Wywiad Killsmith
Tylko umysł jednego z twórców Shock Rock mógł stworzyć taki rekord, jak Sexual Saviour. Legendarny perkusista Alice Cooper, Neal Smith, utrzymał rękę na scenie muzycznej, odkąd zespół miał 34-letnią przerwę. Choć wydawał płyty, takie jak projekt Cinematik i współpraca z byłym basistą Cooperem, Dennisem Dunawayem i Joe Bouchardem z Blue Oyster Cult, Sexual Saviour to powrót do formy takiej jak „Sick Things” i „I Love The Dead”.

To szorstki romans, który przyjmuje poglądy na margines społeczeństwa, morderców, tych, którzy idą samotną ścieżką z powodu wyobcowania lub szaleństwa, i innych, którzy po prostu wybierają ciemniejszą stronę autostrady - czysty seks, narkotyki i rock & rolka. Tytuły piosenek zapewnią ci wszystko, czego potrzebujesz, „Disturbed”, „Thrill, Thrill, Thrill, Shoot to Kill”, „Monsters in the Attic”, „Naked and the Raw”. Jest to zapis do zjedzenia na jednym posiedzeniu, a nie tylko podmuch tu i tam. Załóż to po zmroku i powoli zanurz się w ziemi.

Sexual Savior, wydany w Walentynki, reprezentuje ogromną część Smitha. Napisał wszystkie piosenki i zagrał na nim prawie wszystko, a także wyprodukował romans. Towarzysząca płycie CD jest broszura towarzysząca z tekstami, uzupełniona parnymi zdjęciami cukierków, które reprezentują każdą piosenkę. Z wielką przyjemnością mogłem ostatnio porozmawiać z Nealem, aby porozmawiać o płycie.

antiMusic: Gratulacje dla seksualnego zbawiciela.

Neal: Och, dziękuję. To był zabawny projekt, nad którym mogę tyle powiedzieć.

antiMusic: Mogę sobie wyobrazić. Jedną z moich prac jest godzina jazdy samochodem, więc jest to idealny rekord, aby wsiąść do samochodu i rejs.

Neal: (śmiech). To jeden z głównych powodów, dla których to napisałem, ponieważ chciałem po prostu połączyć kilka piosenek, które mi się podobają. Wiesz, ludzie mówią o przyczynach lub celu, a ja mówię… Naprawdę o tym nie myślałem. Zainspirowało mnie napisanie kilku piosenek, a kiedy ich słuchałem, mogłem je odtworzyć więcej niż jeden raz i nadal się nimi cieszyć. To była MOJA motywacja.

antiMusic: Tak, podoba mi się wszystko. Ale są cztery cięcia, które naprawdę mnie wyróżniają. „Dynasty Of Darkness” to prawdopodobnie mój ulubiony kawałek tam. „Human Condition”, „Beware Of The Dog” i „Naked In The Raw” pasują do mnie w pewien sposób.

Neal: Och, spoko. Tak, „Naked In The Raw” Bardzo mi się podobał. Z punktu widzenia była to fajna piosenka. Nie wiem, czy zbyt wiele osób by tego słuchało i rozumiem, że imiona wszystkich wymienionych tam kobiet to gwiazdki w ciągu ostatnich kilku dekad. Jeśli posłuchasz, pierwsze nazwiska wszystkich pochodzą od Britt Ekland, Marilyn Monroe i Jayne Mansfield. Były inspiracją. Inspirują mnie zatem kobiety i były to z pewnością dobre kobiety, z których można czerpać inspirację.

antiMusic: Oczywiście. I na ten temat chciałem dodatkowo podziękować za wybitną grafikę i wszystko na płycie. (śmiech.)

Neal: (śmiech) Cóż, to była kolejna fajna część. Fotograf, Jayson Byrd, on i ja rozmawialiśmy o tym od wielu lat. I wiem, że wraz z wynalezieniem iPodów i plików MP3 i tak dalej, czułem, że cdBaby pobierze mp3 dla ludzi na Sexual Saviour, ale ja, ze względu na moje pochodzenie i bycie tak wizualnym i wszystko, czego chciałem, nie mogłem mieć 11 okładek CD ale z pewnością mógłbym mieć 11 zdjęć reprezentujących każdą piosenkę i właśnie to chciałem zrobić. Jeśli miało to być jedno zdjęcie, które miało być reprezentatywne dla każdej piosenki, będą to te, które tam mieliśmy. To była świetna zabawa z fotografem…

antiMusic: Oczywiście. Chyba na początek, oprócz innych projektów zespołu, z którymi byłeś zaangażowany, twoją ostatnią solową płytą była Platinum God. Jak ewoluował Killsmith pod względem czasu, kiedy powstały piosenki i dlaczego poszedłeś z tym imieniem zamiast pod swoim imieniem?

Neal: Sposób, w jaki się rozwijałem, był inspiracją od 2002-2003. Miałem szczęście dostać się na kilka koncertów w Nowym Jorku i widziałem zespoły o wysokiej energii; wiesz, bardzo industrialna siła, rodzaj metalowego zespołu, który różni się od zespołów, które znamy. I niektórzy z nich na pewno nie byli znani na całym świecie lub znani w całym kraju w Stanach Zjednoczonych, ale zainspirowali mnie swoją energią, a większość z nich była młodsza. Zespół taki jak Thrill Kill Cult był zespołem, który lubiłem przez ostatnie kilkadziesiąt lat i przez lata 90. i 2000. Właściwie całkiem dobrze poznałem tych gości. I były inspiracją do piosenki „Thrill, Thrill, Thrill, Shoot to Kill”. A oni… i pomyślałem, że to fajne rzeczy. Właściwie to jeden z zespołów, w których byłem, zanim dołączyłem do Mike'a Bruce'a i Dennisa, i Vince'a. W tym czasie byłem w zespole, w którym byłem wokalistą stand-up i faktycznie otworzyliśmy dla Nads, o którym wiesz, że był zespołem W końcu zostałem członkiem, a potem staliśmy się Alice Cooper.Miałem więc trochę doświadczenia i bardzo mało, jako główny wokalista, więc kiedy pisałem te piosenki, pisałem je z punktu widzenia bycia piosenkarzem, a nie perkusistą. Tak jak Platinum God, mniej więcej tak, napisałem tam wszystkie piosenki, ale tak naprawdę nigdy nie widziałem się w tej roli. Ale tak naprawdę postać się rozwinęła. Nie chciałem robić rapu i tak naprawdę nie chciałem być piosenkarzem wirtuozowskim, co nie jest prawdą, ale nadal muszę śpiewać, jeśli mam na to ochotę. Ale chciałem tylko czegoś surowego. I po prostu nadając mu nazwę Neal Smith, wymagało tylko trochę odwagi. Dawno, dawno temu, kiedy ludzie, z Jimim Hendrixem i The Who i tymi zespołami, zaczęli pojawiać się pod koniec lat sześćdziesiątych, na początku lat 70., naprawdę power rock. To nie było tak, jak Stones, jak hard rock, a tak naprawdę nie było wtedy określenia heavy metal. I zwykliśmy nazywać to Kill Rock. To było wyrażenie, którego używaliśmy. Więc użyłem kombinacji zabójczego kamienia i mojego nazwiska dla Killsmith. A także, jeśli czarny kowal robi podkowy lub złotnik handluje złotem i robi biżuterię z metali szlachetnych i co masz, to Killsmith oznacza po prostu twórcę naprawdę potężnej muzyki. To była swego rodzaju inspiracja.

Zobacz poniższy link do dalszej części wywiadu.