Odmowa
Kilka tygodni temu młoda kobieta, którą spotkałem i widziałem podczas kilku różnych spotkań kobiet, podniosła rękę, gdy przewodniczący zapytał: „Czy jest tu ktoś, kto ma mniej niż 30 dni trzeźwości?” Przypomniałem sobie, że miała wiele miesięcy, a to oznaczało, że się poślizgnęła. Podczas spotkania ocierała oczy chusteczką. Było to spotkanie biletowe i każdy, kto chciał się podzielić tym, kto nie miał swojego biletu, został zaproszony do udziału podczas „palących pragnień”, zwykle w ciągu ostatnich dziesięciu minut spotkania.

Odważnie uniosła rękę i zaczęła mówić grupie o swoim problemie. O ile przyznała, że ​​jest alkoholiczką, jej rodzice nie mogą. Wyjaśnili jej, że odłożyli pieniądze (w wysokości około 40 000 $ każdy) na śluby jej i jej siostry, kiedy nadejdzie czas. Ale nie wydaliby pieniędzy na rehabilitację. Rodzice są profesjonalnymi ludźmi ze stopniem magistra i wydaje się, że odnoszą sukcesy w swojej karierze. Gdyby poszła na rehabilitację, co pomyśleliby ich przyjaciele? Opowiadając swoją historię, można poczuć i zobaczyć, jak strasznie miała złamane serce. To był najgorszy przypadek zaprzeczenia, jaki widziałem od dłuższego czasu. To było całkowicie zacofane! Zwykle to alkoholik zaprzecza. W tym konkretnym przypadku alkoholiczka przyznaje się do swojej choroby, prosi o pomoc, a ci, którzy ją „kochają”, odmawiają jej możliwości bycia zdrowym i szczęśliwym. Zastanawiasz się, kto w tej sytuacji najbardziej potrzebuje pomocy?

W mojej własnej wielopokoleniowej rodzinie, która mieszka po przeciwnej stronie kraju, występuje nadużywanie narkotyków i zaprzeczanie. Ponownie, odmowa niekoniecznie musi pochodzić od użytkownika, ale od członków rodziny, którzy twierdzą, że „to tylko faza”. W tym konkretnym przypadku nie chodzi o to, co inni mogą myśleć, ale bardziej, jeśli spojrzymy na naszego syna, musimy spojrzeć na siebie i nie możemy.

Niezależnie od tego, czy odmowa pochodzi od uzależnionego, czy od przyjaciół i rodziny, czy od obu, jest to ogromny problem, który utrzymuje uzależnienie lub bardzo utrudnia jego powrót do zdrowia, ponieważ wsparcie może być niewielkie lub nie ma go wcale. Mamy nadzieję, że ktoś będzie miał moment jasności, który doprowadziłby do kroku pierwszego, nawet jeśli nie jest świadomy, że jest to krok w kierunku powrotu do zdrowia. Krok pierwszy to pomost między zaprzeczeniem a dopuszczeniem i możemy zobaczyć bezsilność w stosunku do naszego uzależnienia i niemożność zarządzania naszym życiem. Myślę, że dotyczy to również rodziny i przyjaciół uzależnionego; że w końcu mogą pozbyć się swoich samolubnych sposobów i dostrzec uzależnienie od tego, co to jest - nieuleczalna, ale niekontrolowana choroba.

Gdy naprawdę zaakceptujemy krok pierwszy i pracujemy nad nim, trudno jest wrócić. To jedyny krok, który musimy robić doskonale każdego dnia. Wielu, którzy nieustannie nawracają, lamentuje nad swoją niechęcią oddania życia w siłę wyższą. To może być całkiem prawda, ale prawdziwy problem polega na tym, że nie zaakceptowali jeszcze w pełni kroku pierwszego. Co więc zaprzeczenie i Krok pierwszy mają wspólnego z tymi z nas, którzy pracują nad programem i są niezachwiani w naszej wierze w Krok Pierwszy? Dla niektórych może to absolutnie nic nie znaczyć, ale przeżyłem bardzo niegrzeczne przebudzenie, które zmusiło mnie do rozważenia zaprzeczenia i tego, jak wpłynęło to na moją duchowość, spokój i szczęście.

Rozważ wszystkie swoje wady, zwłaszcza te, na których się trzymałeś i / lub te, których nie chcesz trzymać, ale po prostu nie chcesz odejść. Teraz rozważ fakt, że większość z nas w dowolnym 12-etapowym programie odzyskiwania ma więcej niż jedno uzależnienie. Czy to możliwe, że wada jest uzależnieniem? Czy czujesz się bezsilny wobec tej wady i czy może sprawić, że twoje życie będzie trudniejsze do opanowania? Czy modlisz się o usunięcie tej wady, ale ona po prostu nie chce odejść? Czy ta wada przyciąga inne wady? Jeśli odpowiedziałeś „tak” na te pytania, być może wada jest uzależnieniem i jedynym sposobem na poradzenie sobie z tym jest przejście do kroku pierwszego.

Trudno mi przyznać, że to, co nazwałem wadą, jest naprawdę uzależnieniem. Ma wszystkie cechy uzależnienia, ale próbuję znaleźć powody, dla których wiem, że tak nie jest. Kiedy o tym czytam, staram się trzymać z dala od podobieństw w opowieściach i szukam różnic. Nie jestem całkowicie w zaprzeczeniu, ale tak, moi przyjaciele, jestem w zaprzeczeniu. Doświadczenie i zdrowy rozsądek mówią mi, że jeśli nie mogę przyznać, że jestem nad tym bezsilny i że sprawia, że ​​moje życie jest niemożliwe do zarządzania, nie będę i nie będę wolny. W przeciwieństwie do mojego uzależnienia od alkoholu, którego nie kwestionowałem, ten został zidentyfikowany przez mojego terapeutę. Ugh! Moja pierwsza reakcja brzmiała: „Jak śmiesz?” Brzmi jak uzależniające zachowanie, prawda? To jest. Moja własna reakcja była częścią tego, co przekonało mnie, że może, może tylko miała rację. Prawda jest taka, że ​​wiem, że ma rację. Wiem, że nie mogę po prostu modlić się o usunięcie tego uzależnienia, ale muszę zacząć od początku i to jest Krok Pierwszy.

Być może możesz nie być w stanie odnieść się do tego wszystkiego, ale mogę ci tylko powiedzieć, że zdałem sobie sprawę, że zaprzeczenie nie dotyczy tylko tych, którzy wciąż tam są lub którzy nawracają, ale mogą być żywi i dobrze wewnątrz „najlepszych” z nas. Z pewnością nie każda wada jest uzależnieniem.Ale jeśli czujesz, że jest to coś, czego nie możesz kontrolować i nie pozwala ci poczuć światła słonecznego ducha, zastanów się nad mocą kroku pierwszego. To zawsze początek kolejnego cudu w wyzdrowieniu.

Namaste ”. Obyście podróżowali w pokoju i harmonii.