Satyra Dysydentów w przebraniu Art
Przeciwnicy prezydentury Trumpa używają parodii i satyry - mającej wyśmiewać rdzeń naszej demokracji - zamaskowanej jako prawa do sztuki i Pierwszej Poprawki. Omówię tę bardzo gorącą kwestię.

Dysydentów religijnych sięga XVI wieku. Dzisiaj wielu jest dysydentami z powodów politycznych - sprzeciwiających się wszelkim oficjalnym orzeczeniom rządu - opartym na partii politycznej (Demokraci kontra Republikanie).

Dziennikarstwo można uznać za formę sztuki, ponieważ obejmuje pisanie i fotografię. W 2017 r. Były starszy redaktor Breitbart News, Milo Yiannopoulos, powiedział, że jego agencja publikuje „satyrę i prowokację”.

Zaangażowanie Milo w UC Berkeley zostało odwołane po tym, jak dysydenci wybrali przemoc zamiast wolności słowa. Oderwanie się od oglądania wiadomości w mediach brzmiało: stało się oczywiste, że UC Berkeley postanowił nie podejmować żadnych działań przeciwko sprawcom. Milo (zwolennik Trumpa) zrezygnuje z News Breitbart 21 lutego.

Czy satyra może posunąć się za daleko? Najwyraźniej tak.

Niestety w styczniu 2015 r. Atak na biura francuskiego satyrycznego magazynu Charlie Hebdo zabiłby 12 osób.

W USA magazyn „The New Yorker” zapewnia humor i satyrę od 2004 roku - ich bajki wywołują śmiech i rzadko są obraźliwe. Pozostają jedną z moich ulubionych lektur.

W 2017 r. Więcej sprzeciwu wobec Trumpa wykazywałby „niesmaczną” satyrę - mającą na celu ośmieszenie.

Komik Kathy Griffin stał przed kamerą z fałszywą odciętą głową prezydenta Donalda Trumpa - zamierzając zamieścić ją w mediach społecznościowych.

[Moim zdaniem z pewnością nie była sama - jej wspólnicy: jej menedżer, producent, stylista, człowiek kamery mógł powiedzieć: „nie da się!” i zostaw zestaw. Ale nie zrobili tego.]

Czy Griffin pomyślała (przez chwilę), że zostanie unieśmiertelniona jako Judith (w Biblii), trzymając odciętą głowę asyryjskiego generała Holofernesa? Nie ukrywajcie tego jako sztuki!

Czy to miało być zabawne? Au contraire. Griffin została zmuszona do odwołania swoich „komicznych” występów i została zwolniona przez CNN za występ sylwestrowy. Straciła przychylność w moich oczach, kiedy powiedziała: „Kobiety z rakiem lubią nosić stroje do biegania”. [Jak szorstkie i szokujące stwierdzenie.]

Komediowy program „Saturday Night Live” stał się platformą do myślenia antytrumpowego poprzez dostarczanie „niezbyt zabawnego” humoru. Tweet Prezydenta Trumpa nazwał SNL „nudnym i niemądrym”. Zgadzam się. Wcześniejsze pokazy były zdecydowanie zabawniejsze.

Inne przykłady nastrojów antyrządowych w 2017 r. Pojawiły się w formie teatru.

Hitowy broadwayowski musical „Hamilton” pokazał bezprecedensową niegrzeczność, gdy członkowie obsady zwrócili się do wiceprezesa Mike'a Pence'a pod koniec przedstawienia. Nigdy wcześniej obsada programu na Broadwayu nie używała tego medium do publicznego wyrażania swojej niechęci do rządu (kręcenie kamerami).

Także produkcja Juliusza Cezara w „Shakespeare in the Park” w nowojorskim teatrze publicznym poszła za daleko (w oczach niektórych), którzy postanowili przedstawić zabójstwo rzymskiego władcy na podobieństwo naszego prezydenta-elekta. Jak donosi Fox & Friends, „prezydent Trump zostaje brutalnie dźgnięty przez kobiety i mniejszości”.

Uwaga: New York Public Theatre stracił fundusze na tę produkcję od Delta Airlines i Bank of America - słusznie tak jest w przypadku teatru „publicznego”.

To „nonsens” musi się skończyć.

Moja rada: obliźnij rany i zamiast krytykować obecną administrację, pracujmy razem, aby stać się lepiej prosperującym krajem.

Pomyśl przynajmniej o jego wpływie na dzieci (w tym Barron Trump).

Możesz posiadać „Księgę kreskówek nowojorskich” dostępną tutaj na Amazon.com.