Czy posiadanie dzieci czyni cię starym?
Czy dzieci są fontanną młodości, czy też sprawiają, że rodzice przedwcześnie się czują? Ostatnie badania wskazują na to drugie. Jednak rodzice wspinają się między sobą, aby porozmawiać o cudownym działaniu odmładzającym dzieci z ich bezdzietnymi przyjaciółmi.

Ostatnio spotkałem jednego z tych rodziców, dawno zaginionego przyjaciela, którego nie widziałem od kilku lat. Organizowała przyjęcie, czego nie robiła od lat, od narodzin córki. Od razu zauważyłem, jak bardzo zmienił się jej wygląd. W wieku 10 lat miała 20 lat, nie tylko fizycznie, ale jej osobowość - cała aura - wydawała się zmęczona i zużyta.

Kiedy widziałem ją po raz ostatni, miała 2-letnią córkę. Od tego czasu dziewczyna stała się śliczną i bardzo przedwczesną nastolatką. Córka uczestniczyła w imprezie wraz z bardzo efektownie ubraną chichotliwą grupą przyjaciół, zapracowaną mieszając się z tłumem dorosłych. Co około dziesięć minut moja przyjaciółka dzwoniła do córki, aby się „zameldować” i spotkała się z irytacją i sarkastycznym komentarzem. Zachowanie córki wskazywało na to, że uważała, że ​​jej matka jest nieprawdopodobnie stara, ignorancka i denerwująca.

Moja przyjaciółka od lat walczyła o reprodukcję późno w życiu i z dumą skomentowała: „To męczące dotrzymywanie jej kroku, ale całe to bieganie sprawia, że ​​jestem młoda”. Jej zużyty wygląd i spłaszczone zachowanie sugerują coś wręcz przeciwnego. To kobieta, która kiedyś przykładała dużą wagę do mody, kochała swoją pracę jako terapeuta, uwielbiała spędzać czas na świeżym powietrzu, odwiedzać muzea sztuki i spędzać czas z przyjaciółmi. Teraz zajmuje się długą listą zajęć dla dzieci, które zastępczo przeżywają młodość poprzez córkę - jazda konna, cheerleaderka, klub dramatyczny i tak dalej. Skróciła swoich klientów do „tylko wybranych” i nie spędza dużo czasu z przyjaciółmi ani nad sobą. Gorliwość i desperacja, z jaką zdaje się realizować działania córki, są przygnębiające.

Coraz bardziej zauważam, że rodzice są sprzedawani na popularnej kulturze dziecięcej jako jedynej znaczącej formie społeczeństwa. Obdarzają swoje dzieci wampirystyczną mocą, by wyssać życie z dorosłości. Praca, hobby, zajęcia intelektualne i artystyczne są odkładane na bok, gdy rodzice stają się zawrotnymi, pomarszczonymi nastolatkami.

Kiedy miałem 12 lat, moi rodzice wysłali mnie, żebym robił swoje własne rzeczy bez nadzoru dorosłych przez wiele godzin. Czas rodzinny był czasem rodzinnym. Teraz czas rodzinny wydaje się być synonimem dziecięcego czasu na zabawę. Jest mniej naturalne rozdzielenie pokoleń.

Córka mojej przyjaciółki jest w wieku, w którym lekceważące spojrzenia i śmiech dzielone z przyjaciółmi na koszt jej mamy są powszechne. To naturalne, że chce się trzymać, ale w dążeniu mojej przyjaciółki do pozostania najlepszym kumplem córki, wydaje się, że straciła rdzeń. Na przyjęciu moja przyjaciółka wydawała się nieśmiała i przygaszona, ubrana w workowate mamusie jeansy i sweter, z białą, skunksową smugą w farbowanych ciemnych włosach, a jednak jej córka bawiła się i utrzymywała kontakty towarzyskie ze swoim dawnym stylem i rozmachem.

W artykule zatytułowanym „Czy posiadanie dzieci czyni cię starym?” w telegrafie w Wielkiej Brytanii autorka Eleanor Bailey dzieli się ciekawym cytatem z psychologa Sheili Rossan, którego badania wykazały, że kobiety zgłaszały, że czują się „niezdarnie” przez długi czas po urodzeniu dzieci. „Tracą fornir wyrafinowania” - wyjaśnia. „Psychologicznie, posiadanie dziecka starzeje się, ponieważ jesteś natychmiast i nieodwołalnie przetaczany przez całe pokolenie”.

Bailey oferuje również zabawne spojrzenie na starzenie fizyczne od rodzica: „Mam ciągły ból pleców. Cztery lata karmienia piersią zmniejszyły mój kubek C do A. To tak, jakby wyssały ze mnie krew do życia. Jako dzieci stają się większe, kurczę się - oprócz mojego dna, który jest duży i obwisły. Po Danielu (numer trzy) rozwinąłem niedoczynną tarczycę, co oznacza leki na resztę życia. Mam 20 lat w ostatniej dekady. Podwójnie niesprawiedliwe jest to, że bezdzietni przyjaciele nie tylko mniej się zużywają, ale mają więcej pieniędzy i czasu, aby dobrze wyglądać ”.

Niestety Rossen ostatecznie postrzega proces psychologicznego pogrążania się jako konieczny krok w kierunku dojrzałości. Stwierdza: „Psychiatrzy mówią, że dopóki nie będziesz mieć dziecka, dopóki nie zaopiekujesz się kimś, kto nie może się tobą opiekować, nie jesteś dorosły”. Mówi dalej, że szczęście nie jest ostatecznym celem rodziców. Ważniejsze jest poczucie życia dla czegoś większego niż jaźń. Wydaje się, że Rossen twierdzi, że ofiarna ofiara prowadzi do poczucia dojrzałości i satysfakcji.

Jednak nie uważam, żeby rodzice, którzy rezygnują z kariery, przyjaciół i dorosłych, byli szczególnie dojrzali. Wydaje się, że wielu rodziców wkracza w świat młodzieńczej fantazji, która tymczasowo uwalnia ich od trudności związanych z dorosłością. Jak na ironię rezygnują z roli rodziców, desperacko starając się być najlepszym przyjacielem i kluczowym członkiem kliki ich dzieci.

I ważne jest, aby pamiętać, że opieka nad innymi nie oznacza tylko dbania o dzieci.Może to oznaczać opiekę nad społecznością, planetą, studentami, zwierzętami domowymi lub innymi starzejącymi się członkami rodziny. Opieka i pielęgnacja przybiera różne formy. Rodzicielstwo nie jest jedyną drogą do dojrzałości lub odpowiedzialności społecznej. W rzeczywistości, jeśli rodzicielstwo nie jest podejmowane z dojrzałością, może to prowadzić do chronicznego dziecinstwa.

Zastanawiam się, jak będzie się czuła moja dawna przyjaciółka, gdy jej córka wyjdzie z domu, a ona będzie mogła odbudować dorosłe życie, które rzuciła na fantazję młodości. Spotykam wiele kobiet, takich jak moja przyjaciółka, gdy wracają do szkoły w wieku 50 i 60 lat, aby spróbować odzyskać poczucie zagubienia w rodzicielstwie.

Jedna z tych kobiet powiedziała mi niedawno: „Myślałem, że moim obowiązkiem jest blaknąć, aby moja córka mogła zabłysnąć. Dałem z siebie wszystko, aby być świetną mamą. Teraz zdaję sobie sprawę, że oboje wyrządziliśmy szkodę”.

Uczestnictwo w przyjęciu mojego przyjaciela uświadomiło mi, jak bardzo cenię moich bezdzietnych przyjaciół, ponieważ starzeją się, ponieważ cenią sobie prawdziwą dojrzałość. Mogą uczestniczyć w czynnościach dziecięcych lub zabawach, ale pochodzą one z serca. Media dla dzieci - takie, które stale sugerują, że dzieci są mądrzejsze i fajniejsze niż dorośli - którymi bombarduje wielu rodziców, nie robi na nich wrażenia ani nie uciska. Nie starają się zadowolić dzieci, naśladując ich zachowanie. Mają mądrość, aby uświadomić sobie, że dzieci nie mogą im pomóc w odzyskaniu młodości i i tak nie chcą tego z powrotem. Jak na ironię, bez presji poddania się kultowi młodości wydają się młodsi w ciele i duchu.




Instrukcje Wideo: Ojca Leona słów kilka... Bezdzietność (Kwiecień 2024).