Advaita
Rozważ następującą sytuację: jesteś w środku klasy, poruszasz się i pozostajesz w Warrior III. Twój drishtilub ogniskowe falują, a twoje pole widzenia obejmuje osobę po twojej prawej stronie, która wydaje się pięknie trzymać pozę. Przez głowę przemyka ci myśl, że z łatwością mogłaby pozować do kalendarza jogi, a następnie lista sposobów, w których brakuje ci manifestacji pozy. W tym momencie wypadniesz z pozy. Co się stało?

Jako ludzie Zachodu jesteśmy wychowani, aby postrzegać świat jako system odrębnych bytów. Studiujemy matematykę w klasie matematyki, a naukę w laboratorium. Idziemy na siłownię, aby poćwiczyć, do sklepu spożywczego, aby odżywić się fizycznie, i do domu modlitwy dla duchowego spełnienia. Z tego powodu jesteśmy zaprogramowani do porównywania i kontrastowania: ten pomysł różni się od tego i aby załatwić sprawę, tworzymy listę oddzielnych kroków.

W małych dawkach tego rodzaju myślenie może być niezwykle przydatne. Problem pojawia się, gdy nadmiernie identyfikujemy się z ideą separacji. Aby wyleczyć nasze choroby, udajemy się do lekarza, który przepisuje leki, zamiast patrzeć na nasz ogólny styl życia i to, co możemy poprawić, aby żyć w zdrowszy sposób. Jako członkowie społeczności uchwalamy prawo, aby pozbyć się naszych bezdomnych miast, zamiast traktować problem jako złożoną sieć powiązanych ze sobą powodów, które należy rozwiązać, zanim wszyscy będą mogli sobie pozwolić na mieszkanie. A jako wyborcy staramy się zgryźć i proste rozwiązania złożonych problemów, które dotyczą cywilizacji.

W ten sam sposób dzielimy naszą praktykę jogi na różne asany, oddzielając pozy „prep” od „zaawansowanych”. Staramy się uczyć wyrównania, które jest dobre dla naszego ciała; potem jednak zaczynamy wierzyć, że istnieje „właściwy sposób” i „zły sposób”, aby znaleźć się w określonej pozycji. Porównujemy nasze ciała do ciał na innych matach i znajdujemy z nimi wadę.

Co by było, gdyby istniał inny sposób życia?

To pytanie jest oczywiście nieuczciwe. Jako jogin / nis dążymy Jako oddani jogini / nis staramy się odejść od naszego rozumienia świata od idei, że jesteśmy oddzieleni od wszystkiego innego, zamiast tego dążąc do zrozumienia, że ​​jesteśmy częścią całości. Kiedy zdamy sobie z tego sprawę, inaczej wchodzimy w interakcje ze światem; zaczynamy żyć z większej, bardziej ekspansywnej perspektywy. Ta zmiana może być wyrażona jako przejście od siebie do advaitalub niedwoistość.

Aby powrócić na zajęcia jogi: co jeśli jedyną różnicą między pozą „przygotowawczą” a „pozą rzeczywistą” był czas, w którym każda z nich istnieje? Innymi słowy, co jeśli twój rodzący się Wojownik III i piękny sąsiad twojego Wojownika III były tak naprawdę jednym i tym samym? Co jeśli powodem, dla którego wypadamy z pozy, gdy porównujemy nasze ciała z innymi, jest fakt, że porównanie sprawiło, że nasze umysły opuściły pozę, a nasze ciało jedynie podąża za tym? Co jeśli naszym zadaniem na macie nie jest zmiana naszych ciał, ale raczej bycie jednym z nimi w tym konkretnym momencie? Co jeśli pogoń za pozą jest równie ważna, a nawet ważniejsza, niż poza oddzielna od przygotowania, nauki i praktyki?

Termin advaita jest ogólnie używany do opisania filozofii Vedanty, która utrzymuje, że nie ma oddzielnej Jaźni od reszty świata i że to, czego szukamy, jest już w nas. Jednocześnie jest to ważna koncepcja dla joginów / nis, którzy starają się odkrywać pozy poza płaszczyzną fizyczną. Powinniśmy ćwiczyć asana lub pranayama? Czy powinniśmy spróbować medytacji siedzenia lub chodzenia? Czy powinniśmy skupić się na własnym oświeceniu, czy też pracować nad ulepszeniem świata?

Z perspektywy advaita: co jeśli odpowiedź na wszystkie powyższe pytania brzmi „tak”?