KOŃCOWY LOT
Otrzymałem zgodę na przekazanie Ci następujących informacji. Napisał go Gary Blied, major, USAF, Ret., Który jest pilotem American Airlines. Naród amerykański musi usłyszeć o takich rzeczach i wiedzieć, że istnieje wiele osób i firm, które szanują i szanują nasze poległe wojska. Media nie są w stanie uhonorować i szanować naszych żołnierzy i lubią publikować wiadomości o przemocy i tym, jak źle możemy być w Iraku i gdzie indziej. Poniższe nie tylko wywołały łzy w moich oczach, ale także sprawiły, że jestem dumny nie tylko z tego, że jestem Amerykaninem, ale także z faktu, że dla American Airlines mamy ludzi podobnych do latających samolotów Gary'ego Blieda.

Data: sobotni wieczór, 3 grudnia 2006 r
American Airlines Flight 1904, ORD - MIA
Kapitan Jeff Wallace
Pierwszy oficer Gary Blied

Zostaliśmy poinformowani przy bramie, że szczątki Msgt. Shawn Richardson wkrótce zostanie załadowany na nasz lot na wycieczkę do Miami. Był 17-letnim weteranem Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych i został zabity w służbie naszego kraju. Zszedłem na rampę i znalazłem długie pudło odpowiednio ustawione z boku w wózku bagażowym. Zasłony na wózku były wyciągnięte. Miałem zaszczyt spędzić z nim kilka chwil na modlitwie.

Kapitan i ja zakończyliśmy obowiązki przed lotem, a potem wróciliśmy na rampę i zameldowaliśmy się u Szefów Załogi, aby obserwować ładunek Msgt. Richardson. Wyjechaliśmy prawie godzinę z powodu naszego późnego przyjazdu do Chicago.

Wezwaliśmy do push i zostało to przyznane natychmiast. Zwykle trzeba czekać. Zadzwoniliśmy do ziemi po taksówkę i ponownie, natychmiast. Zwykle trzeba czekać. Zostaliśmy oczyszczeni na pas startowy i natychmiast wystartowaliśmy. Przechodząc przez około dwadzieścia pięć tysięcy stóp, zostaliśmy dodatkowo oczyszczeni bezpośrednio z OMN (Ormond Beach), co jest pierwszą poprawką po przybyciu do Miami. To w zasadzie tysiąc mil prosta i najbardziej bezpośredni prześwit, jaki kiedykolwiek otrzymałem do Miami. Nigdy nie padło ani jedno słowo - ale ludzie uważali na nas.

Lot do Miami i lądowanie przebiegły bez przygód, dopóki nie pojechaliśmy, aby zjechać z pasa startowego. Wieża poprosiła nas, abyśmy poszli nieco dalej w dół, gdzie czekała na nas eskorta. Zrobiliśmy zgodnie z instrukcją i na drodze kołowania spotkał się z nami krążownik policji Miami Dade. Eskortował nasze American Airlines Boeing 757 do terminalu D. Cała północna rampa została oczyszczona ze wszystkich samolotów. Nigdy też tego nie widziałem.

Gdy zbliżyliśmy się do rampy, zauważyliśmy światła. Było co najmniej pół tuzina wozów strażackich, nie mniej niż 15 samochodów policyjnych i niezliczone inne pojazdy. Wszyscy byli zaparkowani w rzędach z migającymi światłami. Gdy opodatkowaliśmy nasz samolot do bramy, wozy strażackie zasalutowały naszemu przybyciu krzyżującymi się strumieniami wody strzelającymi do samolotu. Moje pierwsze siedem lat służby odbyło się w Strażackiej Straży Pożarnej Sił Powietrznych, więc wiem, że straż pożarna nie pozdrawia.

Zaparkowaliśmy samolot i wyłączyliśmy się. Po naszych listach kontrolnych kapitan Jeff Wallace i ja zeszliśmy na poziom rampy i obserwowaliśmy rozpakowywanie trumny, a następnie opatrunek z flagą. Został zaakceptowany przez zespół okaziciela, w skład którego wchodzili członkowie Departamentu Policji Miami Dade i Gwardii Honorowej Air Force.

Po rozkazie „obecna broń” (kiedy wszyscy wojskowi i byli wojskowi składają saluty i cywile kładą ręce na sercach) i rozkazie „zamówienie broni”, kiedy saluty zostały zakończone, zauważyłem nasz odrzutowiec. Kiedy podniosłem wzrok z poziomu rampy, zobaczyłem ponurą twarz w każdym oknie. Żaden z naszych pasażerów nie poruszył się, dopóki nasz poległy żołnierz nie opuścił samolotu.

Kiedy procesja opuściła lotnisko, przed karawanem znajdowały się dwa krążowniki i nie mam pojęcia, ile z nich. To było godne prezydenckiej motocykli i odpowiedniego i prawdopodobnie zbyt rzadkiego pokazu miłości i szacunku dla jednego z naszych poległych.

A jeśli wcześniej o tym nie wspominałem - w niedzielę rano było 1:30 rano i spóźniliśmy się prawie dwie godziny. Nasz odbiór prawdopodobnie czekał godzinami i założę się, że większość ludzi na naszej rampie nie była na zegarze.

Od czasu do czasu to widzisz: cicha większość, która czyni ten kraj najlepszym na świecie. Byłem bardzo dumny tej nocy. Dumny, że moi rodacy na każdym poziomie pracowali, aby zdobyć Msgt. Richardson do ostatniego odpoczynku. Dumny ze wszystkich ludzi, którzy pojawili się na rampie późną sobotnią nocą i czekali godzinami w niedzielny poranek, aby okazać szacunek. Dumni z naszych pasażerów i faktu, że rozpoznali większy cel niż zejście z samolotu. I dumny, że moja firma, American Airlines, wie, jak poradzić sobie z tą sytuacją z pokorą i honorem.

Przechodząc dzień, pamiętajcie, że tysiące mężczyzn i kobiet są za granicą w służbie naszego kraju, z dala od domu i w niebezpieczeństwie. Pamiętajcie, że mają tu rodziny, które żyją każdego dnia w obawie przed telefonem lub oficjalną wizytą z wiadomością, że ich najgorszy koszmar się spełnił.

Bądź wdzięczny za ich wysiłki, a jeśli znasz kogoś, kto jest w służbie - zdobądź jego adres od rodziny, napisz go i podziękuj. To przynajmniej możesz zrobić.

Gary Blied, pilot
amerykańskie linie lotnicze
Major, USAF, Ret.
Bridgman, Michigan 49106
E-mail: flybear@qtm.net

Jestem dumny z faktu, że Gary Blied odpowiedział na moją prośbę o wykorzystanie tego oraz o jego postawie i służbie.Jest przykładem ludzi, których mamy w tym narodzie, którzy walczą o policzenie za nasze wojska, za wolność i za nas wszystkich. Niech Bóg cię błogosławi Gary i życzymy powodzenia na wszystkich twoich lotach.

Ten konkretny wpis lub artykuł na tej stronie weteranów na blogu Coffe Break jest poświęcony wszystkim naszym żołnierzom służącym w tym czasie temu narodowi, tym, którzy polegli w wykonywaniu swoich obowiązków, oraz rodzinom obu i poświęceniu, którym są robiąc dla tego narodu.

Niech Bóg was wszystkich błogosławi, wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku.

Instrukcje Wideo: KOŃCOWY PROCES [#14] Kingdom Come: Deliverance [DLC] (Może 2024).