Night Fall
Witam i witam ponownie! Mam nadzieję, że wszyscy cieszą się z upadku z piękną pogodą, tak jak my tutaj. Mam również nadzieję, że podobają wam się nowe romanse, które trafiły na półki księgarni w październiku.

Tym razem mam najnowszą grę Cherry Adair, Night Fall (Ballantine), która rozpoczyna nową trylogię T-FLAC. Wracamy do paranormalnego ramienia T-FLAC z czarodziejem Simonem Blackthorne, który wyświadcza przysługę przyjacielowi w Afryce, kiedy zostaje uwikłany z Kess Goodall. Kess pracowała w PR w Mallaruza, odbudowując swoją karierę i życie, a teraz jest plaga, która zabija tam ludzi, a ona stara się znaleźć źródło. Potem Simon zaczyna jej przeszkadzać, ścigając ją wszędzie, gdzie idzie (dla jej ochrony, choć jeszcze tego nie wie), a on jest co najmniej trochę rozproszony w jej pracy. I to tuż przed tym, jak źli naprawdę zaczynają działać. Będą musieli współpracować, aby dowiedzieć się, co się dzieje w Mallaruza, i muszą pozostać przy życiu, aby pokonać złoczyńców. A może też się zakochać. Adair jest mistrzem w tworzeniu trzymającej w napięciu sytuacji i postaci, które podejmują postawione przed nimi wyzwania. Kess i Simon również mają egzotyczne otoczenie, gdy walczą z wrogami, hormonami i emocjami. Bardzo podobało mi się ponowne odwiedzanie czarodziejów Adaira, a Simon jest pysznym bohaterem, za który można umrzeć. Kess ma silną wolę i jest prawdziwym przeciwnikiem dla Simona, gdy próbuje przekroczyć swoje granice, nie wspominając już o odkryciu, że zakochała się w prawdziwym żyjącym czarodzieju w świecie, który jest zbyt ludzki i niebezpieczny. Dobra wiadomość jest taka, że ​​są świetne. Zła wiadomość jest taka, że ​​musimy poczekać do końca miesiąca na następny z serii, a potem kolejny miesiąc na trzecią książkę. Najgorsze jest to, że po zakończeniu tej trylogii będziemy musieli poczekać do przyszłego roku na więcej Pani Adair. Ten dostaje cztery z pięciu strzał Kupidyna.

Do następnego razu, miłej lektury!