Atletico Madryt wygrywa inauguracyjne trofeum Ligi Europy - łamie serca Fulham


Antonio Lopez Atletico Madryt 2009/10

Atletico Madryt 2-1 Fulham (AET) (FT 1-1)

Atletico Madryt wygrał inauguracyjną Ligę Europejską w czwartek wieczorem pokazem klasowym, ale odważnym oporem Fulham. Gdy drużyny były w impasie w pełnym wymiarze godzin, gra wyglądała na gotową na karę, ponieważ 25 minut dodatkowego czasu również nie mogło ich rozdzielić. Następnie Diego Forlan uderzył ponownie po raz drugi w meczu, aby wygrać mecz dla Atletico i złamać serca Fulham.

Dla południowego Londynu zawsze była to bajka. Nikt nigdy nie spodziewał się, że dotrą tak daleko, nie wspominając już o zdobyciu europejskiego trofeum po raz pierwszy w swojej historii. I po ostatnim gwizdku bajka się skończyła, to Atletico Madryt zostanie wyryte jako pierwsze imię w Lidze Europy.

Diego Forlan otworzył wynik dla drużyny hiszpańskiej w 32 minucie i był to błąd w obronie, który doprowadził do bramki. Najpierw Paul Konchesky rozdał posiadanie, a Antonio Reyes rozpoczął ruch, którego Fulham nie udało się zamknąć, a bliski zasięg z Forlan dał Atletico przewagę 1-0. Fulham nie położył się długo, a kilka minut później Zamora przedarł się przez ładunek Atletico. Atletico nie zdołał usunąć niebezpieczeństwa, a Zoltan Gera skierował strzał z bliskiej odległości dla Simona Daviesa, który trafił w siatkę Atletico dla wyrównania.

W połowie spotkania wynik pozostał 1-1, a kolejne 45 minut ataku Atletico sprawiło, że dominowali w drużynie i emanowali klasą, ale nigdy nie dokonali ważnego przełomu. Fulham bronił się dzielnie, ale rzadko groził kontratakiem, a wraz z upływem czasu gra zaczęła wykazywać oznaki zmęczenia.

Tak więc miał być dodatkowy czas i zgodnie z tym samym wzorem przez pierwszą połowę i przez 10 minut w drugiej. Jeszcze tylko 5 minut byłby rzut karny, ale Agüero podniósł piłkę z lewej strony. Mały, mglisty ruch i nić kulkowa do Forlána, który znalazł się w polu karnym i nie został oznaczony. Bezczelny ruch, lekkie odchylenie, Schwarzer został pokonany, a gra została wygrana dla Atletico. Marzenie dla Fulham i wspaniałego menedżera Roya Hodgsona.

Atletico podniósł trofeum i zasłużył sobie na nie, gdy wszystko zostało powiedziane i zrobione. Bez wątpienia byli lepszym zespołem.

Roy Hodgson:

„Nie ma znaczenia, ile komfortu staram się znaleźć, nie ma wiele do znalezienia. Trudno mi znaleźć prawdziwą radość i entuzjazm - i byłbyś zaskoczony, gdyby moja postawa była czymś innym gorzkie rozczarowanie i wielki smutek z powodu niezadowolenia z kolejnego dobrego występu. ”


ATLETICO MADRID

De Gea; Ujfalusi, Perea, Dominguez, Antonio Lopez, Reyes, (Salvio 78), Paulo Assuncao, Raul Garcia, Simao (Jurado 68), Forlan, Aguero.

FULHAM

Schwarzer; Baird, Hughes, Hangeland, Konchesky, Duff (Nevland 84), Etuhu, Murphy, Davies, Gera, Zamora, (Dempsey 55).

Żółta kartka: Atletico Madryt

Perea

Żółta kartka: Fulham

Hangeland.


Człowiek meczu: Diego Forlan.

Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy).


Instrukcje Wideo: DNIPRO - SEVILLA, Finał Ligi Europy, Warszawa, Tour de Sport #3 (Może 2024).