Mercy Street autorstwa Mariah Stewart
Witam i witam ponownie! Wróciliśmy do bardziej wiosennej pogody, którą kocham. Mam nadzieję, że przez długi czas będzie tak chłodno, że będę mógł cieszyć się wolnym czasem w ogrodach, a także siedzieć z materiałami do czytania, a nie z większą pogodą letnią, którą mieliśmy tydzień lub dwa lata temu.

Tym razem mam najnowszą wersję od Mariah Stewart, Mercy Street (Ballantine). W małym miasteczku Conroy w Pensylwanii przerażające podwójne morderstwo dwóch nastoletnich chłopców i zniknięcie dwóch kolejnych nastolatków ma wszystkich na krawędzi. Lokalny ksiądz i bliski przyjaciel rodziny zaginionego chłopca przekonuje swojego bogatego kuzyna (który akurat ma żonę i syna, który zaginął rok temu), aby sfinansować prywatne dochodzenie, ponieważ policja nie robi postępów, a teraz „ jestem zajęty snajperem. Wejdź do Mallory Russo, byłego detektywa policji Conroy, który stał się prawdziwym pisarzem przestępczym. Nie jest do końca pewna, czy chce przeprowadzić dochodzenie w sprawie tego morderstwa / zaginięcia, ale jej strona śledcza szybko uzależniła się od znalezienia tego whodunita, pomimo jej cywilnej pozycji. Po cichu pracuje z nią nowy detektyw Conroy Charlie Wanamaker, rodowity obywatel Conroy, który niedawno wrócił z Filadelfii, aby załatwić sprawę ze swoją rodziną. Obaj mają problemy, które muszą odłożyć na bok, aby poradzić sobie z tą sprawą, i nie otrzymują dużej pomocy od osób zaangażowanych lub najbliższych ofiarom. Instynkt Mallory jest jednak dobry i znajdują tropy, których wcześniej nie zauważyła policja. Ma to wielką tajemnicę, a także kilka naprawdę interesujących postaci drugoplanowych. Jednak moim największym zarzutem jest brak romantyzmu. Nie spotykamy się nawet z Mallory przez kilka rozdziałów ani z Charliem, a większość ich interakcji jest ściśle związana z pracą. Nie twierdzę jednak, że nie podobała mi się ta książka. Bardzo mi się podobało, nie jako romans, ale jako tajemnica. Są tu bardzo przekonujący ludzie, którzy, jak sądzę, będą w centrum zainteresowania późniejszych opowiadań z tej serii, co mnie uszczęśliwia, a także wyobrażam sobie, że zobaczymy więcej Mallory i Charliego w tych późniejszych opowiadaniach. Jestem bardzo zainteresowany, aby zobaczyć, jak rozgrywa się historia kuzyna. Dam ci jedną z pięciu strzał Kupidyna.

Do następnego razu, miłej lektury!