Refleksja nad poprawkami
Czytaliśmy kilka pierwszych stron kroku 8 z Dwunastu i Dwunastu w ostatni poniedziałek wieczorem. Kiedy nadszedł czas dzielenia się, byłem zdumiony liczbą kobiet, które nie do końca dotarły do ​​tego kroku. Możliwe, że byli nowi w trzeźwości lub że nawrócili się kilka razy i raczej utknęli w tym samym miejscu. Była jedna kobieta, myślę, że była nowa na spotkaniu, która wezwana do udziału powiedziała, że ​​była trzeźwa przez około 15 lat, ale nie pracowała w kroku 8 ani w żadnym z kroków i może szukała sponsora.

Muszę przyznać, że nie chciałem oceniać, ale nie do końca to rozumiałem. Nazwalibyśmy to „suchym pijakiem”. Wiem, że bez kroków z pewnością byłbym jednym z nich, ponieważ wiem na pewno, że moje zachowanie nigdy by się nie zmieniło. W rzeczywistości uważam, że byłbym wyjątkowo zły i nieszczęśliwy.

Bycie „suchym pijakiem” nie jest tematem mojego artykułu w tym tygodniu. Chodzi o dokonywanie poprawek, ale niekoniecznie za pierwszym razem, gdy dokonujesz ich za pomocą kroków 8 i 9. Pamiętaj, że krok 8 to tylko tworzenie listy i chęć, ale tak trudno jest oddzielić 8 od 9, zwłaszcza po wykonaniu obu .

W ubiegłym tygodniu otrzymałem telefon od mojej siostry. Zostawiła wiadomość, a jej ton sugerował, że musi mi powiedzieć coś ważnego. Nasz tata przez długi czas nie czuł się dobrze, więc byłem całkiem pewien, że jej telefon ma z nim coś wspólnego. Miałem rację. Kiedy do niej zadzwoniłem, powiedziała, że ​​został zabrany do szpitala. Miał trudności z oddychaniem, ale po kilku testach nie mogli zrozumieć, dlaczego. Będzie musiał zostać w szpitalu tak długo, jak długo będzie musiał bezpiecznie wrócić do domu.

W ciągu tygodnia tyle się wydarzyło i dziękuję Bogu za e-mail. Różnica czasu między mną a moją rodziną wynosi obecnie trzy godziny, co nie brzmi zbyt długo, dopóki nie spojrzysz na zegarek i nie zauważysz, że nie możesz zadzwonić. Mój tata przeszedł od trudności w oddychaniu do miejsca na płucach, do zablokowania jelit, do granicy niewydolności nerek. Mam szczęście, że pochodzę z rodziny, która zawsze modliła się i wierzyła w Boga (nawet wtedy, gdy ja nie). Mam też czwórkę z mojego sześciorga rodzeństwa mieszkającego blisko moich rodziców, więc żadne z nas nie musi ponosić całkowitej odpowiedzialności.

Więc kiedy siedziałem na tym spotkaniu i wszyscy dzielili się Krokiem 8, myślałem o moim tacie. Myślałem o nim i poprawiam. Nie myślałem o jego sytuacji jako o zgubie i mroku lub o histerii lub strasznym wzruszeniu na myśl, że nas opuści. Próbowałem zastanowić się nad swoim życiem z tatą. Jakiś czas temu naprawiłem go, ale z czasem pojawiają się rzeczy, o których zapomniano. Może nie były one szczególnie ważne, ale czy wszystkie poprawki muszą być poważne? Chciałem tylko upewnić się, że nie pozostało mi nic nie powiedziane. Miałem na myśli „nie zostawiaj kamienia niewalonego”. Nie chciałem być jednym z tych ludzi, którzy mówią: „Gdybym tylko powiedział to lub tamto. Myślałem, że jest czas. ”

Tydzień później mój tata wciąż jest w szpitalu, ale poprawa jego zdrowia była w pewnym sensie cudem. Moc modlitwy i fakt, że Bóg nie chce Go teraz, pocieszy nas wszystkich. Nadal zastanawiam się, czy muszę mu coś powiedzieć. Skoro już o tym myślę, być może powinienem myśleć o poprawkach dla innych ludzi, których kocham. Może nawet nie poprawiłbym tego. Może po prostu mówi „kocham cię”. Nigdy nie możemy powiedzieć wystarczająco dużo.

Namaste ”. Obyście podróżowali w pokoju i harmonii.


Instrukcje Wideo: "Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie? Refleksje neurobiologa" - prof. Jerzy Vetulani (Może 2024).