Wcielając formy kobiecej mocy
BuddhistGoddesses

Tybetański buddyzm tantryczny celebruje rozległą konstelację bóstw. Wśród bogiń są dzikie obrończe boginie (zwykle gniewne z wyglądu, z ostrymi zębami i ozdobione czaszkami i surowymi skórkami), boginie oświeconego działania (takie jak Zielona Tara, z prawą stopą wyciągniętą, gotowa do działania) oraz boginie współczucia i pogody ducha (takie jak Biała Tara, z siedmioma oczami świadkami cierpienia i rękami w mudrach błogosławieństwa i ochrony). Każda z tych bogiń reprezentuje różne formy kobiecej mocy, przenosząc gamę z przerażającej na pogodną.

Łatwo sobie wyobrazić, że te boginie są czczone jako istoty niebieskie. Jednak tybetański buddyzm tantryczny postrzega te boginie bardziej jako archetypy - jako reprezentatywne dla określonych energii i jako istotne cechy, które leżą w każdym z nas. Lama Thubten Yeshe napisał:

„Aby użyć języka psychologii, takie bóstwo jest archetypem naszej najgłębszej natury, naszym najgłębszym poziomem świadomości. W tantrze skupiamy naszą uwagę na takim archetypowym obrazie i identyfikujemy się z nim, aby wzbudzić najgłębsze, najbardziej głębokie aspekty naszego istnienia i wprowadzanie ich do naszej obecnej rzeczywistości. ” (Wprowadzenie do Tantry: Wizja totalności [1987], s. 42)

W ikonografii każda bogini zazwyczaj ma określoną biżuterię, odzież, pozy i mudry. Wiele z nich trzyma określone przedmioty symboliczne i jeździ na określonych zwierzętach. Dla każdej bogini niezliczone cechy odzwierciedlają kolektywnie energie bogini i zwracają uwagę na jej mocne strony i dary. W tradycyjnej medytacji praktykujący najpierw wizualizuje boginię w najdrobniejszych szczegółach, siedząc przed nim. Po zakończeniu wizualizacji praktykujący następnie wizualizuje łączenie się z boginią, by ostatecznie stać się boginią, ze wszystkimi szczegółami doskonale przedstawionymi. W miarę jak niezliczone kontakty stają się coraz wyraźniejsze, praktykujący jednocześnie coraz głębiej korzysta z mądrości i energii bogini. Praktykujący staje się coraz głębiej dostrojony do bogini. Medytując o konkretnej bogini, praktykujący może wcielić się w jej szczególne cechy kobiecej mocy.

Samantabhadri
Unia Samantabhadri
Samantabhadri w pozycji siedzącej

Chociaż przedstawienia bóstw tybetańskich są zazwyczaj ozdobne, istnieje jedna bogini, Samantabhadri, której wizerunek odzwierciedla prostotę. Tradycyjnie nie nosi ubrań ani biżuterii i nie trzyma żadnych przedmiotów. Ona jest albo w Yab-Yum (związek seksualny) z Samantabhadrą, albo siedzi w pozycji lotosu, z rękami spoczywającymi na medytacji. Jej kolor jest czysto biały.

Tak jak biały jest kolor, z którego wywodzą się wszystkie kolory, „podstawą wszystkich żeńskich bóstw jest Samantabhadri. ... Samantabhadri nazywa się ziemią emanacji” - Tulku Urgyen Rinpocze (od Nauczania wprowadzającego do książki Porady od lotosu- Urodzony: zbiór porad Padmasambhavas dla Dakini Yeshe Tsogyal i innych bliskich uczniów, Padmasambhava (autor), Marcia Binder Schmidt (redaktor), Erik Pema Kunsang (tłumacz), Rangjung Yeshe Publications, 2004).

Samantabhadri reprezentuje aspekt świadomości i mądrości umysłu. Jej nagi, pozbawiony ozdób wygląd odzwierciedla w swej istocie istotę umysłu. Reprezentuje aspekt Oświecenia, w którym złudzenie i myśl konceptualna nigdy nie powstały. Ona „jest wyrazem nieograniczonej przestrzeni, naturalnym stanem, który jest ostateczną prawdą… Samantabhadri jest wyrazem tego, czego nie można wyrazić słowami lub symbolami, ostateczną naturą umysłu, nieograniczoną przestrzenią prostoty” (Warm Breath Dakini: Kobieca zasada w buddyzmie tybetańskim, Judith Simmer-Brown, Shambhala, 2002).

Medytacja na Samantabhadri jest zaproszeniem do porzucenia poszukiwań, porzucenia dążenia, porzucenia spełnienia, porzucenia idei władzy. Jest to zaproszenie, aby porzucić myślenie, że jesteś sprawcą, i porzucić wiarę, że wszystko musi zostać naprawione. To zaproszenie do odpoczynku w czystej świadomości.

Medytacja na temat Samantabhadri odzwierciedla klasyczną hinduską medytację „Neti, Neti” - „nie to, nie to”. Dzięki tej medytacji światowe doświadczenia łagodzą ich kontrolę nad umysłem i pozostaje czysta świadomość - „taka” (esencja), dla której żadna definicja nie ma zastosowania… bezwarunkowa miłość… bezwarunkowe „Tak” wobec piękna Bycia.

Piosenkarka Kirtana pięknie opisała tę medytację w swojej piosence „Already Home, Already Free” na albumie Unseen Grace.

Już w domu, już za darmo

Nic do poszukiwania. Nic do zyskania. Nic nie wiadomo.
Nic do stracenia. Nic nie robić, ale puścić.

Odpocznijmy tutaj, gdzie przyszłość i przeszłość znikają… Tutaj - w świętości Teraz.

Nic do udowodnienia. Nic do posiadania. Nikt nie będzie.
Nigdzie się ruszać. Już w domu. Już za darmo.

Pozostańmy dzisiaj w jaskini serca i rozkoszuj się tą zawsze obecną miłością.

Nic do naprawienia. Nic do zmiany. Nic do walki.
Tylko co jest. Co jeśli Co jest właściwe?

Dlaczego nie zaufać tej Tajemnicy, która nas żyje i odpocząć w schronieniu Jaźni.

Nic do osądzenia. Nikogo nie można obwiniać ani bać. Tylko moja twarz wita mnie w lustrze.
Nie ma dokąd się zwrócić. Nie ma gdzie się ukryć. Nikt więcej. Nic poza tym nie jest w moim wnętrzu.

Zobaczmy, czy jest tu ktoś oprócz mnie? Tutaj - teraz w chwili obecnej.

Nic nie wiadomo. Nic do roboty. Nikt nie będzie.
Nie ma gdzie iść. Już w domu. Już za darmo.
Nie ma gdzie iść. Już w domu. Już za darmo.
Nie ma gdzie iść. Już w domu. Już za darmo.



Instrukcje Wideo: Psychika kobiety a mężczyzny – ks. Marek Dziewiecki (Może 2024).