Wywiad neurosonowy
Jason: Cześć, to Jason Darr z Neurosonic

CoffeBreakBlog: Cześć Jason, jak się masz?

Jason:
Och, mam się dobrze. Jak się masz?

CoffeBreakBlog: Doskonałe. Dziękuję Ci. To prawdziwa przyjemność rozmawiać z tobą. Królowa dramatu jest świetny. Kocham to. Ma w sobie prawdziwą energię, że muszę grać pierwszą rzecz rano, żeby mój mózg działał.

Jason:
(śmiech) Dziękuję bardzo. Naprawdę to doceniam.

CoffeBreakBlog: „So Many People” jest znakomity i bardzo podoba mi się „Me Myself and I”, szczególnie ta środkowa część.

Jason:
Dziękuję bardzo. Bardzo to doceniam. (śmiech)

CoffeBreakBlog: Wiesz, kiedy prowadziłem badania nad tobą; Muszę powiedzieć, że nigdy nie słyszałem takiego buczenia u nikogo, jak z tobą. Wygląda na to, że każda recenzja, szczególnie recenzje na żywo, sama się mówi, jak wspaniale jesteście.

Jason:
(śmiech) Włożyliśmy dużo wysiłku w koncert i staramy się, aby było to jak najbardziej ograniczające ruch. I wiesz, biorąc pod uwagę naturę niektórych utworów muzycznych, wiesz, że niektóre z nich są bardzo trudne do grania na żywo. Więc fakt, że jesteśmy w stanie to zrobić, oprócz tego, że stoimy na głowie, kiedy to robimy, z pewnością może być pozytywny, to na pewno.

CoffeBreakBlog: Powiedz nam, jak Neurosonic zaczął podążać za twoimi ustami. Jestem pewien, że powiedziałeś to już milion razy.

Jason:
Nie, w porządku. To zabawna historia. (śmiech) Zasadniczo, Neurosonic początkowo miał być z ust. To miał być mój następny rekord Bez twojej mamyi kiedy zacząłem pisać nowy materiał, przeprowadziłem się do innego miasta, w którym mieszkał zespół, więc pracowałem również z nową firmą zarządzającą, która miała studio ProTool w swoich biurach. Spędziłem więc dużo czasu na własną rękę i właśnie zacząłem pracować nad kolejną płytą Out Of Your Mouth, a kiedy dostałem cztery lub pięć piosenek, wszyscy w biurze oszaleli, tak jak Oh My God, to tyle. lepszy. To będzie taki sukces w porównaniu do Out Of Your Mouth. Oddałem piosenki kolegom z zespołu. Krótko mówiąc, naprawdę tego nie rozumieli. Więc było dla mnie bardzo jasne, że tam właśnie chciałem iść muzycznie. To nie byli właściwi ludzie, z którymi musiałem to zrobić. Zasadniczo po prostu wyciągnąłem wtyczkę z zespołu i sam zacząłem kontynuować nagrywanie. Kiedy płyta została ukończona, założyłem nowy zespół. Zadzwoniłem do kilku znajomych, takich jak mój basista, który jest w Neurosonic. Znam go od lat i wysłałem mu piosenki. I stracił rozum i powiedział: tak, zdecydowanie chcę być tego częścią. Mój gitarzysta tak kiepski, jak się wydaje, odpowiedział na ogłoszenie w gazecie. (śmiech) A nasz perkusista, Shane, pochodzi z rekomendacji Dave'a Ogilvy'ego, którego nie jestem pewien, czy znasz. Jest producentem, wyprodukował Nine Inch Nails, Marilyn Manson i ja pracowaliśmy z nim w przeszłości. I on jest jak, och, znam tylko faceta. Zespół zebrał się więc bardzo organicznie i oczywiście było to po prostu przeznaczone, to znaczy, że chcesz być otoczony ludźmi, którzy mają takie same inicjatywy jak ty i mają taki sam kreatywny kierunek jak ty. To po prostu wydawało się bardzo naturalne. A potem, kiedy zaczęliśmy razem dobrze grać, wiesz, że po prostu weszło w życie.

CoffeBreakBlog: Czy z perspektywy czasu widziałeś, że sukces okładki „Music” szkodzi zespołowi?

Jason:
Absolutnie. (śmiech) To nie jest szkodliwe dla Neurosonic, ale zdecydowanie było szkodliwe dla Out Of Your Mouth. Ponieważ to, co myślę, co się ostatecznie wydarzyło, nie ma znaczenia, bez względu na to, jak dumny byłem z tego albumu, nie było dla mnie sposobu, z materiałem, który miałem na nim, na kontynuację coveru. W czasie, kiedy myślałem, że tak, myślałem, że mam wystarczająco mocne piosenki, aby śledzić tę piosenkę, ale w rzeczywistości ludzie wiedzą, że ta piosenka najbardziej podobała się jej z płyty i nie było sposobu, aby ją kontynuować. Tak więc płyta zatrzymała się po „Music”. I wiesz, naprawdę trudno jest się zregenerować.

CoffeBreakBlog: Czy była duża presja, aby spróbować zrobić kolejne cover?

Jason:
Nie, nie, ponieważ myślę, że w końcu wszyscy chcą, aby zespół zachował się w sposób uczciwy i doszedł do tego z własnej korzyści i wiem, że zdecydowanie robiłem to z materiałem, dla którego pisałem Królowa dramatu. Chodzi mi o to, że wszyscy, do których wysłałem płytę, wiedzieli, że byli naprawdę zachwyceni. Więc tak naprawdę nie było wątpliwości. Wydaje mi się, że w tym czasie odczuwaliśmy niewielką presję, ponieważ tak bardzo chcieliśmy, aby pęd był kontynuowany. Chcieliśmy nadal koncertować. Chcieliśmy zostać rozpoznani przez piosenki, które były na naszej płycie, a to się nie działo, wiesz. Trasa zwolniła, a wartość zespołu zaczęła gwałtownie spadać. I było ciężko. To było zdecydowanie trudne do przełknięcia, więc dla mnie była to naprawdę fajna zmiana, gdy mogłam sama wejść do studia i pracować nad Królowa dramatu ponieważ to właśnie musiałem zrobić.

CoffeBreakBlog: Całą płytę sam stworzyłeś za pomocą Pro Tools przed połączeniem zespołu, prawda? Czy to samo, zakładając, że masz dość mocne poglądy na każdy aspekt tego, jak chcesz być prezentowany?

Jason:
Pozwól, że ci to przedstawię. Ostatecznie chcę tego, co jest najlepsze dla płyty. Więc kiedy zaprezentowałem piosenki, są one bardzo, bardzo zbliżone do formy, którą znalazły się na płycie, ponieważ gram na kilku instrumentach i mam mocne opinie na temat tego, jak wszystkie części powinny do siebie pasować. A ja, wiesz, uważam się za producenta płyty, ponieważ ja, nawet w najdrobniejszych szczegółach, zrobiłem wszystko sam. Więc kiedy przyszedł czas na właściwe nagrywanie, przyłączyłem członków zespołu, ponieważ tak świetny basista, jak mi się wydaje, mój basista jest lepszym basistą. (śmiech) Byłbym głupcem, żeby nie wykorzystywać jego talentu. To samo z tobą wie, że wprowadzasz Troya do jego partii gitarowych, ponieważ jego partie zdecydowanie dodają pewnej wibracji brzmieniu. Zaangażowanie perkusisty na żywo, a nie zaprogramowanie perkusji, jest zdecydowanie krokiem we właściwym kierunku. A potem dostajesz dźwięk bardziej organiczny i nie tak profesjonalnie brzmiący, wiesz o co mi chodzi. Brzmi więc trochę bardziej jak właściwy projekt.

CoffeBreakBlog: „I Will Always Be Your Fool” jest bardzo beatlowy. Czy naprawdę chciałeś pochwalić się wszystkimi wpływami na tym dysku?

Jason:
Dziękuję Ci. Absolutnie. Tak. Absolutnie. Była piosenka Beatlesów z Byli mistrzowie 1 o nazwie „Disc Boy”. Nie wiem, czy znasz się na tym, czy nie.

CoffeBreakBlog: Tak.

Jason:
To była piosenka, której zawsze chciałem oddać hołd. Kiedy więc usiadłem i napisałem „Zawsze będę twoim głupcem”, zacząłem bić na tym samym typie akordów i śpiewać te same melodie, a słowa dosłownie wpadały mi przez zęby. (śmiech) Napisałem słowa do tej piosenki w około 10 minut. Po prostu tak się połączyło. A potem, kiedy wróciłem do ciężkiej części, wydawało mi się, że przejście od tego dźwięku typu Beatleów do naturalnej progresji było bardzo naturalne. Wydawało się, że łączy ich dwóch w sposób sprzeczny, co było dla mnie naprawdę ekscytujące. Wiedziałem, że mocno klepię się po plecach. (śmiech) Tylko ta dwójka była naprawdę ekscytująca, wiesz o co mi chodzi. W tamtym czasie po prostu nie mogłem uwierzyć, jak dobrze brzmiało i jak łatwo się ze sobą łączyło.

CoffeBreakBlog: „So Many People” to dość rażący atak na Ashlee Simpson. Czy przemysł muzyczny, a przez to mam na myśli, wytwórnie i stacje radiowe itp. Mają już dużą wiarygodność w odniesieniu do tego, kogo wyróżniają jako nowe gwiazdy dnia.

Jason:
Na szczęście dla wszystkich tych bzdur, od Ashlee Simpsons po Paris Hiltons ... wszyscy ci ludzie ujawniają, że znasz rekordy oparte na tożsamości, a nie na talencie czy sztuce. Na szczęście jest tak wielu dobrych artystów, którzy nagrywają niesamowite płyty, mają świetne koncerty i są utalentowanymi ludźmi. Myślę, że dla mnie było to po prostu dość zmuszania do jedzenia, oglądanie tego w telewizji. Widząc, w szczególności Ashlee Simpson, która otrzymała nagrodę Billboard natychmiast po całym fiasku w Saturday Night Live i faktycznie kpi się z siebie. To znaczy, że frustrowanie było dla mnie sukcesem. I zobacz inne zespoły, mam na myśli nie tylko siebie, ale po prostu zobaczenie innych ludzi walczących o awans, a wiesz, naprawdę trudno się nie denerwować z tego powodu. I byłem zły. Mam na myśli, że mam zemstę. To znaczy, nawet jeśli wszystko się skończy jutro, przynajmniej napisałem tę piosenkę, a kilka osób usłyszało i wyśmiało ją. Z pewnością tak. I (śmiech) nadal. (śmiech) Jest tam trochę nieprzyjemnych rzeczy, ale szczerze mówiąc, choć brzmi to tak, jakby chodziło o nią, tak naprawdę chodzi o całość. Nie tylko o niej. Chodzi o wszystkich takich jak ona i to frustruje.

CoffeBreakBlog: To są wszystkie pytania, które mam dla ciebie, Jason, czy coś jeszcze, co chcesz mi powiedzieć o nagraniu, o które nie zadałem?

Jason:
Jesteśmy bardzo, bardzo aktywni na naszej MySpace i na naszej stronie internetowej, i tak dalej, więc jeśli ludzie chcą do nas dotrzeć, z całą pewnością do nas, chętnie korespondujemy z kimkolwiek. Dziękuję bardzo. Dbać. PA pa.