Samotni rodzice łączcie się!
Chciałbym rzucić wyzwanie wszystkim samotnym matkom i samotnym ojcom, których dzieci są dorosłe, aby pamiętały dni, w których staraliście się być żywicielem rodziny, wychowawcą, dyscyplinarnym, głównym szefem kuchni, pielęgniarką (i lista jest długa) - wszystko przez siebie. Teraz, kiedy pamiętasz, jak trudne może być to, proszę, abyś rozejrzał się wokół siebie - w swoim sąsiedztwie, w swoim kościele, w swoim miejscu pracy - i znalazł samotną mamę lub tatę, którzy ucieleśniają te same zmagania. Nie będą trudne do znalezienia; są wszędzie.

Teraz poproszę cię, abyś złożył ofertę zrobienia dla nich tych samych rzeczy, z których chciałbyś skorzystać, gdy twoje dzieci były małe. Obserwuj ich dzieci, aby mogły pójść do sklepu spożywczego bez upuszczania przez dzieci przedmiotów do koszyka lub ciągłego marudzenia „Chcę…”. Przygotuj łatwy, gotowy do podania obiad i zabierz go do niego w środku tygodnia, aby nie musieli się martwić, jak nakarmić dzieci po ciężkim dniu w pracy. Zaoferuj zabranie dzieci do parku w sobotę, aby mogli załatwiać sprawy. Zapewnij im bezpłatną opiekunkę na wieczór z przyjaciółmi.

Moje dziewczyny są dorosłe i mają teraz własne życie. Nadal mnie potrzebują, ale nie potrzebują mojej każdej przebudzonej chwili. Otaczają mnie jednak samotne matki i ojcowie, którzy spędzają każdą chwilę, planując, jak najlepiej zaspokoić potrzeby swoich dzieci. Pewnej nocy wcześniej w tym tygodniu łagodnie karciłem jedną z nich za wybraną metodę przerwy. Mógłbym naprawdę odejść od braku mądrości w moim podejściu (lub od tego, że się zbliżyłem), ale jeszcze gorszy był fakt, że nie zaproponowałem żadnych rozwiązań tej młodej kobiecie. Była wyczerpana po długim dniu w pracy, musiała stawić czoła problemom w szkole, gdy tylko zabrała swoje dzieci, i roześmiała się, jak nakarmić je obiadem, pomóc w odrabianiu lekcji i uzyskać chwilę spokoju. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebowała, była napad złości jednego z jej dzieci i postawa ode mnie. Ale słowa wyszły mi z ust, zanim zdałem sobie sprawę z tego, co robię, i dopiero gdy wróciłem do swojej kuchni, zdałem sobie sprawę, że absolutnie nic nie zrobiłem, aby pomóc. Ta matka jest moim sąsiadem! Byłem dla niej mniej niż sąsiadem.

Dziś rano zostawiłem jej odręcznie napisaną notatkę na drzwiach, oferując moje usługi, aby obserwowała swoje dzieci, jeśli będzie musiała załatwiać sprawy, mieć wieczór „wolny” lub po prostu trochę ciszy i spokoju. Mam nadzieję, że weźmie mnie za moją ofertę, bo miałem na myśli to szczerze. Moje przeprosiny nadejdą, gdy znów będziemy mogli spotkać się twarzą w twarz.

Żaden rodzic nie jest idealny. Wychowywanie dzieci to próba i błąd. Nie wspominając już o tym, że to, że wymyślisz to z jednym, nie oznacza, że ​​te same metody będą działać z następnym. Wszyscy popełniliśmy część błędów. Wszyscy się męczymy, mamy zły dzień lub tracimy temperament. Mówimy rzeczy w upale chwili, których żałujemy, że nie powiedzieliśmy, zwłaszcza naszym dzieciom. Dobrze pamiętam czasy, kiedy czułem, że gdybym nie zachował dystansu między sobą a jedną lub drugą córką, równie dobrze mógłbym zdmuchnąć uszczelkę.

Jednak to, co naprawdę musimy zrobić, zamiast po prostu komentować problem, to wspólna praca nad jego rozwiązaniem. Liczne grupy wsparcia dla samotnych rodziców; czasem jednak nie mogą dać nam tego, czego naprawdę potrzebujemy - czasu i / lub „ciszy i spokoju”. Wielu samotnych rodziców nie prosi o to, czego potrzebują, więc to na odpowiedzialności tych samotnych rodziców, którzy już wychowali nasze dzieci, czeka. To prawda, że ​​być może nikt nie zaoferował nam pomocy, ale pomyśl, jak cudownie byśmy się czuli, gdyby tak zrobili.

Niezależnie od tego, czy obchodzisz Boże Narodzenie, Hannakuh, Ramadan, Yule, Kwanzaa, czy Dzień Św. Łucji, ten sezon dotyczy darów miłości, jedności i pokoju. Znajdź potrzebującego samotnego rodzica i zaoferuj swoje usługi. Otrzymasz tyle, ile dasz.

Instrukcje Wideo: Magda Niewińska - Samotność (Zapowiedź) (Kwiecień 2024).