The Discovery Institute
Gdy tylko jest to możliwe, unikam debatowania ludzi na temat ich przekonań religijnych. Jeśli ich wiara jest prawdziwa, to z definicji jest odporna na uzasadnioną krytykę. Poza tym nie chcę pozbawić nikogo źródła nadziei i pocieszenia w życiu, czy to racjonalnego, czy nie. Ludzie religijni nie zawsze podzielają ten skrupułów. Wielu z nich uważa za swój obowiązek narzucanie innym swoich przekonań w formie publicznie wspieranych symboli i ceremonii, egzekwowania instrukcji religijnych, a nawet praw opartych na wierze. Niektórzy otwarcie realizują swoje ideologiczne cele; inni są ukryci… jak Discovery Institute.



Discovery Institute, założony w Seattle, został założony w 1996 roku przez republikańskich aktywistów Bruce'a Chapmana i George'a Gildera z funduszy konserwatywnego filantropa Howarda Ahmansona, Jr. i Christian MacLellan Foundation. Zgodnie ze swoją misją (1) Discovery Institute dąży do „urzeczywistnić pozytywną wizję przyszłości ” promując „Idee w zdroworozsądkowej tradycji rządu przedstawicielskiego, wolnego rynku i wolności jednostki.



Oświadczenie cuchnie konserwatywną ideologią. Rzeczywiście, wiele stanowisk politycznych Instytutu pochodzi wprost od radykalnej prawicy, w tym poparcie dla wymyślonej przez George'a Busha „Wojny z terrorem” i refleksyjnej wrogości wobec postępowych programów społecznych. Jednak nawet pobieżna kontrola strony internetowej Instytutu ujawnia nacisk na promocję kreacjonizmu i teologii chrześcijańskiej.



Będąc świadkami poprzednich porażek kreacjonizmu, szczególnie na dworze, założyciele Discovery Institute postanowili stworzyć inny obraz, tłumiąc jawne odniesienia religijne w swoich publicznych wypowiedziach i udając centrum badań naukowych. Zastąpienie terminu „kreacjonizm” terminem „kreacjonizm” było innowacją Discovery Institute.



Niestety z powodu sukcesu maskarady w 1999 r. Do Instytutu wyciekła wewnętrzna notatka z Instytutu, która do tej pory pozostawała źródłem wstydu. (Czy nie kochasz tylko Internetu?) Znany jako Dokument Wedge (2) z powodu zawartego w nim kluczowego wyrażenia, memorandum ujawnia prawdziwe cele Instytutu w jednoznacznym języku.



Nazywając twierdzenie, że ludzie są stworzeni na obraz Boga, zasadą „fundamentu” cywilizacji zachodniej, dokument ubolewa nad filozofią materialistyczną, która „zainfekowała” społeczeństwo. W związku z tym Discovery Institute „dąży do obalenia materializmu i jego dziedzictwa kulturowego” oraz ustanowienia „nauki zgodnej z przekonaniami chrześcijańskimi i teistycznymi”. Rozumie przez to oczywiście obalenie teorii ewolucji Darwina poprzez dobór naturalny i zastąpienie jej standardowym chrześcijańskim dogmatem o boskim stworzeniu. W tym celu Dokument Wedge określa szczegółowy „pięcioletni plan”, którego kulminacją jest wielka debata publiczna.



Po początkowym zaprzeczeniu autentyczności dokumentu Wedge Discovery Institute wyznał, że jest on autentyczny, a następnie przyjął strategię sztywnego milczenia na ten temat, prawdopodobnie w nadziei, że ostatecznie zniknie z uwagi opinii publicznej. (Jednym z moich celów podczas pisania tego artykułu jest dopilnowanie, aby tak się nie stało!). W międzyczasie realizują program badań naukowych ersatz, których celem jest propagowanie kreacjonistycznych przekonań zarówno w kręgach publicznych, jak i naukowych.



Odnieśli niewielki sukces w obu obszarach. Aktualny sondaż sugeruje, że około połowa dorosłych Amerykanów zgadza się z jakąś formą doktryny kreacjonistycznej. Można to uznać za dowód, że Discovery Institute i podobne organizacje wpłynęły na opinię publiczną, ale badania podłużne przeprowadzone przez Gallupa (3) w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat ujawniają niezwykle niewielkie zmiany w jakiejkolwiek demografii: około 45% ludzi uważa, że ​​Bóg stworzył człowiek na Jej obraz; 10-15% uważa, że ​​Bóg nie miał z tym nic wspólnego; a reszta zajmuje pośrednie stanowisko, że Bóg kierował rozwojem człowieka poprzez naturalne procesy. Jeśli w ogóle jest jakaś tendencja, oznacza to nieznaczny spadek sympatii kreacjonistycznej i pasujące przesunięcie w górę odsetka osób wątpiących, ale zmiany są niewielkie i mogą być statystycznie nieistotne.



Wśród pracujących naukowców konsensus jest praktycznie jednomyślny, że kreacjonizm jest nonsensem. W 1987 r. Newsweek (4) podał ankietę, w której 700 spośród 480 000 naukowców z „godnymi szacunku” dyplomami akademickimi (lub około 0,14%) wyraziło jakiekolwiek zaufanie do tak zwanej „nauki o stworzeniu”. ) przewodniczących wydziałów biologii na głównych uniwersytetach badawczych tylko 1 na 73 odpowiedział, że na wydziale biologii istnieje jakikolwiek „spór naukowy” dotyczący pojedynczej odpowiedzi twierdzącej pochodzącej z teologicznej szkoły medycznej.



Jak można się spodziewać, rozbieżność między naukowcami a ogółem społeczeństwa w ich poglądach na temat ewolucji odzwierciedla częściowo fatalny stan edukacji w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza edukacji naukowej; ale jest także konsekwencją udanego sojuszu kreacjonistów z prawicową polityką. Niedawny sondaż Gallupa (6) pokazuje sugestywne podobieństwa między konserwatywnymi przekonaniami politycznymi, częstym uczęszczaniem do kościoła, niskim poziomem wykształcenia i zgodą z kreacjonizmem.



Co z często powtarzanymi twierdzeniami, że w przeciwieństwie do kreacjonizmu, „Inteligentny projekt” jest prawdziwy teoria naukowa i że „uczeni” w Discovery Institute prowadzą prawdziwe badania naukowe. Mówiąc wprost, te twierdzenia są prycze, a „badania” to bzdury. Mimo że strona internetowa Instytutu zawiera imponujące tytuły, wypełnione żargonem technicznym i odniesieniami do literatury naukowej, za oknami kryje się niewiele treści. Zamiast przedstawiać oryginalne spostrzeżenia, ogromna większość publikacji kreacjonistycznych po prostu przerabia już opublikowane dane, próbując znaleźć niespójności i luki, w których mogą wprowadzić własne wnioski.



Niedawny artykuł na stronie Discovery Institute dotyczy ewolucji (a raczej „braku ewolucji”) żyraf. Znaczna część tego artykułu poświęcona jest stworzeniu, a następnie triumfalnym zniszczeniu argumentów „słomianego człowieka” opartych na odrzuconej teorii ewolucji. Dane na temat wzorców żywienia żyraf są cytowane jako dowód na wnioski, których tak naprawdę nie popierają. * W innym artykule zatytułowanym Awaria termodynamiczna ewolucji, Byłem oszołomiony widząc odniesienie do Drugiego Prawa Termodynamiki jako przeszkody w ewolucji, idei o równie naukowej wartości jak uprowadzenie kosmitów! Autor, profesor matematyki, wije się i ostatecznie udaje mu się połączyć Drugie Prawo z innymi zagadnieniami, aby ukryć swój błąd, ale jego nieznajomość biologii i fizyki jest boleśnie oczywista. W swojej najistotniejszej formie jego stanowisko brzmi: „Nie wyobrażam sobie, jak mogła nastąpić ewolucja, więc oczywiście tak się nie stało”. Ten rodzaj intelektualnej farsy jest rutynowo przekazywany jako prawdziwa nauka w Discovery Institute.



Strona ateistyczna / agnostyczna nie jest odpowiednim forum do debatowania nad różnorodnymi wadami kreacjonizmu. ** Chodzi o to, że wybitna, dobrze finansowana i motywowana religijnie organizacja udająca siebie jako instytucja badawcza zajmuje się program publicznego oszustwa mający na celu wprowadzenie dogmatu sekciarskiego w nasze życie publiczne. Nie tylko Stany Zjednoczone są celem. W Turcji (7) fundamentaliści islamscy przeprowadzili tak ekstremalną kampanię antyewolucyjną, że sprawia, że ​​ich amerykański odpowiednik wydaje się oswojony, ale wojna z nauką empiryczną - i jej nauczaniem - jest zjawiskiem o zasięgu światowym. (8) Poszczególne zaangażowane sekty religijne mogą się różnić; ale w każdym przypadku cele są takie same: tłumienie idei, które uważają za bezbożne, i narzucanie własnej marki prawdy reszcie nas. I na nasze dzieci!


___________________



* Aby pokazać, jak subtelne - to znaczy podstępne - niektóre z tych rzeczy mogą być, w artykule zacytowano badania z szanowanego czasopisma naukowego dotyczące zachowania żywieniowego samców i samic żyraf (których szyje są różnej długości). Ponieważ żyrafy te były karmione bez widoczna konkurencja, autor doszedł do wniosku, że nie ma presji ewolucyjnej - nie ma naturalnej selekcji - na dłuższe szyje. Jak wie każdy student biologii pierwszego roku, konkurencja i selekcja naturalna występują prawie wyłącznie w okresach stresu środowiskowego, takich jak susza lub wybuch choroby, kiedy zapasy żywności stają się ograniczone. Obserwacje, które cytował ten autor, dotyczyły zupełnie innego pytania i były nieodpowiednie dla ich wykorzystania.


** Jeśli masz pytania dotyczące kreacjonizmu lub jego roszczeń lub potrzebujesz pomocy w odszyfrowaniu śmieci na stronie Discovery Institute, wyślij mi e-mail, a pomogę ci znaleźć odpowiedzi.


(1) //www.discovery.org/about.php


(2) //www.geocities.com/CapeCanaveral/Hangar/2437/wedge.html


(3) //www.gallup.com/poll/21814/Evolution-Creationism-Intelligent-Design.aspx


(4) Magazyn Newsweek, 1987-JUN-29, strona 23, cytowany z //www.religioustolerance.org/ev_publi.htm


(5) „Wyłącz światła, impreza„ Naucz się kontrowersji ”się skończyło”, zegarek kreacji i inteligentnego projektu, Robert Camp,
//csicop.org/intelligentdesignwatch/teach-controversy.html


(6) //www.gallup.com/video/27838/Evolution-Beliefs.aspx


(7) „Tureccy naukowcy konfrontują teorię kreacjonistów”, The
Independent, 14 lipca 2007 r., Nicholas Birch
//csicop.org/intelligentdesignwatch/teach-controversy.html


(8) „Zagrożenie od kreacjonizmu do racjonalnego nauczania
Biology ”, Biological Research, v40 (2): 113-122, Athel Cornish-Bowden & Maria
Luz Cardenas
//www.scielo.cl/scielo.php?script=sci_arttext&pid=S0716-97602007000200002&lng=pt&nrm=


Instrukcje Wideo: Jay Richards: The Privileged Planet (Może 2024).