Brazylijski apel McLarena odrzucony
Międzynarodowy Sąd Apelacyjny FIA spotkał się w Londynie w zeszłym tygodniu, aby wysłuchać argumentów McLarena przeciwko brazylijskim zarządcom. Po zakończeniu wyścigu w październiku delegat FIA podniósł kwestię legalności temperatur paliwa BMW i Williamsa. Wyglądało na to, że jest poniżej dozwolonego limitu, co teoretycznie daje im przewagę. Stewardzi uznali, że nie można było dokonać oceny, ponieważ wystąpiły rozbieżności z czujnikami temperatury.

McLaren odwołał się od tej decyzji, mówiąc, że po prostu chcą jasności zasad, i nie próbowali zakłócać wyników wyścigu, a tym samym mistrzostw.

Jednak podczas rozprawy prawnik McLarena wydawał się argumentować za zdyskwalifikowaniem dwóch samochodów, mówiąc, że nie powinni traktować ostatniego wyścigu sezonu inaczej niż pierwszego. Zwykle po złamaniu reguły oznacza to dyskwalifikację i tak powinno być tutaj. To brzmi podejrzanie, jakby ktoś próbował zdobyć mistrzostwo na sali sądowej.
Tak czy inaczej, sędziowie zajęli 24 godziny na zastanowienie się i podjęcie decyzji, a ostatecznie wpadli na to: apelacja McLarena została odrzucona, ponieważ była niedopuszczalna.

Zasadniczo oznacza to, że McLaren poszedł w niewłaściwy sposób, protestując, powinni raczej zakwestionować wyniki wyścigu, a nie decyzję stewardów. FIA nadal nie dostarczyła żadnych informacji na temat orzeczenia, a zwłaszcza wyjaśnień, których domagał się McLaren.

Dobrze, że McLaren nie odniósł sukcesu w swoim odwołaniu. Jakiekolwiek dostosowanie wyników wyścigu tak późno po zakończeniu mistrzostw nie sprzyjałoby temu sportowi. Niemniej jednak istnieją poważne problemy ze sposobem, w jaki ten apel został rozegrany.

Najpierw musisz się zastanowić, skąd McLaren nie wiedział, jak zadawać pytania. Byli w tym sporcie przez wystarczająco wiele lat, aby wiedzieć, jak działa FIA. Po drugie, jeśli postąpili niewłaściwie, dlaczego i tak trafił do sądu? Od samego początku musiało być oczywiste, że to, co robili, było niedopuszczalne. Prowadzi to do zastanowienia się, dlaczego sędziowie zajęli 24 godziny, aby podjąć decyzję.

Jest również pytanie, dlaczego prawnik Ferrari był obecny w sądzie. Nigel Tozzi, QC, mógł wstać i wypowiedzieć się w imieniu Ferrari na temat tego incydentu. Nie jest do końca jasne, dlaczego Ferrari w ogóle tam było, nie mówiąc już o tym, by zyskać czas na powstanie i przedstawienie swoich poglądów.

Niestety nie mamy odpowiedzi na żadne z tych pytań. McLaren twierdzi, że nadal chce zrozumieć regulację temperatury, a nawet Mario Thiessen, szef BMW, twierdzi, że musi być znacznie jaśniej.

Instrukcje Wideo: [EN] MiniDrivers - 9x09 - 2017 Austrian GP (Może 2024).