When A I Get Like This autor: Amy Wilson - recenzja
Niedawno miałem przywilej przeczytania doskonałej nowej eksploracji macierzyństwa współczesnej klasy średniej przez Amy Wilson: „When Did I Get Like This? The Screamer, Worrier, Dinosaur-Chicken-Nugget-Buyer and Other Mothers I przysiągł, że nigdy nie będę „autorstwa nowojorskiej aktorki, pisarki Amy Wilson. Wybrałem książkę dzięki mojemu udziałowi w klubie recenzującym Amazon Vine i spodziewałem się, że będzie ona podobna do innych przypowieści o matce i komedii o nowym macierzyństwie. Ale byłem mile zaskoczony.

Zamiast typowych, nieco jęczących ataków na „kult macierzyństwa” lub związane z nim rodzicielstwo, których spodziewałem się w tego rodzaju książkach, ta była niezwykle osobista i autentyczna. Amy Wilson jest zabawna, oczywiście, ale w sposób budzący grozę. Tak naprawdę nie opowiada się za żadnym konkretnym poglądem ani teorią rodzicielstwa, ale zajmuje się wieloma aspektami współczesnego macierzyństwa w sposób zrównoważony i opowiadający historie, który sprawił, że pod koniec książki poczułam, że stała się jedną z moich bliskich przyjaciółek z którymi cały czas rozmawiam na ten temat.

Zaczyna książkę od trzech rozdziałów na temat ciąży - zajścia w ciążę / problemów z płodnością, diety w czasie ciąży oraz planów porodowych. To po prostu piękne rozdziały, poruszające temat stresu matki, który próbuje kontrolować i planować wydarzenia, które ostatecznie są poza naszą kontrolą - kiedy, jak i w jakim stanie zdrowia przybędą nasze nowe dzieci. Tak, jest wiele rzeczy, które możemy zrobić, aby na to wpłynąć - zdrowa dieta, zajęcia Bradleya, opieka prenatalna itp. Ale rezygnacja z ciąży i porodu jest dużą częścią uczenia się, że życie z dziećmi nigdy nie będzie całkowicie pod naszą kontrolą. w taki sposób, w jaki wykształcone przez uczelnię kobiety z klasy średniej zaczęły myśleć, że wszystko powinno być.

Jako naturalna zwolenniczka porodu, a nawet sama urodzona w domu, interesujące było przeczytanie jej eksploracji tego, w jaki sposób plany porodu i przygotowanie są dobre i dobre, ale ostatecznie pozwalając odejść i cieszyć się naszymi porodami (czy to oznacza leki przeciwbólowe, czy nie w koniec) i trzymanie tego dziecka w naszych ramionach na końcu jest najważniejsze. Ponownie, planowanie jest świetne, ale kluczem jest, aby nasze doświadczenie porodowe, czy to idealnie, jak planowano, czy dramatycznie różne, czy gdziekolwiek pomiędzy, było po prostu opowieścią o powitaniu naszego dziecka w świecie, a nie kartą wyników na temat tego, jak blisko dotarliśmy do tego, co „chcieliśmy” lub czego inni dla nas chcieli.

Jako wychowawczyni laktacji denerwowałam się, wchodząc do jej rozdziału na temat karmienia piersią „Zamieszanie sutków”. Ale słowa, które lekko płakałem, były jednymi z najbardziej zrównoważonych, autentycznych i poruszających, jakie kiedykolwiek czytałem na temat tego doświadczenia. Nie jest „anty-formułą” ani „nazistką karmiącym piersią”, ale po prostu opowiada o swoim zamieszaniu, strachu, własnym doświadczeniu i „udanym” wyniku. Nie oferuje żadnego „przewodnika”, ale uznaje, że karmienie piersią to doświadczenie, które kobiety potrzebują wsparcia i informacji. Nie nakłada cukru na to doświadczenie, ale przyznaje, że w końcu warto, jeśli możesz znaleźć wsparcie i go ściągnąć.

Następnie Wilson zabiera nas przez świat refluksu, krzyczy na nasze dzieci, rozmawia o ciałach z dziećmi, aplikacjach przedszkolnych, nazywa dziewczęta „ładnymi”, obowiązkami męża i opieki nad dziećmi, kłamie (dzieciom i dzieciom), lata z dziećmi, kwestie rozwojowe, debata nad „wypłakaniem” i nie tylko. Nie zawsze się z nią zgadzałem (w tym, że nie zawsze robiła to po swojemu), ale odnalazłem się z takim zdrowym szacunkiem dla jej udręczonego procesu decyzyjnego i jej podróży, o to właśnie w tym wszystkim chodzi. Jak na ironię, nigdy nie mówi o karmieniu swoich dzieci samorodków kurczakiem (a jeśli tak, to nie była to szczególnie niezapomniana część książki).

Zdecydowanie pisze dla kobiet w wieku od połowy do późnych lat 30., odnosząc się do jej lalki „Moja przyjaciółka, Mandy” (ja sama miałam „Przyjaciółkę, Jenny”), i mimo że jej obawa przed wyborem. przez przedszkole w Nowym Jorku jest zupełnie inne niż moje wybierając w przedszkolu w Kalifornii nadal możesz odnosić się do jej głodu, by znaleźć „odpowiednie dopasowanie” dla swojego dziecka i stresu związanego z rozkładaniem rodziny i rodzicielstwem, który zostanie osądzony przez innych. Szczególną niespodzianką było jej odniesienie do doskonałej serii „Gesell Child Development” w jej rozdziale „Disequilibrium” dotyczącym czasów, o których nie chcemy rozmawiać, kiedy nie zawsze lubimy nasze dzieci, a nawet je kochamy.

W sumie myślę, że ta książka była po prostu fantastyczna - rodzaj pisania, z którym matka naprawdę może się połączyć, i mam nadzieję, że zaoferuję ją moim czytelnikom. Zdecydowanie ma grupę docelową, która pisze o doświadczeniu podmiejskim / miejskim, wykształconym przez uczelnię wyższą, z klasy średniej do wyższej, ale robi to wyjątkowo dobrze. Z niecierpliwością czekam na dalsze pisanie Wilsona w przyszłości i szczerze mam nadzieję, że przechodząc dalej do edukacji rodziców, które nasze ścieżki mają okazję przekroczyć.

Oto jest ...

Instrukcje Wideo: Age of Deceit (2) - Hive Mind Reptile Eyes Hypnotism Cults World Stage - Multi - Language (Może 2024).