach społecznych.

Czy dzieci nie skorzystałyby na spędzaniu czasu na spokojnej kontemplacji świata, życia i związków? Zdecydowanie, ale raczej nie zdarzy się to w społeczeństwie, w którym chwalą się najwyższy biznes, a nieustannie w podróży ludzie otrzymują najwyższe społeczne pochwały.

2) Co zrobisz ze swoim czasem, gdy się zestarzejesz?

Jest to związane z problemem zajętości. Rodzice zapominają o czynnościach, na których im zależało, zanim zostali rodzicami, i obawiają się utraty działalności związanej z dziećmi, zwłaszcza gdy dzieci przygotowują się do opuszczenia gniazda. W tym momencie wielu rodziców zaczyna skupiać się na przybyciu wnuków jako surogatów własnych dzieci i możliwości ponownego przeżywania euforii związanej z dziećmi wczesnej młodości.

Rodzice nie wyobrażają sobie życia bez zajęć dla dzieci. Niektórzy wydają się w ten sposób chwytać swoje dawno utracone dzieciństwo. Podczas gdy moi przyjaciele z dziećmi dostosowali swoje rutyny i działania do rytmów rosnących i malejących potrzeb dzieci, opracowałem i utrzymałem dość spójną rutynę przez całe życie. Poświęciłem czas na spokojną, spokojną kontemplację i cieszenie się przyrodą. Nie planuję zmieniać tej rutyny, dopóki nie umrę, więc dlaczego miałbym się martwić tym, co zrobię ze swoim czasem, kiedy się zestarzeję?

3) Kto będzie cię pamiętać po śmierci?

To pytanie pojawia się bardzo często i myślę, że odzwierciedla głęboką potrzebę zrozumienia naszego życia, doświadczając ciągłego paraliżującego strachu przed śmiercią. Ważne jest, aby pamiętać, że dzieci nie pamiętają rodziców dokładnie takimi, jakimi byli lub są, nawet codziennie. Nie znam wszystkich aspektów życia i psychiki moich rodziców.

Cenię sobie mozaikę chwil spędzonych z nimi, ale nie znam ich w istocie. W tym sensie nikt z nas - ani rodzice, ani dzieci bez dzieci - nie zostaną zapamiętani, gdy umrzemy. Po upływie jednego lub dwóch pokoleń mamy tylko symboliczną pamięć naszych przodków. Dlaczego tak ważne jest, abyśmy w ogóle zostali zapamiętani? Żyjemy, cieszymy się i nie obchodzi nas, czy zostaniemy zapamiętani po śmierci, więc dlaczego to takie ciągłe źródło zmartwień?

4) Czy nie czujesz, że przegapiłeś najważniejsze życiowe doświadczenie?

To było jedno z ulubionych pytań mojej mamy. Jednak przez większość czasu czuła się sfrustrowana, duszona i niespokojna jak żona i rodzic. Myślę, że ważne doświadczenia życiowe rodzą się i umierają. Wszystko, co dzieje się pomiędzy, jest wyborem, a wybierając jedną rzecz, musimy zrezygnować z czegoś innego. Ważne jest również, aby pamiętać, że nie jesteśmy już pod ekstremalną presją społeczną, aby zaludnić kolonie - dzieci są opcją i taką, która odbija się na środowisku przeludnionego świata.

Jako osoba pozbawiona dzieci miałem więcej czasu na rozwijanie grafiki i pisanie, biwakowanie, opiekę nad uratowanymi psami, powrót do szkoły jako dorosły i życie w mieście i na pustyni - wszystkie rzeczy, których nie sądzę zrobiłbym, gdybym miał dzieci. I miałem więcej czasu na cichą kontemplację i czas na spędzenie z moimi starszymi rodzicami. Te doświadczenia są dla mnie ważne, tak samo jak dla niektórych rodzicielstwo, ponieważ są to moje wybory - moje życie.

5) Czy nie nudzisz się bez kogoś (dzieci, wnuków, wielkich wnuków), o które trzeba się martwić?

Ciągłe zmartwienie nieodłącznie związane z rodzicielstwem jest jednym z głównych powodów, dla których postanowiłem nie mieć dzieci. Martwienie się jest nudne i nudne. Jego brak otwiera świat kuszących możliwości.

I wiem, że moja matka czuła się przytłoczona potrzebą ciągłego czuwania nad nami jak małe dzieci. Często zawodziła. Bardzo potrzebowała spokojnych i kontemplacyjnych chwil. Zdecydowała się poświęcić trochę czasu dla siebie, mimo że ma małe dzieci.

Odeszliśmy, wpadliśmy w dziury, ugryziono nas przez psy, dostaliśmy trujący bluszcz, ukąsiliśmy pszczoły i tak dalej, ale przetrwaliśmy i świetnie się przy tym bawiliśmy. Dzisiaj moja matka prawdopodobnie byłaby urażona za brak umiejętności rodzicielskich, ale obserwowałem ją uważnie i wcześnie nauczyłem się, że nie chcę odpowiedzialności i ciągłego wyczerpującego zmartwienia, które przytłoczyło moją matkę i jest nieuniknione z rodzicielstwem.



Instrukcje Wideo: The Gospel of Luke HD - Complete Word-for-Word Movie (w/Subtitles) (Kwiecień 2024).