Nie róbcie już postanowień noworocznych
Każdego roku, około grudnia, wszyscy zaczynamy myśleć o noworocznych postanowieniach, które będziemy podejmować 1 stycznia. Na szczycie listy znajdują się diety, ćwiczenia, rzucenie palenia i organizacja. Następnie pamiętamy również rezolucje, których nie przestrzegaliśmy: diety, ćwiczeń, rzucania palenia i organizowania się. Każdego roku otrzymujemy kolejną szansę i, co najważniejsze, możemy odłożyć najnowszą wersję naszej transformacji do rzeczywistego Nowego Roku - zwykle około miesiąca. Czy nie zdajemy sobie do tej pory sprawy, że te postanowienia też nie dotrzymamy?

Przypomina mi się analogia, że ​​przez lata na półkach stało tyle książek o dietach, ale Amerykanie, zarówno dorośli, jak i dzieci, są bardziej otyli niż kiedykolwiek. Deprywacja nigdy nie działa. Wszyscy chcemy szybkiego rozwiązania, łatwego napiwku, dżina w butelce - w skrócie natychmiastowej satysfakcji. Podejmowanie postanowień noworocznych pasuje do tego łatwego sposobu myślenia.

Dlaczego więc składamy obietnice, których nie dotrzymujemy i dlaczego nie możemy ich dotrzymać?
  • Ustaliliśmy zbyt wiele wzniosłych celów. Poza tym, kto może poradzić sobie z długą listą rzeczy do zrobienia?
  • Dajemy naszym celom limit czasu. Ten przedział czasowy powoduje presję i niepokój, dlatego unikamy inicjacji. W końcu, jeśli nie spróbuję, nie mogę zawieść!
  • Większość rezolucji polega na odkryciu, dlaczego zachowujemy się tak, jak my; według Carla Junga najtrudniejszą osobą do konfrontacji jest jaźń.
  • Większość postanowień dotyczy naszych osobistych potrzeb i zwykle najpierw zajmujemy się innymi i nie poświęcamy czasu dla siebie.
  • Myślimy w kategoriach sztywnego planu, a jeśli napotka przeszkodę, nie możemy zmienić naszego pierwotnego planu i przegrupować się; po prostu się poddajemy.
Dlatego zdecydujmy się nie podejmować żadnych noworocznych postanowień na rok 2004. Zamiast tego w tej chwili (nie czekaj 1 stycznia) zmieńmy nasze postrzeganie z negatywnego na pozytywne. Stres jest źródłem wszelkiego zła w naszym życiu. Stres pozbawia nas zdrowia i szczęścia. Jednak stres jest nieunikniony, ponieważ wiąże się z życiem. Musimy zmusić ciało i umysł do odstresowania. Wyobraź sobie, że nakładasz olej na całe ciało i pozwalasz stresowi się ześlizgnąć… Realistycznie, niektóre główne stresory w naszym życiu są zbyt przytłaczające, aby się ześlizgnąć: jak utrata ukochanej osoby, domu, pracy… Możemy jednak trochę wyeliminować stresory w naszym życiu i, co ciekawe, małe stresory wyrządzają najwięcej szkód!

Musimy znaleźć naszą delikatną równowagę w pozbyciu się stresu. Każdy ma osobistą, prywatną i skuteczną metodę. Kluczem jest motywacja tu i teraz, nie jutro. Ułatw sobie rozładowywanie stresu w łatwy, płynny sposób. Przetnij kajdany, które wiążą nas z wątpliwościami, negatywnością i doskonałością. Wkrocz do towarzystwa pozytywnych ludzi, pozytywnego pisania i pozytywnego myślenia. Oto kilka sugestii, które mogą pomóc:
  • Poczuj się intuicyjnie i działaj na podstawie swoich uczuć. Uczucia są bardziej szczere niż myśli.
  • Żyj poza polem; wyjdź z kokonu. Kultywuj i wyrażaj swoją kreatywność. Raduj się z tego.
  • Żyj swoim autentycznym życiem, nawet jeśli jesteś opiekunem. Każdy ma prawo do życia.
  • Reinterpretuj negatyw na pozytyw, współczując i kochając. Kto wie, jaka jest prawda. Możesz użyć humoru, aby zinterpretować swoje życie jako sitcom. Śmiech jest nadal najlepszym lekarstwem.
  • Szanuj swoją fizyczną istotę - ćwicz stres i jedz zrównoważone posiłki. Proszę bez deprywacji! Zakazane jedzenie spowodowało, że zostaliśmy eksmitowani z Raju. Adam i Ewa dużo chodzili i wychodzili z Edenu.
Wszystkie te sugestie można podsumować następująco: Ustal równowagę między dawaniem a przyjmowaniem - fizycznie, emocjonalnie, intelektualnie i duchowo. Nigdy więcej list, poczucie winy zapowiada zmianę lub przesadne przemyślenie tego, co oczywiste. Po prostu zobacz siebie jako szczęśliwego i nowego. Zacznij od tego pięknego wizualnego potwierdzenia siebie. Ciągle odradzasz się na nowe możliwości - nie tylko raz w roku. I nie zapomnij poklepać się po plecach - regularnie.
Debbie Mandel, MA jest autorem Włącz światło wewnętrzne: fitness dla ciała, umysłu i duszy, specjalista od redukcji stresu, mówca motywacyjny, osobisty trener i wykładowca umysłu / ciała w Southampton College. Prowadzi cotygodniowy Turn On Your Inner Light Show na WLIE 540AM w Nowym Jorku, wydaje cotygodniowy biuletyn odnowy biologicznej, a także jest pokazywany w radiu / telewizji i mediach drukowanych. Aby dowiedzieć się więcej, odwiedź: www.turnonyourinnerlight.com

Instrukcje Wideo: POSTANOWIENIA NOWOROCZNE NIE DZIAŁAJĄ? (Może 2024).