Mit nr 6: DOBRE DZIEWCZYNY

Nigdy nie zapomnę narodowych zdjęć telewizyjnych trzynastoletniej Rebeki Sealfon, zdobywczyni National Spelling Bee, krzyczącej i skaczącej po scenie w triumfie jej ciężko zdobytego zwycięstwa. W przeciwieństwie do Patty, młodszej bankierki, która nie chciała mówić innym o swojej wygranej biznesowej o wartości wielu milionów dolarów, Rebecca była podekscytowana i dumna. Była szczęśliwa i pewna siebie. Była kobietą zachwyconą opowiadaniem światu o swoim sukcesie.

Była jedną z niewielu. Wiele utalentowanych kobiet nadal przestrzega mitu, że promowanie siebie jest niestosowne i agresywne. Chociaż ich rodzice mogli powiedzieć im, że mogą robić wszystko, co chcieli, było też duże, ale. I tak było, ale nie świętujcie własnej chwały. Było w porządku, jeśli chłopcy rywalizowali w świetle reflektorów i wzajemnie się wspięli, ale uczono dziewczynki dzielenia się tym z innymi. I nawet wtedy najlepiej było nie zwracać na siebie zbyt dużej uwagi.

Ta niechęć kobiet zawodowych do samoregulacji ma daleko idące konsekwencje. Może wpływać na polecenia, negocjacje harmonogramu pracy, wynagrodzenie, zadania o wysokiej widoczności i promocje, a także sprawić, by krew się zagotowała, gdy zobaczysz, że chłopaki idą szybciej.

Pochwalając się swoimi prawdziwymi rzeczami

Przez lata pracowałem z wieloma klientkami nad zmianą zachowań, które wynikają ze strachu przed udawaniem kolegów. Kiedyś trenowałem lekarza z Harvardu, który przygotowywał prezentację na dużej konferencji swoich rówieśników. Chociaż miała zaledwie trzydzieści lat, miała ogromną wiarygodność w swojej dziedzinie i duże doświadczenie w przemawianiu na konferencjach. Jednak kiedy ćwiczyła prezentację w moim studio, nie wydawała się pewnym, pewnym siebie naukowcem i naukowcem. Zamiast tego wędrowała, nie przedstawiła się odpowiednio ani poświadczeniom, brakowało jej poczucia pilności i ekscytacji związanej z jej nowym przełomem oraz stłumiła zachwycającą osobowość i poczucie humoru, które ujawniła w naszej wcześniejszej rozmowie.

Kiedy zapytałem o jej styl, powiedziała mi, że nie chce wyglądać na „zbyt dużą” lub „zbyt przechwałką”. Martwiła się, że jej osiągnięcia sprawią, że jej starsi koledzy i przeważnie mężczyźni poczują się nieswojo. W rezultacie zrobiła nieprzekonującą i nudną recytację swoich ustaleń.

Na szczęście, kiedy zobaczyła swój występ podczas odtwarzania wideo w moim studio, nie podobało jej się to, co ujawniła taśma. Uznała, że ​​jest gotowa zaryzykować wejście na światło dzienne i zaprezentować pełniejszą, bardziej autentyczną wersję siebie. Nie przełożyło się to na działanie „bardziej jak mężczyzna” lub zmianę jej osobowości. Zamiast tego nauczyła się prezentować swoje cechy z przekonaniem i pewnością siebie poprzez bezpośredni kontakt wzrokowy, poczucie humoru i konwersacyjny styl mówienia. Z entuzjazmem mówiła o sobie i swoich poświadczeniach, przekonując odbiorców o znaczeniu swoich badań. Jeśli wierzy, że jest ekspertem i zasługuje na uznanie, to i oni.

Mit nr 7: BRAG TO SŁOWO NA CZTERY LITERY

Brag nie musi być niesmacznym czteroliterowym słowem. Ktoś, kto skutecznie radzi sobie z autopromocją, chwali się w sposób, który nie jest oczywisty dla innych i nie wydaje się zbyt samolubny.

Nauka przechwalania się nie polega na stawaniu się czymś, czym nie jesteś, ani próbowaniu nałożenia czegoś na kogoś. W rzeczywistości przechwalanie się jako sztuka jest wręcz przeciwnie. Chodzi o to, aby stać się bardziej tym, kim jesteś i przekazywać swoje najlepsze części z autentycznością, dumą i entuzjazmem. Chodzi o opowiadanie swojej historii w sposób pokazujący twoje mocne strony. To sposób na budowanie pomostu dla innych i lepsze możliwości. Widząc to w tym świetle, jedna kobieta zauważyła, że ​​chwalenie się jest naprawdę sposobem na uhonorowanie naszych własnych duchów i tego, kim naprawdę jesteśmy. Zauważyła, że ​​robimy niekończące się samoobalanie w stylu: „Powinienem być i nie powinienem tego robić” lub „Och, nie, właśnie dostałem się na szczyt świata wydawców, ponieważ zdarza mi się mieć szczęście." Zamiast tego przechwalanie się stało się sposobem na rozkoszowanie się wszystkimi cudownymi osiągnięciami.

Aby zobaczyć przechwalanie się w ten sposób, musimy zacząć od wyczyszczenia tablicy i porzucenia naszych z góry przyjętych pojęć. Jak pewien mężczyzna niedawno zapytał: „Mam szefa, a on tylko chwali się sobą. Nienawidzę tego. Czy chcę być jedną z tych osób? Czy o to właśnie chodzi w twoim programie?” Oczywiście nie. Jego szef jest jedną z tych osób, które doprowadziły go do skrajności, chwaląc się w sposób, który jest denerwujący. Ale spójrz na reakcję tego człowieka. Z tego powodu wcale się nie chwali, ale denerwuje, gdy mija go uznanie. Moja wiadomość do was wszystkich jest po prostu taka: nie chcesz się chwalić jak „jeden z nich”, ale to nie znaczy, że w ogóle nie powinieneś tego robić. Pozwól, że pokażę Ci, jak mówić o sobie w sposób szczery i wygodny. W ten sposób nauczysz się chwalić i uciec od tego!

Prawa autorskie © 2003 Klaus & Associates, Inc.
*******************
Przeczytaj recenzję:
„Lipiec Book Club Pick: Brag! Sztuka tokowania własnego rogu bez wysadzania go w powietrze”.


Kup książkę: „Brag! The Art Of Tooting Your Own Horn With Blowing It” autorstwa Peggy Klaus.
**********************
Zapisz się, aby otrzymywać bezpłatny biuletyn Wiadomości z pracy i rodziny


Promujesz swoją firmę lub usługi za pomocą komunikatu prasowego? Przeczytaj te wskazówki, jak myśleć jak dziennikarz.

Klub książki praca i rodzina.

Rozwiąż zabawny quiz: czy masz to, czego potrzeba do pracy w domu?




Instrukcje Wideo: POLSKA - CUDZE CHWALICIE, SWEGO NIE ZNACIE (CZĘŚĆ PIERWSZA) (Może 2024).