Trzy słowa, które mogą zmienić twoje życie

Kiedy nadchodzą przeciwności, jesteśmy gotowi słuchać każdego, kto może pomóc złagodzić nasz ból i smutek. Właściwie dobra rada może pochodzić z dowolnego źródła, nawet najbardziej swobodnego spotkania z nieznajomym. Jest takie powiedzenie Zen chodź z filiżanką do połowy pełną ponieważ wtedy zostawiamy miejsce, aby uczyć się od innych. Kiedy przeprowadziłem wywiad z dr. Berniem Siegelem w moim programie radiowym i zapytałem go, kto jest jego największym nauczycielem, bez chwili wahania odpowiedział: „Śmierć”. Groźba śmierci przypomina nam, abyśmy w pełni cieszyli się tym życiem i nie nosili urazy ani tłumili naszych snów. Po co czekać na śmiertelną chorobę, która przypomni nam, jak cenny jest każdy dzień?

Kiedy moja matka zachorowała na Alzheimera, moja rodzina i przyjaciele martwili się o mnie. Mój ojciec zmarł na Alzheimera dwa lata wcześniej; zastanawiali się, jak poradzę sobie z tym nowym smutkiem, który w rzeczywistości był przypomnieniem starego smutku, nowej warstwy krzywdy na starej warstwie. Pewnego dnia, kiedy kupowałem bilet na mojej lokalnej stacji LIRR, indyjski urzędnik, który zwykle chwalił mnie swoją radością lub pytał, jak idzie moja książka, zauważył, że jestem trochę stonowany. Uśmiechnąłem się i przywitałem go jak zwykle, ale zobaczył coś w moich oczach. "O co chodzi?" Zaskoczony, że był tak wnikliwym obserwatorem ludzkiej natury, postanowiłem się otworzyć i krótko opowiedzieć mu o diagnozie. Za mną nie było nikogo innego, a pociąg nie był przewidziany na dziesięć minut. Wyrzuciłem: „Po prostu nie mogę w to uwierzyć! U mojej mamy właśnie zdiagnozowano chorobę Alzheimera, a mój ojciec niedawno zmarł na nią. Błyskawica uderzyła dwa razy w mój dom! ” Nigdy nie zapomnę intensywnego spojrzenia w jego oczach, które płonęło przez szklaną przegrodę: „Zobaczysz, że na jakiś czas wszystko będzie w porządku. Nadal masz swoją matkę. Obniż swoje oczekiwania. ” „Dziękuję, dziękuję - wow, rozumiem!” Pobiegłem złapać pociąg.

Te ostatnie trzy słowa obniż swoje oczekiwania gruntownie zmieniła moje życie. I to wszystko powiedziane przez zmieniacz na stoisku biletowym, dosłownie! Dość często grozimy śmiercią ogromnymi celami, nieuzasadnionymi warunkami do szczęścia lub ekstazy. Ostatecznie moja matka zmarła. Jednak gdy żyła z chorobą Alzheimera przez kolejne osiem lat, rozwinęliśmy głęboką więź, która rozrosła się i objęła moją córkę. Byliśmy tam: trzy pokolenia połączone łańcuchem genów, śmiechu i miłości. Alzheimer nauczył nas być w tej chwili i nie koncentrować się na tym, czego już nie mieliśmy lub co ostatecznie stracilibyśmy. Choroba Alzheimera z definicji jest ostateczną chorobą puszczania. I wierzcie mi, nasza trójka pozwoliła sobie iść w głupi sposób! Moja matka miała świetne poczucie humoru i szukała okazji do śmiechu.

Nie czekaj na tragedię lub poważną chorobę, aby przypomnieć sobie o życiu szczęśliwym i wesołym. Rozpocznij teraz podczas tych rutynowych, zwykłych dni, aby ćwiczyć kultywowanie oka dla zabawy i humoru. Kiedy nadejdą przeszkody, będziesz miał reakcję gwałtownym uderzeniem w kolano, aby stawić im czoła, wykorzystując swoją pozytywną energię, aby przez nie przejechać. Osiem lat później, na pogrzebie mojej matki, siedzącym z córką w ultraortodoksyjnej chasydzkiej kaplicy pogrzebowej, szanującej ostatnie życzenia matki, mój telefon rozbrzmiał smutkiem. Ponieważ prowadzę wiele warsztatów z zarządzania stresem / fitness dla zakonnic dominikanek, mój telefon jest zaprogramowany do gry w Alleluja (myślałem, że to trochę urocze). Wyobraź sobie, jak Alleluja rozbrzmiewa w kaplicy chasydzkiej. Moja córka, wówczas czternaście lat, a jej największy strach wyróżniał się w tłumie, krzyknęła: „Zamknij telefon, mamo, zamknij telefon”. Grzebię: „Próbuję, ale jest głęboko schowany w mojej kieszeni i nie mogę go znaleźć”. Moja kieszonkowa książka odzwierciedla mój stan psychiczny. Gdy telefon wciąż dzwonił, oboje zaczęliśmy się śmiać. Śmialiśmy się tak mocno, aż płakaliśmy. Do dziś uważam, że Alleluja była mistycznym sygnałem od mojej matki, aby „rozjaśnić!” aby pamiętać ją o śmierci tak, jak ja to robiłem w życiu: Dziwna energia.

Oto lista trzech słów, które mogą zmienić twoje życie:

  • Obniż swoje oczekiwania
  • Bądź dość szczęśliwy
  • Płyń z tym
  • Wyczyść bałagan
  • Don't vent: Reinvent
  • Natura będzie pielęgnować
  • Zaśpiewaj swoją piosenkę
  • Śmiej się z siebie
  • Aktywność łagodzi niepokój
  • Nie ma rzeczy niemożliwych

Debbie Mandel, MA jest autorką Changing Habits: The Caregivers 'Total Workout and Włącz światło wewnętrzne: fitness dla ciała, umysłu i duszy, specjalista od redukcji stresu, mówca motywacyjny, osobisty trener i wykładowca umysłu / ciała. Prowadzi cotygodniowy Turn On Your Inner Light Show na WGBB AM1240 w Nowym Jorku, wydaje cotygodniowy biuletyn odnowy biologicznej, a także jest pokazywany w radiu / telewizji i mediach drukowanych. Aby dowiedzieć się więcej, odwiedź: www.turnonyourinnerlight.com

Instrukcje Wideo: Motywacja Brian Tracy 3 słowa, które mogą zmienić twoje życie (Kwiecień 2024).