Kontrola zwana defektem
Kilka tygodni temu odwiedziłem moich rodziców i rodzeństwo, którzy mieszkają po drugiej stronie kraju ode mnie. Wygląda na to, że ich odwiedziny zmniejszyły się do wydarzenia raz w roku. Ta rzadkość nie jest niczyją winą, ale kosztem i czasem podróży na duże odległości.

Powodem, dla którego o tym wspominam, jest to, że zawsze mam do czynienia z faktem, że moja mama, kochając ją tak, jak ja, całkowicie kontroluje *. Znaczenie tego nie polega na tym, że krytykuję ją lub robię jej inwentaryzację, ale moje własne przypomnienie kontrolowanie natury zarówno przed, jak i po rozpoczęciu zdrowienia.

Podczas wizyty miałem okazję spotkać się twarzą w twarz z kobietą, która jest na wczesnym etapie zdrowienia z alkoholu. Miałem przyjemność poznać ją za pośrednictwem tej witryny i nawiązaliśmy kontakt mailowy. Przypadkowo mieszka w tym samym mieście, co moi rodzice. Rozmawialiśmy przy kawie, a ona zapytała mnie, czy czuję, że jestem osobą kontrolującą, i czy myślałem, że jest to powszechne wśród uzależnionych. Moja odpowiedź brzmiała zdecydowanie „tak” na oba pytania.

Tematem tego artykułu jest kontrola, ponieważ osobiście mam problemy z kontrolą i ponieważ uważam, że kontrola jest wspólną cechą / wadą, którą wielu z nas posiada. „Wielka księga” Anonimowych Alkoholików zawiera liczne odniesienia do kontrolowania w szczególności faktu, że uzależniony jest „jak aktor, który chce prowadzić cały program” (str. 60), a następnie „musieliśmy przestać grać Boga. Nie działało ”. (str. 62)

Istnieją dobre rodzaje kontroli. Wydaje się być w porządku, gdy „kontrolujemy” sytuację; chcemy być w stanie kontrolować samochód; są chwile, kiedy ważne jest kontrolowanie naszych emocji, naszych temperamentów, naszych słów. Jakoś słowo „kontrola”, kiedy uzależniamy się od niego, ma coś pozytywnego. Być może najbardziej zaskakującym aspektem kontroli jest to, w jaki sposób na ziemi udało nam się tak kontrolować, kiedy nie mogliśmy nic kontrolować własnego życia. Ale na drugi rzut oka nie jest to tak zaskakujące. Kontrolowaliśmy ludzi i sytuacje, ponieważ nie mogliśmy kontrolować własnego życia.

Kontrola dała naszym ego coś do zrobienia. Kontrola była potęgą. Kontrola może wydawać się pełna miłości i życzliwości, ale pod tym wszystkim była samolubna i umożliwiająca. Moglibyśmy stać się ofiarami naszej kontroli. Szczególnie kobiety mają sposób kontrolowania w ten sposób, ponieważ większość z nas jest wychowawcami. Muszę tu przytoczyć moje własne doświadczenia jako przykład. Może zobaczysz siebie w co najmniej części tego.

Myślałem, że dawałem. Zrobiłem wszystko dla mojego męża i dwóch córek. Rzeczywiście rzadko zdarzyło mi się poprosić moje dzieci, aby zrobiły coś w domu. Prawdziwy powód, dla którego mogłem to zrobić lepiej. To był żywy stereotyp, że jeśli chcesz, aby coś zrobiono dobrze, zrób to sam. I moja droga zawsze była właściwa. To był mój sposób na życie. Gdy dziewczyny się starzały, nadal nie prosiłem ich o nic, więc pod koniec dnia mogłem stać się ofiarą. W końcu czy nie zrobiłem wszystkiego i nie prosiłem o nic? Moja kontrola była również świetnym czynnikiem umożliwiającym. „Nauczyłem” moją najmłodszą córkę, że zawsze będę dla niej walczył i tak też zrobiłem. To także podsyciło moją współzależność. Ponadto zawsze miałem rację i kłóciłem się aż do gorzkiego końca, aby to udowodnić.

W trakcie zdrowienia nauczyłem się, że słuszni i szczęśliwi niekoniecznie idą w parze. Moje osobiste doświadczenie z kontrolą było zdecydowanie ego, ale zdaję sobie sprawę, że teraz bardziej ze strachu. Gdybym to kontrolował, moje niskie poczucie własnej wartości lub brak pewności siebie nie byłyby łatwe do wykrycia. Nauczyłem się dość dobrze kontrolować kamuflaż, więc wydawałem się być twardym, ale życzliwym, wyrozumiałym szefem i przyjacielem. Tylko ja znałem manipulację i postawę poczucia własnej wartości.

Być może twoje doświadczenia z kontrolą są inne niż moje. Jeśli uważasz, że nie masz żadnych problemów z kontrolą, sugeruję, abyś dokładnie przyjrzał się swojemu Czwartemu Krokowi. Zagadnienia kontroli, o których tu mówiłem, są specyficzne dla tego, jak traktujemy innych ludzi. Jeśli i kiedy możemy rozpoznać ten rodzaj kontroli jako wadę, możemy zacząć prosić naszą Wyższą Moc o usunięcie go z nas. Nauczyłem się nie tylko odpuszczać i puszczać Boga, ale także odpuszczać i pozwalać innym, zwłaszcza tym, których kocham, uwolnić się od mojej kontroli. Moje życie stało się o wiele łatwiejsze i mniej skomplikowane, odkąd uświadomiłem sobie, że istnieje Bóg i nie jestem nim (ani Nim)!

Namaste ”. Obyście podróżowali w pokoju i harmonii.

* Dla przypomnienia, moja mama wypiła około dziesięciu drinków przez całe życie!


Instrukcje Wideo: ZNAMIONA i PIEPRZYKI. Usuwać czy zostawiać? (Może 2024).