Komunikacja po poronieniu
Żyjemy w kulturze, w której wydaje się, że nadmiernie udostępniamy dane osobowe. Zbieramy tabloidy, abyśmy mogli wiedzieć, co się dzieje z celebrytami. Tweetujemy, piszemy SMS-y i aktualizujemy nasz status na Facebooku. Mamy złudzenie, że jesteśmy lepiej połączeni niż kiedykolwiek wcześniej. Uważam jednak, że w większości złudzenie jest tym, czym jest.

Dużo rozmawiamy o rzeczach. Mówimy o naszych samochodach, komputerach i telefonach komórkowych. Mówimy o rzeczach, które się dzieją, ale tylko w bardzo ogólny sposób. Ponieważ obecnie większość naszej komunikacji polega na tym, aby zrobić to szybciej, rzadko rozwijamy nasze uczucia, nasze myśli i pomysły. Znamy wszystkie obrzydliwe szczegóły dotyczące spraw związanych z celebrytami, ale nigdy nie słyszymy o tym, jak się czuła ta osoba ani dlaczego robiła to, co robiła zrobiliśmy .. Dotarliśmy do punktu, w którym wiele rzeczy, które mówimy, to powierzchowne kawałki puchu.

Nie ma nic złego w robieniu rzeczy koniecznie szybciej. Myślę jednak, że dla wielu osób te skrócone formy komunikacji stają się coraz bardziej normą. Tracimy zdolność do siedzenia z inną osobą, bez rozpraszania uwagi i po prostu rozmowy. Myślę, że umiejętność mówienia w ten sposób jest szczególnie ważna w przypadku poronienia.

Rozmawiałem z wieloma kobietami, które miały poronienia, i jedyne, co słyszę, to to, że kobiety czują się samotne po poronieniu. Nie ma znaczenia, czy masz wspierającego małżonka, wspaniałego lekarza lub tonę przyjaciół - samotność pozostaje. Wydaje mi się, że mam naprawdę świetną sieć wsparcia ludzi, którzy się o mnie troszczą, ale nadal czułem się prawie dziwnie samotny po poronieniach. Nikt w moim najbliższym gronie przyjaciół i rodziny nie doznał poronienia. Chociaż byli kochający i wspierający, nie było ich tam.

Musimy komunikować się w sposób, który nie jest powierzchowny, aby znaleźć wsparcie dla siebie i innych po poronieniu. Nie twierdzę, że musisz zlikwidować konto na Facebooku lub przestać aktualizować stronę MySpace. W rzeczywistości czasami serwisy społecznościowe mogą pomóc ci znaleźć wsparcie. Ale kiedy go znajdziesz, musisz kontynuować poważne rozmowy. Gdyby kobiety, które miały poronienia, chciałyby podzielić się swoimi historiami, wydarzyłyby się dwie rzeczy. Po pierwsze, inne kobiety, które miały poronienia, poczułyby się mniej samotne. Po drugie, cała populacja nie miałaby nic przeciwko dyskutowaniu o poronieniu. Ludzie, którzy nie ponieśli tych strat, nadal czuliby się swobodnie rozmawiając o nich z ludźmi, którzy je ponieśli.


Instrukcje Wideo: Jak porozumieć się w małżeństwie - nasze doświadczenia (Może 2024).