David Coulthard ogłasza przejście na emeryturę
W przeddzień weekendu GP Wielkiej Brytanii David Coulthard postanowił ogłosić wycofanie się z Formuły 1, obowiązujące pod koniec tego sezonu. Powiedział, że teraz jest najlepszy czas, ponieważ może wspominać swoje lata w sporcie z miłymi wspomnieniami o rywalizacji, a nie kuleć w złym roku.

Po 14 latach spędzonych w tym sporcie, Coulthard jest najstarszym zawodnikiem na starcie i chociaż nadal jest konkurencyjny, od dawna podejrzewa się, że jego emerytura była należna. Na padoku narastają spekulacje, a Coulthard nie chciał mówić o swojej przyszłości przed weekendem. Jednak teraz jest on jawny, wydaje się zrelaksowany i zadowolony z decyzji.

Kariera Coultharda w F1 rozpoczęła się w 1994 roku, po roku testów dla Williamsa. Po śmierci Ayrtona Senny zdobył miejsce w wyścigu obok Damona Hilla, którym jeździł wspólnie z Nigelem Mansellem. W 1996 roku przeprowadził się do McLaren, gdzie przebywał przez następne dziewięć lat. Do 2005 r. Jego wyniki z McLarenem nie były tym, na co liczył on ani zespół, i przeniósł się do nowo powstałego Red Bull Racing. W tym momencie dołączyli do niego niedoświadczeni kierowcy, ale w 2007 roku Mark Webber dołączył do zespołu, tworząc najstarszą parę na starcie. W trakcie swojej kariery wygrał 13 wyścigów.

Jego przyszłość jest jeszcze niepewna. Coulthard mówi, że nie zamierza ścigać się w innej serii, chociaż nigdy nie powie nigdy. W tej chwili jest zatrudniony jako konsultant w Red Bull, podobnie jak Schumacher pozostaje związany z Ferrari. Będzie to bez wątpienia oznaczać sporadyczną rolę testową i wygląd na ścianie wykopu. Dzięki nowym zasadom obowiązującym w 2009 r. Coulthard będzie miał znacznie więcej doświadczenia na gładkich oponach niż inni kierowcy.

Co prowadzi nas do spekulacji, kto zastąpi go w Red Bull. W tej chwili wydaje się prawdopodobne, że Sebastian Vettel przeniesie się na miejsce z siostrzanego zespołu Toro Rosso. Sam Coulthard mówi, że wolałby, aby młody kierowca zajął jego miejsce, wierząc, że ma to, czego potrzeba. Na razie jednak powinniśmy usiąść i cieszyć się kilkoma ostatnimi wyścigami Coultharda w tym sporcie, zanim zastanowimy się, kto będzie następny w wyścigu o Red Bulla.