Słaba instrukcja czytania utrwala ubóstwo
Według felietonistyki zdrowia Glenna Ellisa piszącego w Philadelphia Tribune (7/3/2013), jedną z najważniejszych przyczyn niepotrzebnego cierpienia, wydatków i śmierci w tym kraju jest niemożność czytania angielskiego na poziomie czytania i pisania u dorosłych.

Według Ellisa „ponad 90 milionów ludzi w Stanach Zjednoczonych” - połączona populacja Francji, Belgii i Holandii - nie umie czytać wystarczająco dobrze, aby zrozumieć drukowane informacje zdrowotne, które pozwoliłyby im zaoszczędzić pieniądze i cierpienie.

Przytacza następujące statystyki:
• jedna piąta dorosłych w Stanach Zjednoczonych czyta co najmniej poziom 5 klasy
• 50% osób korzystających z pomocy społecznej czytało poniżej poziomu 5 klasy
• średnia dorosła osoba z USA czyta na poziomie 8–9 klasy
• większość informacji na temat zdrowia jest zapisywana na poziomie 10 lub wyższym
• 66% populacji w wieku 60 lat i powyżej ma umiejętności czytania na marginesie
• 80% wydatków na opiekę zdrowotną w USA przeznacza się na 20% populacji

To przerażające statystyki, ale celem nowych wspólnych podstawowych standardów jest wysłanie większej liczby młodych ludzi na studia. Standardy są napisane tak, jakby cała populacja szkoły w USA miała możliwość lub chęć pójścia na studia lub kontynuowania kariery zawodowej; jakby nie istniało około 28 milionów nastolatków, którzy co roku kończą szkołę średnią; tak jakby dzieci urodzone w ubóstwie nie miały tendencji do życia w ubóstwie.

Nauczanie wszystkich naszych dzieci czytania powinno być większym priorytetem niż wysyłanie kilku z nich na studia.

W wysoce zorganizowanym społeczeństwie rolnym, w którym wszyscy znali swoje miejsce, analfabetyzm był niewielką wadą. W społeczeństwie zaawansowanych technologii, w którym pozostało niewiele zawodów, które nie wymagają umiejętności czytania powyżej poziomu piątego stopnia, analfabetyzm polega na uwięzieniu w ubóstwie.

To nie przypadek, że największy odsetek analfabetyzmu można znaleźć w najbiedniejszych grupach naszej populacji. Przyczyniają się do tego różne wpływy, ale w kraju, w którym wszystkie dzieci muszą uczęszczać do szkoły do ​​16 roku życia, fakt, że dzieci biedne nie osiągają umiejętności czytania i pisania w stosunku do dzieci z bardziej uprzywilejowanych klas, wskazuje na niekorzystną metodę nauczania czytania .

Pomimo kontrowersji, które toczą się od lat 50. XX wieku, szkoły są nadal zdominowane przez podejście „całego języka” do przyswajania języka pisanego. Ze swej natury „cały język” karze dzieci biednych.

Zamiast usiąść wszystkie dzieci na Kwadracie Pierwszym i nauczyć ich angielskiego systemu dźwiękowego / symboli, instruktorzy „całego języka” wystawiają wszystkie dzieci na dobrą grę polegającą na zgadywaniu, która ma doprowadzić ich do „odkrycia” języka pisanego.

Problem polega na tym, że dzieci przychodzą do szkoły w wieku pięciu lub sześciu lat z różnym doświadczeniem w nauce języków.

Ogólnie rzecz biorąc, dzieci o niskim poziomie ekonomicznym lub z domów, w których angielski nie jest pierwszym językiem, przynoszą mniej doświadczenia z językiem niż dzieci z domów, w których dorośli mają więcej czasu wolnego i edukacji. Wiele z tych dzieci ma wyjątkowo ograniczone słownictwo. Mogą nie zdawać sobie sprawy, że słowa składają się z oddzielnych dźwięków mowy.

Dzieciom, które już uczyły się alfabetu i niektórych dźwięków, które reprezentują litery, łatwiej będzie zrozumieć pisownię i czytanie niż te, których rodzice ledwo z nimi rozmawiali, nie mówiąc już o czytaniu im lub nauce liter i dźwięków.

Pierwszym krokiem w zmniejszaniu analfabetyzmu wśród biednych jest nauczenie dzieci czytania. Oznacza to pozbycie się programów do czytania, które wymagają od nich odgadnięcia, co inne dzieci już chodzą do szkoły.


Instrukcje Wideo: JAK UCZYĆ SIĘ ANATOMII? | 20 SPOSOBÓW, KTÓRE MUSISZ ZNAĆ! (Marzec 2024).