Głuchota - obcy kraj
Pewnego dnia czytałem książkę i odkryłem, że identyfikuję się z problemami, jakie napotkała młoda kobieta (Lana Penrose), kiedy przeprowadziła się z mężem z Australii do Grecji. Pochodził z Australii / Grecji, potrafił mówić językiem i rozumiał kulturę. Jednak urodziła się i wychowała głupią Australijkę i nie miała doświadczenia z greckimi tradycjami, językiem i oczekiwaniami.

Opisy Lany dotyczące czasów, które przeżyła w Grecji, mogły być moje… z wyjątkiem tego, że nie przeprowadziłem się do Grecji. Właśnie przeszedłem z bycia osobą słyszącą żyjącą w świecie słyszącym na bycie głuchym niezdolnym do radzenia sobie ze światem słyszącym.

W swojej książce „To Hellas and back” Lana opisuje swoją grecką Odyseję. Nie mogąc się porozumieć, miała trudności z nauką języka. Nie rozumiała obyczajów i oczekiwań społecznych. Zignorowano ją w grupach i chociaż jej mąż próbował dla niej zinterpretować to, z biegiem czasu coraz trudniej mu było nadążyć.

W Australii była menedżerem ds. Promocji w firmie fonograficznej, ale z powodu ograniczeń i barier językowych nie była w stanie pracować w Grecji. Sam w domu cały dzień, nie mogła nawet porozumieć się z sprzątaczką. Zakupy były koszmarem, ponieważ nie potrafiła czytać języka, rozumieć sprzedawców i nie rozumiała ich zachowania, dlatego często była ignorowana.

Próbowała znaleźć innych ludzi takich jak ona, próbowała chodzić na lekcje języka i uczyć się przez Internet - wszystko, co miało wypełnić jej dzień i dać jej poczucie celu. Grupy wsparcia albo nie istniały, albo ludzie byli o 30-50 lat starsi i nie mogła się z nimi odnosić. Wydawało się, że nic, co zrobi, nigdy nie poprawi jej sytuacji. Lana doznała szoku kulturowego i była całkowicie przesiedlona, ​​przestraszona wszystkich i wszystko wokół niej. Nie poznała już siebie i poczuła się odcięta od świata. „Tęskniłem za towarzystwem i stymulacją umysłową, ale nie mogłem pracować ani znaleźć czegoś, co wiązałoby się z poczuciem produktywności. Po zaledwie czterech miesiącach ledwo mogłem zwalczyć chęć zwinięcia się w pozycji embrionalnej i zaskomlowania. ”

W ciągu sześciu miesięcy Lana odkryła, że ​​poczucie własnej wartości gwałtownie spadło i stała się samotnikiem społecznym. W ciągu 12 miesięcy popadła w załamanie nerwowe.

Jej mąż był współczujący, ale pracował cały czas, prowadząc grecką stację radiową. Słuchał, ale nie mógł zrozumieć jej problemów, ponieważ nigdy go nie doświadczył. Jej mąż oddalił się od niej, gdy napięcie przerwało ich małżeństwo. W końcu Lana pogodziła się ze swoją sytuacją, nawiązała przyjaźnie i poprawiła swoje umiejętności językowe, ale nawet teraz nie wie już, gdzie pasuje - w Australii czy w Grecji.

Kiedy głuchimy w późniejszym życiu, trudno nam się porozumieć, rzeczy i zachowania, które rozumiemy, nie mają już dla nas sensu. Jesteśmy ignorowani w grupach i chociaż małżonkowie i przyjaciele starają się dla nas interpretować, zwykle staje się to zbyt trudne. Tracimy pracę i trudniej jest mieszać się ze światem słyszenia. Następuje utrata poczucia własnej wartości i wielu się wycofuje. Znalezienie grup wsparcia jest trudne, a podczas eksploracji społeczności osób niesłyszących doznaje szoku kulturowego. Nie pasujemy już do świata słyszących i nie pasujemy do głuchych. Chyba że ktoś przeszedł przez to, co mamy, po prostu nie może zrozumieć, jak się czujemy. Głuchota jest jak przeprowadzka do obcego kraju.

Instrukcje Wideo: ZOSTAWILI MNIE W INNYM PAŃSTWIE, MUSIAŁEM WRÓCIĆ DO DOMU W 24H! (Może 2024).