Ojciec piekło - astronom
Wielebny Ojciec Maximilian Hell, S.J. był wybitnym osiemnastowiecznym astronomem i matematykiem. Był znany w całej Europie jako drobiazgowy obserwator astronomiczny, nauczyciel i płodny pisarz.

Wczesne życie
Rudolf Maximilian Höll urodził się 15 maja 1720 r. W Królestwie Węgier, jako rodzic rodziców pochodzenia niemieckiego na obszarze będącym obecnie częścią Słowacji.

W wieku osiemnastu lat Maksymilian wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Być może zainteresował go naukami ścisłymi i matematyką, ponieważ byli oni na czele edukacji w tych przedmiotach.

Po nowicjacie Maximilian poszedł do kolegium jezuickiego w Wiedniu, gdzie studiował filozofię, matematykę i astronomię. Znakomity student, został zaproszony przez dyrektora obserwatorium jezuickiego do pomocy w obserwacjach.

Maksymilian spędził półtora roku jako nauczyciel w szkole średniej, ale wrócił do Wiednia w 1747 roku, aby studiować teologię. W 1752 r. Został wyświęcony, a także profesorem matematyki we współczesnym Klużu-Nopoce w Rumunii.

W tej erze wykształceni ludzie latynizowali swoje imiona, a Maximilian stał się Maximiliano Hell. (Dla anglojęzycznych był to niefortunny wybór - szczególnie dla księdza - ale w języku niemieckim jest w porządku).

Obserwatorium Wiedeńskie
W 1755 roku Hell został mianowany pierwszym dyrektorem obserwatorium wiedeńskiego, które utrzymywał przez ponad trzydzieści pięć lat. Cesarzowa Maria Teresa uczyniła go również nadwornym astronomem.

Od 1757 r. Do końca życia publikował coroczne efemerydy dla Wiednia. Są to tabele pozycji obiektów astronomicznych w czasie. Są przydatne w astronomii, a także w handlu i wojsku. Obejmowały one załączniki do lokalnych obserwacji i artykuły na tematy astronomiczne, pisane głównie przez Hell. Tylko Paryż miał kolejną taką publikację.

W 1716 Edmond Halley zasugerował, że tranzyt Wenus może być wykorzystany do obliczenia odległości Ziemia-Słońce. [Aby uzyskać więcej informacji, zobacz „Tranzyt Wenus - pomiar układu słonecznego”.] Tranzyty takie występują w parach, ale para jest oddzielona o ponad sto lat od następnego.

W 1761 r. Planeta Wenus przemieści się przed dyskiem Słońca, a niespotykany międzynarodowy wysiłek wysłał obserwatorów na całym świecie do obserwowania. Niemniej jednak obserwacje były różne, a społeczność międzynarodowa poprzysiągła jeszcze większy wysiłek w 1769 r.

Tranzyt Wenus - zaproszenie
Ojciec Hell obserwował tranzyt z Wiednia w 1761 r. I opublikował analityczne podsumowanie swoich obserwacji i współpracowników. Zamierzał pozostać w Wiedniu w 1769 r., Mimo że oznaczało to brak końca tranzytu za zachodem słońca. Odrzucił zaproszenia do obserwacji gdzie indziej, dopóki król Danii nie poprosił go o obserwację w Vardø w kole podbiegunowym.

Obserwacje tranzytowe wiązały się z dumą narodową, a wyniki z 1761 r. Na terytorium duńskim były żenująco złe. Christian VII starał się zapewnić dobry wynik i uznał, że piekło jest jego człowiekiem. Ponieważ była to także kwestia prestiżu za panowanie Habsburgów, Maria Theresa udzieliła urlopu.

To była oferta, której piekło nie mogło odmówić. Po pierwsze, jako jezuicki ksiądz, nie pozwolono by mu na protestancką Danię-Norwegię, gdyby nie zaproszenie króla. Po drugie, 3 czerwca Słońce nie zachodziło za kołem podbiegunowym. Cały tranzyt byłby widoczny. Po trzecie, byłby w stanie przeprowadzić unikalne badanie tego obszaru pod względem jego historii naturalnej, kultury i języka, w szczególności badając ideę powiązania języków węgierskiego i lapońskiego. Miał nadzieję, że stworzy trzytomową encyklopedię arktyczną.

Tranzyt Wenus - skandal?
Piekło i jego asystent János Sajnovics opuścili Wiedeń pod koniec kwietnia 1768 r., Przybywszy do Vardø w październiku. Ukończyli obserwatorium w styczniu, pierwsze obserwatorium w Norwegii. Nie trwało długo po tranzycie, ale dziś pamiątkowe tablice zaznaczają to miejsce.

Wyprawa spędziła osiem miesięcy badając teren przed tranzytem, ​​a kilka tygodni później wyjechała do Kopenhagi. Tam piekło przekazało swoje odkrycia królowi. Wygłosił również wykłady. Astronomowie spotkali się ze społeczeństwami naukowymi. Raport został przygotowany do druku.

Tymczasem Jérôme Lalande w Paryżu był zasmucony, że piekło tak długo wysyła jego wyniki. Co on, u licha, robił? Oskarżył Piekło o czekanie, aż inne wyniki zostaną upublicznione w celu sfałszowania własnego. Ale piekło uważało, że ważne jest, aby najpierw przedstawić swoją pracę królowi, który ją sfinansował.

Później Lalande wycofał swoje oskarżenie i faktycznie przyznał wyższość dzieła piekła. Ale to nie powstrzymało Carla Ludwiga Littrowa przed opublikowaniem własnego oskarżenia w 1835 r., Po obejrzeniu oryginalnego czasopisma Hell. Piekło już dawno umarło, a Littrow był dyrektorem Obserwatorium Wiedeńskiego. Ale w 1890 roku amerykański astronom Simon Newcomb zobaczył te same oryginalne prace.Pokazał, dlaczego jego zdaniem oskarżenie Littrowa było bezpodstawne i co doprowadziło do błędu.

Precz z jezuitami
W 1773 r. Tłumienie jezuitów oznaczało zamknięcie wielu ich instytucji i zakon był trudny. Piekło zachowało swoje stanowisko w obserwatorium, ale nie było wsparcia, by opublikować swoją przewidywaną encyklopedię arktyczną. Jego plan akademii naukowej również został odrzucony jako angażujący zbyt wielu jezuitów.

Pamiętam o Księżycu
W marcu 1792 r. Ojciec Hell zapadł na zapalenie płuc, którego zmarł 14 kwietnia.

W 1935 r. Na jego cześć nazwano krater księżycowy.

Follow Me na Pintereście

Instrukcje Wideo: Piekło istnieje i jest przerażające - ks. Piotr Glas (Może 2024).