Recenzja nowej płyty The Gathering
THE GATHERING - HOME (The End Records)

Po wysłuchaniu Dom, nowa płyta The Gathering, jedno jest natychmiast widoczne; Anneke van Giersbergen to syrena, której porywający głos mógłby zatrzymać ruch. Materiał jest doskonały i dobrze wykonany. Jednak centralnym punktem zespołu jest wyraźnie 28-letnia piosenkarka. Na tej płycie jest tyle wyróżnień, że trudno je wszystkie wymienić.

The Gathering od 1989 roku tli się, budując coraz większą rzeszę fanów i wzmacniając się z każdym wydaniem. Holenderski zespół dodał wokalistkę Anneke van Giersbergen w 1994 roku, a wyniki były natychmiastowe. Ich następny rekord, Mandylion był ich największym sukcesem do tej pory. Od tamtej pory każda płyta znalazła więcej uszu, którzy byli bardziej niż chętni, by złapać swój klimatyczny kamień. Zespół, założony przez braci Rutten, René (gitary) i Hansa (perkusja), obejmuje także klawiszowca Franka Boeijena i basistę Marjoleina Kooijmana.

Z Dom, zespół zdecydował się na bardziej proste podejście. Wiele pomysłów jest prostszych i bardziej zakorzenionych w tradycyjnym formacie rockowym. Nie oznacza to jednak, że zamienili się w Serce. Ambitne aranżacje wciąż istnieją, a same piosenki nie są przeciętnymi cenami radiowymi. Istnieją jednak co najmniej trzy cięcia, które mogłyby znaleźć się w głównym nurcie radia rockowego.

Zespół nagrał tę płytę w małym kościele w małej wiosce Maurik, co stanowi inny sposób pracy dla grupy. Najwyraźniej takie podejście się opłaciło, ponieważ materiał jest bardzo szczelny i dobrze wykonany. Niestety sesje nie były pozbawione tragedii. Ojciec Hansa i René zmarł podczas przygotowywania posiłku w kościele. Nie trzeba dodawać, że rzuciło to na projekt, ale zespół wytrwał, wydając ten album na początku tego miesiąca.

Na płycie znajduje się 13 utworów, wszystkie podkreślone niesamowitym wokalem Anneke. Rozpoczęcie od „Shortest Day”, rockowa jakość cięcia jest zaskakująca. Po tym, jak laserowa gitara René zapoczątkowała piosenkę, pulsujące bębny Hansa utrzymują wszystko w jednej linii. Anneke brzmi niesamowicie na tym utworze, a jej głos szybuje w całym utworze. Kolejne cięcie „In Between” jest w tym samym stylu, tyle że jeszcze lepsze. Dosłownie nie mogę przestać grać tej piosenki. Piosenka jest świetna, dopóki nie dotrze do środkowej części, gdzie Anneke wykonuje kaskadową sekcję wokalną, która jest po prostu eargazmiczna. Gitary René zaczynają się we właściwych miejscach, a zespół fachowo skupia się na energii na średnim poziomie, dodając więcej części z korbką. To tylko fenomenalna piosenka.

„Alone” pozwala zespołowi powrócić na bardziej znane terytorium z nawiedzającą atmosferą, na przemian z kilkoma fragmentami, z których wszystkie są równie niezapomniane. W centrum uwagi jest Anneke dla „Waking Hour”, jednego z wielu najważniejszych wydarzeń płyty. Po delikatnym wstępie zaczyna śpiewać, a ty jesteś oczarowany całą piosenką. Refren jest fantastyczny i jest to jedna z najlepszych piosenek, jakie kiedykolwiek nagrali.

„A Noise Severe” hipnotyzuje spokojnym wokalem, który do końca przekształca się w metafizyczną siłę. „Forgotten”, „Box” i „The Quiet One” to spokojne klejnoty. „Solace” zaczyna się od jakiegoś słowa w języku niderlandzkim, prowadzącego do kolejnego rockowego cięcia, które jest poprawnie umieszczone na płycie, aby przywrócić poziom energii. „Your Troubles Are Over” zaczyna się od wokalu przypominającego rodzinę Rankin. Ta piosenka przechodzi w zaskakującą, bardziej popularną sekcję, która jest naprawdę przyjemna. Nagranie kończy się tytułowym cięciem, w którym Anneke śpiewa linie w rytm off do rytmicznych linii gitarowych. Jej anielskie wokale drapią sufit w niektórych nutach i znów jesteś w krainie snów. „Forgotten Reprise” zamyka płytę, będącą odmianą „Forgotten” złożoną z połowy utworu od początku płyty.

Jeśli jesteś fanem The Gathering, na początku możesz być nieco zaskoczony bardziej dostępną naturą niektórych fragmentów. Tym razem zespół po prostu usprawnił podejście. Nie porzucili swoich korzeni i nie jest to żaden inny dźwięk. Jeśli jesteś nowym fanem, takim jak ja, możesz być bardziej otwarty na płytę. Tak czy inaczej, jest to jak dotąd najlepszy rekord The Gathering. Miałem szczęście zobaczyć je na koncercie około miesiąc temu, a nowy materiał po prostu palił na żywo. A jeśli kiedykolwiek będziesz miał okazję je zobaczyć, idź. Anneke pojawia się na scenie jako najbardziej szczęśliwy wykonawca, jakiego kiedykolwiek widziałem. Jest jak kanał muzyczny, bezradna do robienia czegokolwiek innego. A potem jest ten głos… ..

Instrukcje Wideo: Testy kart graficznych nowe gry w stawce (Kwiecień 2024).