Darkness Dawns
Witam i witam ponownie! Mimo że oficjalna wiosna zaczyna się już za kilka tygodni, zaczyna mi się tutaj czuć i wyglądać, ku mojemu przerażeniu. Marcowy deszcz już działa na błoto, więc nadal jest dobry czas, aby pozostać w środku i czytać, co jest wspaniałe, ponieważ stos książek z recenzjami na moim biurku góruje, coś, co uwielbiam oglądać.

Tym razem mam starter serii od Dianne Duvall, Darkness Dawns (Zebra, otrzymana od wydawcy), która rozpoczyna jej cykl „Immortal Guardians”. Kiedy Sarah Bingham broni ciężko rannego mężczyznę przed okrutnymi mężczyznami, którzy zginęli w pobliżu jego domu, nie ma pojęcia, w co się wpakowała. Roland Warbrook jest strażnikiem, jednym z wielu, którzy chronią ludzi przed wampirami, którzy robią coś przeciwnego, i był już od dawna, bardzo długo. Wystarczająco długo, by wiedzieć, że ufanie komukolwiek, nawet jego nieśmiertelnym, nie zawsze jest dobrym pomysłem; wystarczająco długo, aby wiedzieć, że najgorszym pomysłem jest pozwolenie, by jego emocje zaplątały się z człowiekiem o bardzo krótkim okresie życia w porównaniu do jego; ale najwyraźniej nie wystarczająco długo, by w pełni przekonać się, że miłość jest poza jego zasięgiem. Będę szczery, kiedy spojrzałem na napis na tylnej okładce, jęknąłem o kolejnej książce o wampirach. Stali bywalcy wiedzą, że nie jestem ich wielkim fanem, z kilkoma wyjątkami. Ale pomyślałem, że sprawdzę początek historii, która mnie wciągnęła. Bardzo pomaga mi to, że wampiry nie są głównym tematem tej historii. Są rzeczy, których Sarah dowiaduje się o strażnikach, które mogą potencjalnie przestraszyć ją tak samo, jak śmiertelnie niebezpieczne wampiry, które przychodzą, ale coś w Roland przekonuje ją, że są zupełnie innymi stworzeniami. Sarah, dogodnie, ma pewne umiejętności, które przydają się w tej historii, czego nie mogłam nie zauważyć, a potem zastanawiałam się, czy mogłabym ją kupić. Zastanawiałem się również, w jaki sposób Roland, który podobno zbudował wszystkie te ściany wokół swojego serca po więcej niż jednym złamaniu serca, mógł pozwolić sobie tak szybko zakochać się w Sarah. Ale są to dla mnie raczej drobne problemy, ponieważ są tu naprawdę intrygujące postacie drugorzędne, które z pewnością otrzymają własne historie w dalszej części serii, i to mnie cieszy. Roland jest z pewnością seksownym bohaterem, silnym, chętnym i zdolnym do walki na śmierć i życie, aby chronić swoje, a Sarah nie jest kurczącym się fioletem, zdolnym do stawienia czoła sobie lub zranionemu wojownikowi w pobliżu. Nie jestem pewien, czy powiedziałbym, że to uwielbiam, ale bardzo mi się podobało i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co stanie się dalej dla tych nieśmiertelnych. Pożyczam cztery z pięciu strzał Kupidyna. Jeśli szukasz intrygującej nowej serii zjawisk paranormalnych, wybierz tę. Nie będzie ci przykro

Do następnego razu, miłej lektury!

Dianne Duvall


Instrukcje Wideo: EverQuest II Darkness Dawns (Może 2024).