Laura Elise Taylor - wywiad autora
Talent kreatywny zwykle ma więcej niż jeden rynek zbytu. W przypadku Laury Elise Taylor dzieli swój czas między pisanie zimą i fotografowanie podczas „sezonu ślubnego”. Ten kanadyjski autor slash fotograf urodził się w Port Credit, Ontario: Mississauga's Village on the Lake. Będąc dwadzieścia minut na zachód od Toronto, znanego kreatywnego centrum Kanadyjczyków, nic dziwnego, że nie zdecydowała się na jeden punkt sprzedaży. Laura uzyskała tytuł magistra na University of Alberta i obecnie mieszka w Guelph, Ontario. Chociaż miała wiele pokazów fotograficznych, A Taste for Paprika to jej pierwsza opublikowana książka. Mam nadzieję, że spodoba ci się poznanie tego twórczego poszukiwacza przygód.

Moe: Patrząc wstecz, było coś, co pomogło ci zdecydować się na pisanie? Czy wybrałeś to czy zawód wybrał ciebie?

Laura Elise Taylor: Po ukończeniu studiów magisterskich (z angielskiego Lit Lit and Creative Writing) poszedłem i zostałem fotografem. Podjąłem świadomą decyzję, by nie pisać na życie; Bałem się, że dodanie elementu pieniężnego zrujnuje mój najcenniejszy kreatywny rynek zbytu. Szybko odkryłem, że gdy pisanie nie jest częścią mojego życia zawodowego, nie robię tego zbyt wiele… więc w końcu jestem pisarzem.

Moe: Kiedy „wiedziałeś”, że jesteś pisarzem?

Laura Elise Taylor: Kiedy ktoś zapłacił mi za coś, co napisałem. Nazywam siebie pisarzem tylko dlatego, że zarabiam na życie, łącząc słowa; pisanie to coś, co robię, a nie coś, czym jestem. Unikam bardziej mistycznych, efektownych interpretacji nazwy. Może kiedyś uwierzę, że dotyczą mnie.

Moe: Czy byłeś dobrym pisarzem jako dziecko? Nastolatek? Itp.

Laura Elise Taylor: Jak większość dzieci, byłem całkowicie nieprzytomny podczas pisania. Chociaż wiele z nich jest ujmująco głupie i zdecydowanie przedwczesne, inspirujące jest ponowne przeczytanie moich bardzo starych dzienników i sprawdzenie, jak wolny jestem od pomysłów i słów.

Moe: Co Cię inspiruje?

Laura Elise Taylor: Historie. Złożoność i dziwactwo ludzi. Ludzie, którzy mają odwagę i pewność siebie, aby poznać swoje marzenia i podążać za nimi.

Moe: Każdy pisarz ma dla siebie odpowiednią metodę. Większość z nich różni się jak wiatr, podczas gdy niektóre wydają się być podobne do innych pisarzy. Jak spędziłbyś swój typowy dzień pisania?

Laura Elise Taylor: Mój idealny dzień pisania zaczyna się od półgodzinnej medytacji, po której następuje trochę dziennika. To automatyczne pisanie rozgrzewa mnie i pozwala mi oczyścić mózg z bałaganu w czasie pracy. Piszę do obiadu, po którym mój mózg zamienia się w papkę, więc popołudniami załatwiam sprawy, koresponduję itp. Zadziwiające, jak pomysły rozwijają się w godzinach, kiedy nie pisze się, szczególnie podczas ćwiczeń lub sprzątania domu. Moje ulubione godziny pisania to od 21:00 do północy. Spokojna, ciemna, niezakłócona noc otwiera moją koncentrację i wyobraźnię.

Moe: Jak długo zajmuje ci ukończenie książki, którą ktoś mógłby przeczytać? Czy piszesz od razu, czy poprawiasz w miarę postępów?

Laura Elise Taylor: To zależy od projektu. Ziarna mojej pierwszej książki zostały posadzone w klasie kreatywnego pisania w szkole średniej. Ukończyłem książkę w ciągu roku mojego mistrza, sześć lat później. Jednak obecny tekst został ukończony w ciągu roku kalendarzowego, a rozdziały zostały przerobione podczas pisania. Właśnie zacząłem pracować nad powieścią, której pomysł zrodził się z życia. W tempie, z którego idę, powinno to nastąpić za sześć miesięcy.

Moe: Kiedy masz pomysł i siadasz do pisania, czy zastanawiasz się nad gatunkiem i typem czytelników?

Laura Elise Taylor: Absolutnie. Cała sztuka polega na komunikacji. Gdybym nie rozważył czytelników, zapisałbym w pustkę. O ile muszę pisać do osobistego przetwarzania, to, co piszę do publikacji, piszę do czytelników w nadziei, że poprzez historie się połączymy.

Moe: Czy w przypadku spiskowania piszesz swobodnie, czy wszystko planujesz z wyprzedzeniem?

Laura Elise Taylor: Jestem strukturą gal. Kiedy już ją opowiem (i będzie to najtrudniejsza, najbardziej rozdzierająca faza, ręce w dół), planuję, jak ta historia się rozwinie. Brak szczegółów, tylko ogólne sekcje. Podczas pisania tych scen lub sekcji ogólna struktura często się zmienia, co jest ekscytujące. Ale wskoczyć bez planu? Nie mogłem tego zrobić.

Moe: Jakie badania przeprowadzasz przed nową książką i podczas niej? Czy odwiedzasz miejsca, o których piszesz?

Laura Elise Taylor: Duża część mojego pisania pochodzi z osobistych doświadczeń. Kiedy muszę coś zbadać, muszę ustalić granice, ponieważ często wciągają mnie nieoczekiwane rzeczy, których się uczę, i patrzę z komputera sześć godzin później całkowicie zdezorientowany i niepewny, czego pierwotnie potrzebowałem.Nie chciałbym pisać o miejscu, w którym nie byłem. Poza tym wybranie odległego miejsca jest świetnym pretekstem do podróży.

Moe: Ile z ciebie i ludzi, których znasz, przejawia się w twoich postaciach? Skąd pochodzą twoje postacie? Gdzie rysujesz linię?

Laura Elise Taylor: Moja pierwsza książka to twórcza literatura faktu, rodzinne wspomnienie, które czyta się jak powieść. Co mogę powiedzieć? Ludzie wokół mnie są wspaniałymi postaciami, bardziej złożonymi i fascynującymi niż ktokolwiek, kogo potrafiłem wyczarować. To powiedziawszy, moja rodzina zabiłaby mnie, gdybym ponownie napisał o nich bezpośrednio. Fikcjonalizacja ludzi i wydarzeń z mojego życia pozwala na poszerzenie tematów i dostosowanie ich do większej części naszego życia (w każdym razie taki jest plan).

Moe: Pisarze często mówią o bloku pisarza. Czy cierpisz z tego powodu i jakie środki podejmujesz, aby sobie z tym poradzić?

Laura Elise Taylor: Zaczynam dostrzegać różnicę między blokiem pisarza, zwlekaniem i naturalnym okresem destylacji przed rozpoczęciem pisania. Dla mnie blok pisarza to tylko jedno słowo oznaczające niepewność. Gdy uwierzę w swoją historię, wszelkie przerwy w tym procesie będą albo zwlekaniem, albo konieczną przerwą.

Moe: Kiedy ktoś czyta jedną z twoich książek po raz pierwszy, co masz nadzieję, że zyska, poczuje lub doświadczy?

Laura Elise Taylor: Mam nadzieję, że kiwają głową w uznaniu. Mam nadzieję, że łączą się z bohaterami i ich doświadczeniami na świecie. Byłoby miło, gdyby coś w książce było przydatne w rzuceniu nowego światła na coś w ich życiu.

Moe: Czy możesz podzielić się trzema rzeczami, których nauczyłeś się o biznesie pisania od pierwszej publikacji?

Laura Elise Taylor: Nigdy, nigdy nie podpisuj umowy bez porady prawnej. Nie wysyłaj najpierw swojego manuskryptu do najmniejszej prasy, wyślij go do największej; nigdy nie wiesz co może się zdarzyć. Porozmawiaj z jak największą liczbą pisarzy, aby dowiedzieć się, w jaki sposób zarabiają na pisaniu; nie miejcie złudzeń co do bogactwa za pióro.

Moe: Jak sobie radzisz z pocztą od fanów? O czym piszą fani?

Laura Elise Taylor: Jestem zachwycony każdym e-mailem i odpowiadam na wszystkie. Większość czytelników dzieli się osobistymi historiami o swoich babciach, własnej historii rodzinnej i dziękuje mi za opowiedzenie historii, którą należało opowiedzieć.

Moe: O czym jest twoja najnowsza książka? Skąd pomysł i w jaki sposób ewoluowałeś?

Laura Elise Taylor: A Taste for Paprika to historia mojej austriacko-węgierskiej Omy i jej doświadczeń przed i podczas II wojny światowej. Opowiada mi te historie - czasem zabawne, czasem smutne, często przerażające - kiedy gotujemy i pieczemy potrawy z jej ojczyzny. Książka jest także historią mojej walki o kontakt z moją matką, która nigdy nie mówi o swoich doświadczeniach związanych z imigracją do Kanady jako nastolatka oraz o tragediach, które potem nastąpiły, tragediach, które ukształtowały całe nasze życie.

Książka, nad którą obecnie pracuję, kronika zabawnych i niezbyt zabawnych doświadczeń „trzeciego koła” kobiety, której partner przechodzi długotrwały rozwód.

Moe: Jakie książki lubisz czytać?

Laura Elise Taylor: Moje półki wydają się pełne kanadyjskiej fikcji, książek pisarzy z Azji Południowej, takich jak Gita Mehta, całej gamy rzeczy. Obecnie śmieję się i płaczę przez Dress Your Family w Corduroy and Denim autorstwa Davida Sedarisa.

Moe: Kiedy nie piszesz, co robisz dla zabawy?

Laura Elise Taylor: Czytaj, idź tańcząc salsę, odpływaj kajakiem i kajakiem po naszej wspaniałej, odnawiającej się dziczy, jeźdź konno, podróżuj, kiedy tylko mogę ...

Moe: Nowi pisarze zawsze starają się uzyskać porady od osób z większym doświadczeniem. Jakie masz sugestie dla nowych pisarzy?

Laura Elise Taylor: Dołącz do grupy lub warsztatu pisarza wspierającego. Bądź dla siebie dobry. Spróbuj uwolnić się od potrzeby pisania czegoś niesamowitego i głębokiego; wszystko, co musisz napisać, jest tym, na czym powinieneś się skupić, a nie tym, co twoim zdaniem powinieneś napisać. Napisz coś każdego dnia.

Moe: Gdybyś nie był pisarzem, czym byś był?

Laura Elise Taylor: Biolog, lider Outward Bound, muzyk, terapeuta, bogaty.

Moe: Jakie jest twoje ulubione słowo?

Laura Elise Taylor: Rambunctious. Mój partner właśnie nauczył tego słowa swojemu dwuletniemu siostrzeńcowi, który biegał po domu i krzyczał przez resztę dnia.

Kup smak papryki z Amazon.com.
Kup smak papryki od Amazon.ca


M. E. Wood mieszka we wschodnim Ontario w Kanadzie. Jeśli chcesz znaleźć tego eklektycznego czytelnika i pisarza gdziekolwiek, to prawdopodobnie jest na jej komputerze. Aby uzyskać więcej informacji, odwiedź jej oficjalną stronę internetową.

Instrukcje Wideo: Céline Dion Carpool Karaoke (Może 2024).