Wielu czytelników uważa, że ich przyjemność czerpie się ze zwijania się przy ciepłym kominku z kubkiem gorącej czekolady lub cydru i ogromnej książki: długiego dramatu, który obejmuje całą historię życia głównego bohatera, wraz z opisami krajobrazów, gigantycznymi paragrafy dialogu między bohaterem i jego nemezis (którego później oczywiście oczywiście brutalnie zniszczy), oraz długie, narysowane łuki pierwszej miłości, które graniczą z melodramatyczną i przewracają strony.
Podczas gdy niektóre z największych klasyków, takie jak „Hrabia Monte Cristo”, „Jane Eyre”, „Opowieść o dwóch miastach” i „Przeminęło z wiatrem” zawierają te i inne konwencje literackie, czytelnicy muszą w pewnym momencie wyznać, że często muszą zawieszać przekonanie, że tak właśnie działa życie. Czy guwernantki naprawdę zakochują się w mężczyźnie, który zamyka szaloną żonę na strychu? Czy przestępcom o niskich dochodach rzeczywiście wolno uciec od szału zabijania, a następnie zarobić miliony dolarów? Czy to możliwe, że każda osoba, którą kiedykolwiek znałeś, może w cudowny sposób wylądować w tym samym miejscu na raz, aby uratować dzień? To te i inne oczywiste udogodnienia, które czytelnicy powieści muszą tłumić, ciesząc się ulubioną książką. Nie, tego rodzaju rzeczy po prostu się nie zdarzają.
Jednak w często zaniedbanym gatunku rzeczy z prawdziwego życia - kłótnie rodzinne, przestępstwa, wypadki z garderoby, wypadki rolnicze, propozycje małżeńskie, choroby i śmierć - wszystko to może stać się bardzo realne. Autorzy opowiadań nigdy nie są tak sławni ani popularni jak powieściopisarze, a to jest tragiczne. O ile nie umrą co najmniej 100 lat, utalentowani pisarze po prostu nie staną się sławni, jeśli nagle nie napisają powieści.
Ale prawda jest taka, że czytając krótkie opowiadania, można znacznie więcej, niż czytelnicy przyznają. W końcu bardziej imponujące jest to, że możesz powiedzieć, że czytasz „Wojnę i pokój” zamiast E.A. Opowiadania Poego. Po prostu ma większą wagę.
To niefortunne. Nie bez powodu autorzy krótkich opowiadań należą do najbardziej utalentowanych pisarzy w tej dziedzinie. Ich największy atut? Wiedzą, jak się kondensować. Mają tylko twoją uwagę na 3-8 stronach i muszą to zrobić dobrze, solidna historia, która sprawia, że masz wrażenie, jakbyś właśnie skończył całą powieść. Muszą sprawić, żebyś się przejmował i szybko.
Niektóre z najlepszych opowiadań, o których mówi język angielski, mają postać opowiadań. „The Tell-Tale Heart”, jedna z pierwszych amerykańskich horrorów, znajduje się w praktycznie każdym programie nauczania angielskiego profesora w praktycznie każdym college'u w Ameryce. „Żółta tapeta”, napisana przez czołową pisarkę feministyczną XIX wieku, ujawnia procesy psychologiczne kobiet, których mężczyźni nigdy wcześniej nie rozważali. Historie z czasów wojny secesyjnej odcisnęły piętno w amerykańskich sercach dzięki „Wystąpieniu na moście Owl Creek”, „Chickamagua” i „Jeźdźcowi w niebie” w wykonaniu cynicznego weterana Ambrose Bierce. Krótkie opowiadania przybliżają rzeczywistość życia na pierwszy plan w naszych umysłach, koncentrując naszą uwagę na drobnych szczegółach i zawiłościach spojrzenia, słowa, uczucia. W przeciwieństwie do powieści, opowiadania często zajmują się psychologicznymi zadumami bohatera uwikłanego w akcję lub konflikt, sprawiają, że zastanawiasz się, dlaczego rywal zachowuje się w określony sposób, i zmusza cię do liczyć się z nagłym, niewyjaśnionym zakończeniem, które naśladuje życie jako zwykła osoba tego doświadcza. Krótkie historie usuwają cały urok z życia i pozwalają słuchać prawdy, o której wiesz, że jest prawdziwa.
Następnym razem będziesz potrzebować dobrej historii, przeoczyć dłuższe prace Dickensa, Faulknera lub Hemmingwaya i wybrać niektóre z ich krótszych. Będziesz zaskoczony, jak wyraźnie rozumiesz, co autorzy próbowali ci powiedzieć przez cały czas.
Instrukcje Wideo: VINCENT V. SEVERSKI: o pracy w Agencji Wywiadu, swoich książkach i historii NIELEGALNYCH (Marzec 2024).