Duże rodziny adopcyjne
Typowa rodzina składa się z dwojga lub trojga dzieci od urodzenia lub adopcji, ale niektóre rodziny nie tylko przekraczają tę rzeczywistość, ale po prostu usuwają ją z rzeczywistości. Są nawet samotne kobiety, które wychowały się powyżej trzydziestu dzieci. Pytanie brzmi, czy powinniśmy wspierać te rodziny większe niż życie?

Odpowiedź brzmi oczywiście tak i chociaż wiele rodzin powiedziało mi, że czują, że rodziny te zabierają dzieci, które mogłyby zostać adoptowane przez inne mniejsze rodziny poszukujące rodzin, nie zgadzam się z tym. Większość tych rodzin składa się zwykle z DUŻYCH grup rodzin. Przez ogół rozumiem co najmniej cztery, aw niektórych przypadkach siedem lub więcej. Poza dużymi grupami rodzeństwa adoptują starsze dzieci, a ponadto adoptują „młodsze” dzieci z problemami, których wiele rodzin nie chce podjąć (RAD, FAS, Austizm). W rzadkich przypadkach, gdy zabierają niemowlę, są to niemowlęta, które są uważane za osoby z wysokim ryzykiem, albo u których zdiagnozowano już wyniszczającą chorobę, albo u których w rodzinie występowały zaburzenia zdrowia psychicznego (najczęstsza jest schizofrenia).

Podczas gdy osoba postronna zaglądająca do środka może mieć trudności z zapamiętywaniem imion, które pasują do twarzy (a tak naprawdę niektóre imiona mogą nakładać się na adoptowane dzieci), rodzice adopcyjni tych dzieci są bez końca oddani adopcji, a co ważniejsze ich dzieciom.

Poza tą rzeczywistością istnieje ostrzejszy i bardziej realistyczny pogląd, że rodziny te są często oceniane. Wchodzą do sklepów z tylko częścią rodziny i otrzymują spojrzenia od nieznajomych. Kiedy urazowe dziecko ma załamanie w przejściu trzecim, rodzice są tymi, którzy są sędziami, nikt nie przestaje myśleć o rzeczywistości dziecka z RAD, PTSD lub ODD. To są rodzice, którzy są pytani: „Więc które są waszymi„ prawdziwymi ”dziećmi?” przez cały czas małe uszy słyszę ten wykluczający osąd komentarz.


Jestem pod wrażeniem siły tych rodzin, aby nie tylko wychowywać dzieci, do których żadna inna rodzina nie czuje się przygotowana, ale także robić to bez wsparcia. Wykonują pracę, której nikt inny nie jest skłonny, podczas gdy reszta świata ocenia ich wysiłki i obwinia ich za problemy, które istniały na długo przed dołączeniem dziecka do rodziny. Znam osobiście dwie takie rodziny i w tej chwili chciałbym zdjąć kapelusz dla tych niesamowitych matek i ojców.



Instrukcje Wideo: Kajtek potrzebuje rodziny (UWAGA! TVN) (Może 2024).