Haunted Maple Dale Farm
Maple Dale Farm, składające się z wiejskiego domu z 1700 roku i dużej stodoły, znajduje się w małej miejscowości Barkhamsted w północno-zachodniej części Connecticut.

Natychmiast po wprowadzeniu się do domu, rodzina Santos zaczęła doświadczać zjawisk paranormalnych, w tym potłuczenia naczyń w kuchni, odgłosu kroków biegnących przez ściany, zapachu dymu z fajki i kwiatowych perfum, przemieszczanych przedmiotów oraz żołnierza z XIX wieku przy kominku. Duchy młodego blond chłopca i małego ciemnego dziecka były również widoczne w domu. Ducha rolnika w kombinezonie często widywano w różnych miejscach na terenie, w tym w pobliżu stodoły, na końcu podjazdu i na polach w pobliżu domu.

Początkowo był to kot rodzinny, który po wejściu do domu po raz pierwszy wbiegł na strych i nie chciał zejść. Każdego ranka okazało się, że miska kotów jest podnoszona o dwa kroki w górę… przez nikogo w domu. Niedługo potem kot zmarł.

Vera, rodzina Rottweiler, zdecydowanie wyczuła coś w domu i zdawała się widzieć coś, czego nikt inny nie widział. Będzie śledzić niewidzialną obecność w całym domu. Pewnego razu przełożyła twarz przez ścianę, atakując coś, czego nikt inny nie widział.

Dla własnego bezpieczeństwa rodzina wydała Vera, a od czasu przeprowadzki do innego domu czuje się dobrze.

Dom wydawał się uspokoić po odejściu zwierząt… dopóki Donna nie zaczęła hodować koni w stodole.

Pierwszą czynnością, którą rodzina codziennie zauważała w stodole, było doozie: każdego ranka rodzina znajdowała konie w różnych boksach. Zostali przełączeni na noc. Kramy były przykute łańcuchami i zamknięte; i każdego ranka byliby przykuci łańcuchami i zamknięci, ale konie zostały przeniesione!

Rodzina spodziewała się ludzkiego sprawcy i wypróbowała wiele różnych metod łapania winowajcy, w tym umieszczanie taśmy i nici w drzwiach i otworach okiennych. Nie zostały dotknięte.

Trwało to przez kilka tygodni. W końcu wezwali policję stanową o pomoc. Dwukrotnie wyszli oficerowie stanu i całą noc obserwowali stodołę, nie widząc nikogo i żadnej aktywności. Jednak rano konie znaleziono w różnych boksach. Policja nie miała wyjaśnienia.

Donna czasami słyszała kroki biegające po schodach na górę po stodole, ale nigdy nie widziała nikogo, kto prowadziłby dochodzenie ... aż do jednej ciemnej zimowej nocy.

Tej nocy konie były bardzo zdenerwowane i „pocone”. Usłyszała coś na strychu. Tym razem, gdy sprawdziła hałas, zobaczyła zgarbionego cienia o wysokości około pięciu stóp, który oderwał się od ciemności i zaczął ciągnąć, szurając ku niej. Zatrzymał się na środku i spojrzał na nią. Jego oczy świeciły na czerwono.

Potem kłopoty zdawały się narastać. Donna zdała sobie sprawę, że zarówno dom, jak i stodoła są nawiedzone. Pewnej nocy w stodole poczuli zapach dymu i wewnątrz wydawało się, że jest mglisto, ale nie mogli znaleźć źródła ognia. Zadzwonili do straży pożarnej i James Lagaisse, szef straży pożarnej, wyszedł, by zbadać sprawę. Nic nie znaleziono

Donna zaczęła badać historię tego miejsca i odkryła, że ​​w stodole miał miejsce pożar w 1923 r. Udało im się znaleźć fundament i trochę zwęglonego drewna z poprzedniego budynku stodoły. Po skontaktowaniu się z byłymi właścicielami Donna odkryła, że ​​mieli podobne zdarzenia na nieruchomości.

W 2008 roku Donna zadzwoniła do Johna Zontoka z Northwest Connecticut Paranormal Society, aby przyszedł zbadać sprawę. Podczas dochodzenia istoty w domu pozostały ciche i nieuchwytne. Jednak w stodole nagrali kilka nagrań EVP „oto jestem”, „nie bój się” i „przepraszam”. W stodole słychać było również kroki.

Kontynuując badanie historii, Donna odkryła, że ​​rolnik zmarł w miejscu ich własności. Został zmuszony do opuszczenia swojej ziemi, aby miasto mogło zbudować zbiornik i przeniosło się do lokalizacji majątku Santos. Zachorował bardzo na raka skóry. Jego twarz została zjedzona. Sam troszczył się o zwierzęta i farmę podczas swojej śmierci.

Postanowiła zorganizować własną sesję EVP z rodziną, próbując skontaktować się z rolnikiem. Skończyło się to nagle, gdy podczas sesji wrzucono kawałek żużla, a Bob i córka pobiegli na schody.

Wezwano pomoc intuicyjnego zwierzęcia, Tracie Shannon. Od razu zauważyła w powietrzu ciężar fizyczny i intensywną energię. Widziała też mężczyznę w jednym z boksów dla koni. Wyczuła duchy w stodole i powiedziała Donnie, że duchy chcą, by pomogła im odejść.

Z pomocą Tracie Donna pomogła duchom się przepłynąć. Ciężar zdawał się natychmiast opuszczać stodołę. Konie były znacznie spokojniejsze, a farma jest dziś znacznie spokojniejsza.

Dodatkowe informacje:

//northwestconnecticutparanormal.com/barkhamsted.html

//barkhamstedhistory.org/

Instrukcje Wideo: THE HAUNTED ???? Terror at Maple Dale Farm ᴸᴺᴬᵗᵛ (Może 2024).