Pro-Choice Hate Mail
Zastanawiałem się nad napisaniem artykułu na ten temat, prawie od pierwszego zostania redaktorem. Moją pięścią była skłonność do „walki”, kiedy dostałem pocztę „nienawidzę” tutaj na mojej stronie pro-choice. Wkrótce potem, zaczynając swoją podróż z CoffeBreakBlog, dostałem piękny e-mail z kilkoma kolorowymi słowami, nazywając mnie zabójcą dziecka.

Jak na ironię, mniej więcej w tym samym czasie republikański republikanin z Randy Neugebauer krzyknął „Baby Killer” do demokrata Michigan rep. Barta Stupaka, podczas gdy Stupak zwracał się do Izby Reprezentantów w sprawie rachunku opieki zdrowotnej.

Niestety nie jestem zaskoczony. Wiedziałem, że przyszło z terytorium, kiedy zgodziłem się zostać redaktorem tematu pro-choice. Znam retorykę. Widziałem propagandę i protestujących. Wiem o przemocy wobec lekarzy, pielęgniarek, klinik i pacjentów dokonujących aborcji.

Zaskakuje mnie to, że przy wszystkich rzeczach na świecie, które wymagają uwagi, ludzie sprzeciwiający się wyborowi nie tylko czytali moje artykuły, ale także pisali do mnie. Wielcy ludzie, którzy kiedyś sami byli cennym dzieckiem, pisząc, by mnie zaatakować nikczemnymi i złośliwymi słowami, które wcale nie opisują mnie jako osoby.

Nie znają mojej rodziny, moich przyjaciół i nie mają pojęcia, jaką ścieżką podążyło moje życie ani dokąd zaprowadziła mnie ta podróż. Wszystko, co mogą o mnie wiedzieć, to to, że wierzę w wybór, jestem oddany siostrzanemu życiu kobiet i wierzę, że musimy współpracować, jeśli chcemy osiągnąć coś wielkiego. Moje biografie redaktora to tylko ułamek tego, kim jestem.

Kolejny e-mail, który otrzymałem, pochodzi od kobiety, która nie atakowała mnie złośliwie i z zaporą wulgarnego języka, ale była poważna w odniesieniu do „moralnych krzywd aborcji”, ale nigdy nie pisałam o moich przekonaniach moralnych lub religijnych ani o ich braku. . Chociaż doceniam to, że nie jestem obrażany werbalnie, dziwne jest dla mnie, że ludzie myślą; Nie słyszałem wszystkich argumentów.

Nie wspominając o tym, bez względu na czyjeś przekonania, jestem pewien, że osąd innych jest uważany za negatywny.

Chociaż zawsze jestem otwarty na kompromis, w sposób, który docenia i szanuje wybór kobiety, mój umysł nie zmieni się, że każda kobieta ma wybór w każdym aspekcie opieki reprodukcyjnej. Co więcej, nieprzyjemne e-maile, które otrzymuję, po prostu podsycają mój ogień, by mocniej walczyć o prawa kobiet. Pracować, aby chronić kobiety przed ludźmi takimi jak ci, którzy decydują się na wysyłanie mi nienawiści.

Najnowszy list był jak dotąd najgorszym z nich. Nawet adres e-mail utworzony, aby go wysłać, był obraźliwy i obrzydliwy. Ograniczone słownictwo pisarza trwało dalej, nazywając mnie grubym słowem „b”.

Ponownie żadna z tych absurdalnych rantów nie była krzywdząca, a większość z nich była mniej niż oryginalna i niezbyt przemyślana. Po prostu nie rozumiem, co sprawia, że ​​ci ludzie myślą, że ich e-mail jest pouczający lub że podbiegłbym do nich z własnym znakiem pikietowym.

Nigdy dotąd nie odpowiadałem na negatywne e-maile.

Podczas pisania tego artykułu wpadłem na pomysł. Za każdą otrzymaną przeze mnie wiadomość z nienawiści będę przekazywać darowiznę na wybraną przez siebie organizację charytatywną, która wspiera kobiety i ich prawo do wyboru. W ten sposób za każdym razem, gdy ci ludzie zdecydują się zaatakować mnie za moje wysiłki, w rzeczywistości będą ich wspierać.

Dla tych, którzy piszą do mnie współczująco i po ludzku z przeciwstawnymi przekonaniami, cenię i szanuję twoje opinie i poglądy. Tak będzie, dopóki będziesz szanować mnie i moje.

Dziękuję tym, którzy napisali na poparcie moich artykułów i starań. Doceniam to bardziej niż potrafię wyrazić. Tylko dzięki współpracy możemy naprawdę naprawdę sobie pomóc.

Instrukcje Wideo: Daniel Tosh: People Pleaser - We're Not Number One (Może 2024).