Mroczne widmo na cmentarzu

Kilka lat temu mój pies i ja byliśmy na nocnym spacerze po cmentarzu w pobliżu naszego domu. Zwykle nasze spacery po księżycu są dość spokojne. . . raz na jakiś czas możemy zobaczyć stado jeleni lub szopa pracza. Czasami jednak spotykamy coś lub kogoś bardzo nieoczekiwanego.

Podążaliśmy naszą zwykłą ścieżką, wijącą się wśród nagrobków, przywitając się z małym Emmerence, urodzonym w 1917 r. I zmarłym w 1921 r .; oraz jego siostra Anna, urodzona w 1921 r. i zmarła w 1924 r.

Rozmawiałem z moim czworonożnym kolegą, Goku, na różne tematy, kiedy nagle odskoczył ode mnie i zaczął szczekać. To było bardzo nietypowe. Właściwie nie sądzę, żeby kiedykolwiek zrobił coś takiego podczas wszystkich naszych nocnych spacerów.

„Na co szczekasz, Goku?” Podszedłem do niego trochę bliżej, żeby zobaczyć, co go tak podnieca. Gdy podążyłem za jego wzrokiem do dużego celtyckiego znacznika, byłem zaskoczony, widząc wysokiego mężczyznę, ubranego w ciemne ubrania, nonszalancko opierającego się o zimny granit.

Zacząłem krzyczeć głośno. Nie wiem dlaczego, wydawało mi się, że to moja instynktowna reakcja tej nocy. Wysoki, ciemny mężczyzna pozostał taki, jaki był, wcale się nie poruszając. Czułam się raczej niedorzecznie krzycząc, więc zatrzymałam się i trochę się zaśmiałam.

„Nie jestem przyzwyczajony do nikogo tutaj widywać” - powiedziałem.

„Ja też nie” - odpowiedział.

„Przypuszczałem, że słyszałeś, jak rozmawiam z moim psem. Nie jestem przyzwyczajony do tego, że ktoś mnie tu słucha ”. Dlaczego, u licha, czułem potrzebę obrony mojej ekscentryczności wobec tej nieoczekiwanej istoty, nie mam pojęcia.

Ciemny człowiek odpowiedział: „Ja też nie jestem przyzwyczajony do nikogo, kto mnie słucha”.

Fakt, że stworzenie w ogóle się nie poruszyło i nadal opierało się obraźliwie o granitowy znacznik, sprawiło, że poczułem się nieswojo, choć nie bardzo przestraszony. To było bardzo dziwne.

Goku przestał szczekać, ale patrzył na istotę ze swoją małą głową przechyloną na bok i zdziwionym wyrazem twarzy (Tak, potrafię bardzo dobrze odczytać minę mojego najlepszego przyjaciela).

Uznałem, że nadszedł czas, aby odejść i powiedziałem mu, żeby miał dobranoc. Życzył mi tego samego, a ja i Goku poszliśmy dalej.

Od lat chodziliśmy po cmentarzu prawie co noc i nigdy więcej nie spotkałem ciemnego człowieka.

Nie jestem pewien, czy spotkałem żywą istotę ludzką, czy coś innego. Kiedy opowiadam tę historię, większość ludzi zauważa, że ​​musiało to być coś innego. Pytają: „Kto będzie na cmentarzu o północy?”

Byłem.





Instrukcje Wideo: Cały Film - Zniknięcia - Lektor PL Horror HD KM.TV (Może 2024).