Recenzja płyty CD - The Murder of My Sweet
Znasz te piosenki, które czasami słyszysz i myślisz „to może być całkowicie ścieżka dźwiękowa do filmu”? Cóż, nowy szwedzki zespół stworzył całą płytę z muzyką właśnie tak. Dla tych z was, którzy mogą pomyśleć o złym pomyśle, nie jest to jeden z tych nastrojowych lub celtyckich zestawów, które mogą być w stylu Hansa Zimmera lub coś w tym rodzaju.

To zespół rockowy, ale napompowany w niektórych obszarach, takich jak wokal i instrumenty klawiszowe, coś w rodzaju Queen i Styx. The Murder of My Sweet został skompletowany przez Mind's Eye (który jest obecnie w przerwie) perkusista / producent Daniel Flores i cholernie dobrą robotę, którą wykonał. Znudzony muzyką progresywną chciał łączyć zamiłowanie do ścieżek dźwiękowych z rockowym formatem. Zabezpieczanie najlepszych szwedzkich graczy sesyjnych (Daniel Palmqvist - gitara, Johan Niemann - bas (Neimann jest byłym członkiem Therion, Tiamat i Opeth) i klawiszowiec Andreas Lindahl), zaczął tworzyć materiał, który chciał mieć w dramatyczny sposób. Zgodnie z klimatem filmowym nazwa zespołu została zaczerpnięta z filmu noir z lat 40.

Ostatnim elementem układanki było znalezienie wokalisty. On to słyszał Angelica Rylin szybko stał się najlepszym wokalistą Szwecji. Po jej wysłuchaniu stwierdził, że ta informacja jest poprawna. Rylin jest dawną tancerką, która została wokalistką i jest to jej pierwszy zespół, choć nigdy tego nie wiadomo. Ma głos, który po prostu przyciąga cię do głębokiego końca. To silny głos z mocą i zasięgiem, po prostu emanujący osobowością. Chociaż szanuję Nightwish i tego rodzaju zespoły, nie jestem fanem tego rodzaju wokali. Dla mnie Angelica po prostu idealnie pasuje do rachunku.

Istnieją trzy główne główne elementy, które składają się na sukces tego projektu. Pierwszym kluczem jest wokalna prezentacja Angeliki. Równie ważne są piosenki, które są doskonałe. Jest 12 utworów Boskość i masz silny obraz mentalny z każdą piosenką. W rzeczywistości kilka z nich ma niezwykle wciągającą fabułę, w której uszy są przyklejone do końca, aby dowiedzieć się, co dzieje się z zaangażowaną postacią. Większość z nich biegnie wokół czterominutowego odcinka, z wyjątkiem rekordu, który rozciąga się po siódmej. Wszystkie są bardzo dynamiczne z niewielkimi zmianami tempa tu i tam, które utrzymują wysoki poziom zainteresowania przez cały czas.



Ostatnim elementem są niesamowite aranżacje i wokale w tle. Taki projekt ma tendencję do przesadzania z wielowarstwowym wokalem i rozdętymi klawiszami. Na szczęście Flores omija te pułapki i buduje rzeczy jak gustownie urządzony tort weselny. Klawiatury są prawie wszechobecne, ale nie nachalne. Jednym z kluczowych elementów jest wokal w tle. Flores uniknął pokusy, aby zbudować ścianę dźwięku wokalu, który może być świetny dla efektu, ale może szybko stracić swój urok w krótkim czasie. Tutaj są one używane w krótkich seriach z wielkimi harmoniami i ogólnie dodają wiele do wielu piosenek. Ponadto bębny są z przodu, dobrze umieszczone w miksie, ponieważ dodają warstwy emocji, ale nie przesłaniają innych instrumentów.

Z piosenek jest kilka, które naprawdę się wyróżniają, ale cały zestaw jest całkiem dobry, całkiem niezły w grupie. Płyta rozpoczyna się w dramatyczny sposób z utworem „No Evil”, tak jakby Wagner rozjaśnił się i zaczął robić klapsy na klawiszach po ekstazie. Natychmiast głos Angeliki przesuwa kajdanki na uszy i prowadzi w głąb piosenki. Zapomnij o walce. Nie możesz wyjść, dopóki płyta CD nie zostanie skończona, i nie chcesz. To idealna piosenka, która otworzy płytę z pierwszym z wielu wspaniałych refrenów.

Następny utwór to „Follow the Rain” i jedna z najsilniejszych piosenek na płycie. Absolutnie gwiezdny. Klawiatury w „Bleed Me Dry” są jak ruchome piaski, które wciągają cię od razu i od pierwszych zaczepionych nut. Wyluzowana pierwsza zwrotka szybko zmienia biegi, a do czasu, gdy trafisz do refrenu ... wow. To pozytywnie fenomenalna piosenka. Angelica brzmi fantastycznie, a riff na klawiaturze przypomina pszczołę nektar.



„Chemical Attraction” jest wspaniałe, a „Kiss of Death” zapewnia miłą zmianę tempa. Ostro brzmiący „One Bullet” ze świetnym wokalem w tle zapewnia wyjątkowy refren. „Tonight” kontynuuje zwycięską passę, a „Storms of the Seas” w średnim tempie naprawdę pozwala głosowi Angeliki utrzymać się na boisku. „Przeznaczenie” i „rewolucja” są bardzo silne. „Valerie” naprawdę maluje żywy obraz mentalny dzięki fikcyjnej opowieści o jednej z wielu młodych kobiet, które gonią sławę w wielkim mieście.

Opus płyty to ostatnia piosenka „Death of a Movie Star”, którą zespół opisuje jako „Bohemian Rhapsody”. Próba czegoś takiego może doprowadzić zespół do mętnych wód, które mogą być śmiertelne. Na szczęście są wystarczająco zręczni, aby unikać lepkich części i stworzyli piosenkę, która naprawdę przywołuje na myśl tymczasowe wakacje. Niezwykle dobrze zrobione.

Gdybym miał jedną skargę, chciałbym usłyszeć gitarę nieco bardziej w częściach.Klawiatury odgrywają wiodącą rolę w wielu utworach i są bardzo odpowiednie w tej roli. Utwór lub dwa z odrobiną sznurka warknąłby jednak ładnie. Dodałbym także piosenkę „Another Dawn” na płycie CD. Jest to absolutnie doskonały utwór, który wyróżnia się na tle innych ze względu na wolniejsze tempo. Frontiers Records wyda go jako utwór bonusowy wraz z innym utworem „Shivers Down My Spine” oraz singlem „Tonight” 17 maja.

To jeden z najsilniejszych debiutów zespołu, który słyszałem od jakiegoś czasu. Absolutnie uwielbiam tę płytę i ciężko mi grać cokolwiek innego. Mamy nadzieję, że zespół wkrótce znajdzie się na północnoamerykańskich brzegach, bo mogę sobie tylko wyobrazić, że ich koncert na żywo będzie tak dramatyczny jak nagranie, pospieszcie się, chłopaki!

* Uwaga redaktora: W celu pełnego ujawnienia otrzymałem tę płytę CD bezpłatnie od wytwórni.

Instrukcje Wideo: MUZYCZNE TOP10 ROKU 2017 - Polska (Może 2024).